Historia MŚ: mundial 1986 w Meksyku – głowa Maradony, ręka Boga

Mistrzostwa świata to nieodłączna część futbolu. Co 4 lata cały piłkarski świat wstrzymuje oddech, a oczy wszystkich kibiców skierowane są na kraj, w którym odbywa się turniej. Nudzą nas przerwy reprezentacyjne, ale mundialowe mecze wciągamy jeden po drugim, jak odkurzacz. Do startu nietypowych – ze względu na termin – MŚ w Katarze zostało jeszcze trochę, a my ten czas oczekiwania umilimy Wam przybliżając historię każdego mundialu. Dzisiaj cofamy się w czasie na mundial 1986 w Meksyku 

REKLAMA

Zamieszanie z wyborem gospodarza mundialu 

Pierwotnie finały 13. Mistrzostw Świata wcale nie miały zostać rozegrane w Meksyku. W 1974 roku prawo gospodarza mundialu przyznano Kolumbii. Krajem jednak targał kryzys ekonomiczny i przez 10 lat nie poczyniono prawie żadnych kroków w kierunku organizacji turnieju. FIFA obawiała się, że Kolumbia nie stanie na wysokości zadania, a sam prezydent powiedział, że kraj nie stać na zorganizowanie turnieju. Rozpoczęto więc szukanie nowego gospodarza. W grę wchodziły 4 państwa: USA, Kanada, Meksyk i Brazylia. Canarinhos odpadli z rywalizacji, ponieważ prezydent FIFA, Joao Havalange był skłócony z Giulite Coutinho, prezesem brazylijskiej federacji piłkarskiej. Wybór padł na Meksyk. 

W tym kraju rozgrywano już Mistrzostwa Świata w 1970 roku, więc o infrastrukturę nikt nie miał obaw. Niemniej jednak i turniej w Meksyku stanął pod znakiem zapytania. Na niecały rok przed planowanym rozpoczęciem imprezy państwo nawiedziło trzęsienie ziemi. FIFA znów rozważała zmianę gospodarza, ale jako że stadiony wyszły z katastrofy bez szwanku to Meksyk zapewnił, że sobie poradzi. I tak też się stało. 

Zmniejszyć boisko! 

Polskę los przydzielił do grupy z Belgią, Grecją i Albanią. Kadra Antoniego Piechniczka rozpoczęła od zwycięstwa z Grecją, ale następnie przyszedł remis z Albanią u siebie i porażka z Belgią. Polacy nie mieli już miejsca na potknięcie. W rewanżach najpierw pewnie pokonaliśmy Grecję 3:1, a Albanię ograliśmy 1:0. Dzień przed tym spotkaniem Zbigniew Boniek z Juventusem grał mecz w finale Pucharu Europy przeciwko Liverpoolowi. Tuż po zakończeniu wygranego spotkania zamiast świętować z drużyną poleciał prywatnym samolotem właściciela Juventusu do Tirany, aby pomóc reprezentacji. Dzień później też był bohaterem, ponieważ to on zdobył zwycięskiego gola w tym spotkaniu. 

Przed ostatnim meczem nasza kadra miała tyle samo punktów, co Belgowie, ale lepszy bilans bramkowy, więc w bezpośrednim meczu decydującym o awansie wystarczał nam remis. Antoni Piechniczek nakazał skrócić i zwęzić boisko na Stadionie Śląskim w Chorzowie, ponieważ wiedział, że na mniejszej przestrzeni będzie łatwiej bronić. Polacy nastawili się na 0:0 i taki wynik utrzymali do końca. Piechniczek znów wprowadził reprezentację Polski na mundial. 

Największą niespodzianką okazał się brak Holandii na finałach MŚ. 

Wicemistrzowie Świata z 1974 oraz 1978 roku przegrali w barażowym meczu z Belgią, naszym rywalem w grupie. Po raz pierwszy na turniej finałowy MŚ ze strefy europejskiej pojechała natomiast reprezentacja Danii. Z innych debiutantów w Meksyku mieliśmy Irak oraz Kanadę. Ostateczny podział grup prezentował się następująco: 

  • Grupa A: Włochy, Argentyna, Bułgaria, Korea Południowa 
  • Grupa B: Meksyk, Belgia, Paragwaj, Irak 
  • Grupa C: Francja, Kanada, Węgry, ZSRR 
  • Grupa D: Algiera, Brazylia, Hiszpania, Irlandia Północna 
  • Grupa E: Dania, RFN, Szkocja, Urugwaj 
  • Grupa F: Anglia, Maroko, Polska, Portugalia 

Dokonano też zmian w formacie rozgrywek. Tak samo, jak 4 lata temu w Hiszpanii finałowy turniej składał się z 24 uczestników, ale przywrócono drabinkę pucharową w drugiej rundzie. Z powodu 24 zespołów trzeba było wymyślić nieco inne zasady w fazie grupowej niż awans dwóch drużyn z każdej, więc zdecydowano się na format, który obecnie bardzo dobrze znamy z dwóch ostatnich edycji Mistrzostw Europy – klasycznie oprócz dwóch najlepszych zespołów z grupy wychodziły także 4 z 6 najlepszych reprezentacji z trzecich miejsc. 

Mundial 1986: Grupa A 

Mecz otwarcia pomiędzy Włochami, a Bułgarią zakończył się remisem. Ta strata punktów zadecydowała, że mistrzowie świata musieli zadowolić się awansem z drugiego miejsca w grupie, ponieważ w bezpośrednim pojedynku tylko zremisowali z Argentyną, która wygrała resztę spotkań. Bułgaria z kolei dzięki urwaniu punktu Włochom zakwalifikowała się do 1/8 finału z trzeciego miejsca w grupie. Ostatnie miejsce zajęła Korea Południowa, która zdobyła 1 punkt.

ZespółMWRPBr+Br−+/−Pkt
 Argentyna321062+45
 Włochy312054+14
 Bułgaria302124−22
 Korea Południowa301247−31
tabela grupy A

Mundial 1986: Grupa B 

Do grupy B trafił gospodarz imprezy, czyli Meksyk. Po czasie możemy powiedzieć, że przyznanie imprezy temu krajowi było strzałem w dziesiątkę. Na ich mecze przychodziło po 100 tysięcy widzów i właśnie wtedy popularna stała się “meksykańska fala”. Piłkarze niesieni dopingiem publiczności zajęli pierwsze miejsce w grupie dzieląc się punktami jedynie z Paragwajem, który uplasował się za plecami Meksyku. Belgowie zajęli trzecią lokatę, ale dorobek trzech punktów sprawiał, że mogli być spokojni o awans do 1/8 finału. Ostatnie miejsce zajął Irak, który pojechał do domu bez punktów. Mimo wszystko debiutanckie MŚ nie były dla nich takie złe, ponieważ każdy mecz przegrywali tylko jednym golem.

ZespółMWRPBr+Br−+/−Pkt
 Meksyk321042+25
 Paragwaj312043+14
 Belgia31115503
 Irak300314−30
tabela grupy B

Mundial 1986: Grupa C 

Grupę C zdominowało ZSRR. Tej reprezentacji warto poświęcić kilka słów więcej. Eliminacje przeszli w słabym stylu i tuż przed mistrzostwami stery kadry objął Walery Łobanowski – człowiek, który napisał swój rozdział w ewolucji futbolu. W tym samym czasie, co Rinus Michels, tylko po drugiej stronie Europy, zwiększał znaczenie pressingu w piłce nożnej. Ograniczał rolę indywidualności, a eksponował system. Do kadry na mundial wziął aż 12 zawodników, z którymi współpracował w Dynamie Kijów i wspólnie w minionym sezonie sięgnęli po Puchar Zdobywców Pucharów. Mundial rozpoczęli od imponującego zwycięstwa 6:0 z Węgrami, potem był remis z Francją, a na koniec 2:0 z Kanadą i awans z pierwszego miejsca. 

REKLAMA

Drugą lokatę z taką samą liczbą punktów, ale znacznie gorszym bilansem bramkowym zajęła Francja. Dużym rozczarowaniem okazali się Węgrzy, którzy ograli tylko słabiutką Kanadę. Wysoka przegrana z ZSRR i w efekcie bilans bramkowy 2:9 nie pozwolił im na awans do drugiej rundy. Węgrzy jechali do Meksyku z nadziejami, jednak ten turniej wyznaczył definitywny koniec ery naznaczonej sukcesami dla Madziarów. Mundial 1986 po dziś dzień pozostaje ostatnim, na który się zakwalifikowali. 

ZespółMWRPBr+Br−+/−Pkt
 ZSRR321091+85
 Francja321051+45
 Węgry310229−72
 Kanada300305−50
tabela grupy C

Mundial 1986: Grupa D 

Brazylia była jedynym zespołem, który nie stracił żadnej bramki w fazie grupowej i z kompletem zwycięstw wygrała grupę D. Za ich plecami uplasowała się Hiszpania, która ograła Algierię i Irlandię Północną. Obie te ekipy podzieliły się punktami w bezpośrednim starciu, więc żadna z nich nie mogła liczyć na awans do 1/8 finału z trzeciego miejsca. Przy Irlandii Północnej warto odnotować jedną ciekawostkę. W ostatnim grupowym meczu z Brazylią w bramce Wyspiarzy stanął obchodzący w ten dzień 41. urodziny Patrick Jennings, który stał się wówczas najstarszym uczestnikiem MŚ.

ZespółMWRPBr+Br−+/−Pkt
 Brazylia330050+56
 Hiszpania320152+34
 Irlandia Północna301226−41
 Algieria301215−41
tabela grupy D

Mundial 1986: Grupa E 

Za jedną z dwóch największych niespodzianek fazy grupowej trzeba uznać Danię. Debiutant w finałach Mistrzostw Świata zakończył grupę z kompletem zwycięstw i bilansem bramkowym 9:1. Ze względu na porywającą grę do Duńczyków przylgnął przydomek “Duński dynamit”. Selekcjoner, Sepp Piontek stosował innowacyjny wówczas system z trójką środkowych obrońców, a kibice byli zachwyceni grą Skandynawów w podobnym stopniu, jak Holandią w 1974 roku. Ich gra była czymś nowym, powiewem świeżości. 

Drugą lokatę w grupie zajęli piłkarze RFN, a trzecią Urugwaj, któremu dwa remisy i porażka 1:6 (bilans bramek 2:7) o dziwo dały przepustkę do drugiej rundy. Ostatnie miejsce zajęła Szkocja zdobywając 1 punkt w meczu z Urugwajem. Spotkanie to przeszło do historii MŚ z powodu Jose Batisty. Urugwajczyk już w 45. sekundzie meczu otrzymał czerwoną kartkę.

ZespółMWRPBr+Br−+/−Pkt
 Dania330091+86
 RFN311134−13
 Urugwaj302127−52
 Szkocja301213−21
tabela grupy E

Mundial 1986: Grupa F 

Wreszcie dotarliśmy do grupy, w której swoje mecze rozgrywała reprezentacja Polski. Przez 4 lata dzielące oba finały MŚ Piechniczek wpuścił do reprezentacji sporo świeżej krwi. Ważne role mieli odgrywać Jan Urban, Dariusz Dziekanowski, Ryszard Tarasiewicz, Jan Furtok czy Dariusz Kubicki. Niemniej jednak, z kluczowych postaci w Hiszpanii miejsce w podstawowym składzie utrzymali tylko Józef Młynarczyk, Stefan Majewski, Waldemar Matysik, Włodzimierz Smolarek i Zbigniew Boniek. Kadra przeszła sporą ewolucję. 

Podopieczni Antoniego Piechniczka rozpoczęli od bezbramkowego remisu z Marokiem, co w kraju zostało bardzo źle odebrane. W następnym meczu jednak zrehabilitowali się wygrywając 1:0 z Portugalią po bramce Smolarka. W ostatnim grupowym spotkaniu czekała na nas Anglia. Rywale przystępowali do tej rywalizacji z nożem na gardle, ponieważ w dwóch pierwszych meczach zgromadzili tylko punkt. Efekt? 3:0 i hat-trick Linekera. Polacy ostatecznie i tak wyszli z trzeciego miejsca, a grupę niespodziewanie wygrało Maroko. Już poprzedni mundial pokazał, że kraje z Afryki radzą sobie coraz lepiej, a w Meksyku Maroko zostało pierwszą reprezentacją z Czarnego Lądu, która awansowała do drugiej rundy. 

ZespółMWRPBr+Br−+/−Pkt
 Maroko312031+24
 Anglia311131+23
 Polska311113−23
 Portugalia310224−22
tabela grupy F

Łomot od Brazylii 

W 1/8 finału Polska trafiła na Brazylię. Zespół, który strzelił w fazie grupowej jednego gola musiał stawić czoło reprezentacji, która bramki jeszcze nie straciła. Polacy byli skazani na porażkę i tak też się stało. Reprezentacja Piechniczka przegrała 0:4, choć paradoksalnie był to ich najlepszy meczu na tym turnieju. Selekcjoner zdecydował się na kilka zmian. Na prawej obronie Pawlaka zastąpił Przybyś, a w środku pola w miejsce Matysika i Komornickiego wskoczyli Tarasiewicz oraz Karaś. Jeszcze przy stanie 0:0 ten pierwszy trafił w słupek, a drugi obił poprzeczkę. Kiedy już było po meczu Piechniczek symbolicznie wprowadził na boisko Władysława Żmudę, aby ten zagrał na czwartym mundialu. To był 21. występ obrońcy, czym wówczas wyrównał rekord Uwe Seelera. 

Zaraz po meczu Antoni Piechniczek ogłosił rezygnację z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski, a następnie w studiu telewizyjnym rzucił tzw. “klątwę Guadalajary”. – Z kwiatami powitam trenera, który dwa razy z rzędu zakwalifikuje się do finałów mistrzostw świata, bo na następny taki turniej z udziałem Polaków możemy długo poczekać – powiedział Piechniczek. – Jeżeli w następnych czterech kolejnych edycjach mistrzostw świata osiągniemy podobny sukces, będzie to satysfakcja zarówno dla nas sportowców, trenerów, działaczy i przede wszystkim dla kibiców w Polsce – wtórował trenerowi Zbigniew Boniek. 

Mundial 1986: pozostałe mecze 1/8 finału 

W pozostałych meczach 1/8 finału najciekawszym okazał się pojedynek Belgii, która niespodziewanie pokonała 4:3 ZSRR po dogrywce. – Jako trener nie możesz tłumaczyć się z indywidualnych błędów, a z pewnością nie z pomyłek sędziowskich – wyjaśniał porażkę Walery Łobanowski nawiązując do bardzo słabego występu środkowego obrońcy ZSRR, Andrija Bala oraz błędów sędziego. Bez niespodzianek obyło się w parach, w których Anglia pokonała Paragwaj, Argentyna – Urugwaj, RFN – Maroko (choć do 88. minuty rewelacja turnieju świetnie się broniła), a Meksyk – Bułgarię. W tym spotkaniu przepięknego gola, który potem został zapomniany przez wyczyn Diego Maradony zdobył Manuel Negrete. 

Na 1/8 finału przygodę zakończyli Duńczycy, którzy po fazie grupowej byli wymieniani nawet wśród kandydatów do złota oraz broniący tytułu Mistrza Świata Włosi. Skandynawowie – mimo, że objęli prowadzenie – ulegli Hiszpanii aż 1:5, a cztery bramki w tym meczu zdobył Emilio Butragueno. Squadra Azzura z kolei musiała uznać wyższość Francuzów z Michelem Platinim na czele.

15 czerwca 1986
12:00
Meksyk
Manuel Negrete 34′
Raúl Servín 61′
2:0Bułgaria
15 czerwca 1986
16:0-
ZSRR
Biełanow 27,70,111′ (k.)
3:4 po dogrywceBelgia
Enzo Scifo 56′
Jan Ceulemans 77′
Stéphane Demol 102′
Claesen 110′
16 czerwca 1986
12:00
Brazylia
Sócrates 30′ (k.)
Josimar 55′
Edino Nazareth Filho 79′
Careca 83′ (k.)
4:0Polska
16 czerwca 1986
16:00
Argentyna
Pedro Pasculli 42′
1:0 Urugwaj
17 czerwca 1986
12:00
Francja
Michel Platini 15′
Yannick Stopyra 57′
2:0Włochy
17 czerwca 1986
16:00
Maroko0:1RFN
Lothar Matthäus 87′
18 czerwca 1986
12:00
Anglia
Gary Lineker 31,73′
Peter Beardsley 56′
3:0Paragwaj
18 czerwca 1986
16:00
Dania
Jesper Olsen 33′ (k.)
1:5Hiszpania
Emilio Butragueño 43,56,80,88′ (k.)
Andoni Goikoetxea 68′ (k.)
wyniki 1/8 finału

Ręka Boga 

W trzech z czterech ćwierćfinałów o awansie do półfinałów decydował konkurs jedenastek. W nim Belgia pokonała Hiszpanię, RFN wygrał z gospodarzami turnieju, Meksykiem, a Francja okazała się lepsza od Brazylii. Ten ostatni mecz prasa określiła najlepszym w historii Mistrzostw Świata (tak, co turniej przynajmniej jedno spotkanie trzeba było tak nazwać). Mimo, że po 120 minutach gry nie padło wiele bramek – było 1:1 – to poziom widowiska był wysoki. – Żałuję, że był to mecz pucharowy i ktoś musiał przegrać. Moim zdaniem to był prawdziwy finał – podsumował selekcjoner reprezentacji Brazylii, Tele Santana. 

Najbardziej pamiętnym meczem mundialu w Meksyku jest ćwierćfinał pomiędzy Argentyną, a Anglią. Carlos Bilardo dopiero w tym spotkaniu zaprezentował światu ustawienie 3-5-2, które szlifował jeszcze przed mundialem i czekał z nim na decydujący moment. Show jednak skradł Diego Maradona i jego dwa, jakże różnie odebrane gole. Po raz pierwszy do siatki trafił z pomocą ręki, co do dziś jest uznawane za największe oszustwo w historii futbolu. Początkowo wcale nie było oczywiste, że Diego tego gola zdobył ręką. Angielski komentator na początku myślał, że Anglicy protestują z powodu spalonego, a nie zagrania piłki dłonią. – Głowa Maradony, ręka Boga – skwitował Argentyńczyk zapytany którą częścią ciała strzelił tego gola. 

4 minuty później Maradona jednak sprawił, że po tym meczu nie zostanie zapamiętany zero-jedynkowo. Argentyńczyk przejął piłkę w okolicach linii środkowej, przedryblował czterech Anglików oraz bramkarza i wbił piłkę do pustej bramki. Co ciekawe, pięć lat temu w towarzyskim meczu przeciwko Anglii Maradona przeprowadził podobną akcję, ale wówczas spudłował. Te dwa gole to symbol całej kariery Argentyńczyka. Z jednej strony prawdziwy geniusz, który na boisku potrafił zrobić wszystko, z drugiej – naginanie zasad, które długo uchodziło mu na sucho. 

21 czerwca 1986
12:00
Brazylia
Careca 17′
1:1 po dogrywce
k. 3:4
Francja
Michel Platini 40′
21 czerwca 1986
16:00
Meksyk0:0 po dogrywce
k. 1:4
RFN
22 czerwca 1986
12:00
Argentyna
Diego Maradona 51,54′
2:1Anglia
Gary Lineker 81′
22 czerwca 1986
16:00
Belgia
Jan Ceulemans 35′
1:1 po dogrywce
k. 5:4
Hiszpania
Juan Antonio Señor 85′
wyniki ćwierćfinałów

Maradona show 

Na etapie półfinałów boski Diego nadal kontynuował swoje show strzelając dwa gole Belgom. W drugim meczu decydującym o finale RFN w takim samym rozmiarze pokonali Francję. W meczu o 3. miejsce lepsi (4:2 po dogrywce) okazali się Trójkolorowi, mimo że większość zawodników była załamana i selekcjoner Henri Michel wpuścił do gry zmienników. 

25 czerwca 1986
12:00
RFN
Andreas Brehme 9′
Völler 89′
2:0Francja
25 czerwca 1986
16:00
Argentyna
Maradona 51,63′
2:0Belgia
wyniki półfinałów

28 czerwca 1986
12:00
Francja
Ferreri 27′
Papin 43′
Genghini 104′
Amoros 111′ (k.)
4:2 po dogrywceBelgia
Ceulemans 11′
Claesen 73′
mecz o 3. miejsce

W finale spotkała się Argentyna z RFN. FIFA chcąc przyciągnąć przed telewizory jak największą publiczność z całego świata zaplanowała mecz w samo południe. Nietrudno zgadnąć, że pod koniec czerwca w Meksyku o tej godzinie był okropny upał. RFN w trakcie turnieju również przeszło na system z trójką środkowych obrońców, a w finale do krycia Maradony oddelegowany został Lothar Matthaus. Niemiec w miarę skutecznie ograniczył szaleństwa Argentyńczyka, ale działało to też w drugą stronę – jego wkład w grę ofensywą RFN był znikomy. Albicelestes na prowadzenie wyprowadził Luis Brown po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, przy którym błąd na przedpolu popełnił bramkarz RFN, Toni Schumacher. Drugiego gola dołożył Jorge Valdano po asyście Maradony. 

Kiedy wydawało się, że jest po meczu selekcjoner RFN, Franz Beckenbauer przeprowadził zmiany, w wyniku których Matthaus został uwolniony z obowiązku krycia Maradony. Dostał większą swobodę, co dało Niemcom drugie życie. RFN wyrównało po dwóch stałych fragmentach gry, których bronienie w przygotowaniach do tego spotkania było obsesją Carlosa Bilardo. W dniu finału o czwartej w nocy wszedł do pokoju Ruggeriego, obudził go i zapytał, kogo ma kryć przy rzutach rożnych. Pod koniec meczu znów ciężar na swoje barki wziął Diego Maradona dając znakomitą asystę do Burruchagi, który strzelił gola na wagę mistrzostwa świata dla Argentyny. 

29 czerwca 1986
12:00
Argentyna
Brown 23′
Valdano 55′
Burruchaga 83′
3:2RFN
Rummenigge 74′
Völler 80′
finał

Docenić Bilardo 

MŚ 1986 nierozerwalnie będą kojarzyć się z Diego Maradoną. Chyba nie ma drugiego takiego mundialu, w którym show aż tak skradłby jeden piłkarz. Mimo, że Maradona po mundialu w Hiszpanii przez prawie 3 lata nie grał w kadrze to Carlos Bilardo stworzył system, w którym był on centralną postacią. Bilardo generalnie był trenerem bardzo pragmatycznym, istnym przeciwieństwem poprzednika, Menottiego. Choć nie liczył się dla niego widowiskowy styl gry to potrafił sprawić, że Maradona błyszczał. Traktowanie Diego na innych zasadach nie podobało się Danielowi Passarelli, jedynemu zawodnikowi, który był w reprezentacji zdobywającej złoto w 1978 roku i doświadczony piłkarz pod pretekstem choroby opuścił zgrupowanie. Reszta zawodników jednak zaakceptowała taki stan rzeczy, a Maradona potrafił wstawić się za grupą. 

Przed meczem 1/8 finału rezerwowy bramkarz, Luis Islas wrócił do hotelu później niż było to ustalone. Selekcjoner zebrał piłkarzy na rozmowę i zdenerwowany powiedział, że wie, iż jeden z nich złamał zasady. Powiedział, że odeśle go do domu. Kazał mu się przyznać raz, drugi, trzeci, ale Islas ciągle milczał. – Szefie, to byłem ja – odezwał się w końcu Maradona biorąc winę na siebie. – Ok, popołudniowy trening o zwykłej porze – odpowiedział Bilardo. Diego wiedział, że może sobie pozwolić na więcej i wstawił się w imię drużyny. 

Triumf Argentyny często spłyca się do geniuszu Maradony. 

Oczywiście, był on niekwestionowanym numerem 1 w drodze po złoto, Jednakże – raz, że Bilardo zrobił dużo, aby przekonać go do gry w reprezentacji i stworzyć mu warunki, aby mógł błyszczeć, a dwa – reprezentacja Argentyny nie jechała do Meksyku z dużymi nadziejami. Maradona w autobiografii pisał, że kibice “nie wiedzieli nawet kto gra w reprezentacji”. W sukces nie wierzył chyba nikt, nawet sami piłkarze. – Staraliśmy się wierzyć w sukces, ale tak naprawdę nie mieliśmy na czym oprzeć naszych nadziei – wspominał Maradona w autobiografii. Tylko Bilardo wierzył i cały czas realizował swój plan. Brał piłkarzy na indywidualne rozmowy, tłumaczył im na wideo, czego od nich oczekuje, kombinował z ustawieniem i skrupulatnie analizował rywali. – Zwycięstwo w pierwszym meczu było fundamentalne. Żeby je osiągnąć obejrzeliśmy na wideo dziesięć meczów Koreańczyków. Znaliśmy ich i wiedzieliśmy, jak ostro będą grać – mówił. 

3-5-2 nowym trendem 

Carlos Bilardo był jednym z prekursorów systemu 3-5-2. Jego wizja futbolu zakładała, że w składzie wystarczy mieć trzech graczy ofensywnych, a reszta powinna być skupiona na defensywie. Chęć wpasowania Diego Maradony, piłkarza niepodlegającego żadnym taktycznym ramom w poukładany defensywnie zespół oraz prawdopodobnie bardzo słabe wyniki i konieczność zmian w taktyce zaprowadziło Bilardo na ustawienie 3-5-2. Tą niespotykaną wówczas taktykę testował już w 1984 roku na tournee po Europie, ale bliżej MŚ i w samej fazie grupowej ukrywał to ustawienie przed światem. Kibice i dziennikarze byli przeciwni tej taktyce. Zadawali pytania: kto wówczas jest lewym obrońcą? Kto jest prawoskrzydłowym? Nie rozumieli tego ustawienia. Bilardo odpowiadał, że ważniejsze, iż rozumie go 30 piłkarzy niż 30 milionów Argentyńczyków. 

Sam mundial w Meksyku był zwrotem w kierunku tego ustawienia. W fazie grupowej błyszczała Dania grająca na trzech środkowych obrońców. W fazie pucharowej była to już Argentyna, która przeszła na ten system. Finał rozegrał się między zespołami, które grały właśnie w tym ustawieniu. Piłkę nożną czekała kolejna zmiana trendów. 

***

Zapoznaj się z historią wcześniejszych mundiali:

Bibliografia:

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,546FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ