Polonia Warszawa bez zwycięstwa od 12 ligowych spotkań

Polonia Warszawa nie wygrała ligowego meczu od początku października ubiegłego roku. Seria spotkań bez zwycięstwa sprawiła, że widmo degradacji z Fortuna 1 Ligi wydaje się realne. Podopieczni Rafała Smalca potrafili jednak zremisować w ostatnim czasie z Chrobrym Głogów oraz Motorem Lublin. Sympatycy Czarnych Koszul wierzyli, że przełamanie może nadejść w pojedynku z Wisłą Płock, która z kolei w tym roku przegrała tylko jeden mecz.

REKLAMA

Cios za cios

Goście pierwszy cios zadali już w 8. minucie, po rzucie karnym wykonanym przez Łukasza Sekulskiego. Arbiter dopatrzył się chwilę wcześniej zagrania ręką w polu karnym Polonii. Gospodarze fatalnie weszli w mecz, ale w 34. minucie uderzenie z dystansu Jakuba Piątka wtoczyło się do bramki strzeżonej przez Krzysztofa Kamińskiego. Wisła Płock była bliska odzyskania prowadzenia w 55. minucie, gdy potężne uderzenie Mateusza Szwocha trafiło w słupek. Niewykorzystana okazja szybko zemściła się, gdy w 62. minucie przebojowy rajd Jana Majsterka zakończył się golem na 2:1. Prosta akcja rozmontowała defensywę Wisły. Co więcej, gospodarze zamierzali pójść za ciosem i mieli swoje szanse na podwyższenie wyniku.

źródło: Fortuna 1 Liga w serwisie X

Płocczanie nie odpuścili, a w 79. minucie niepilnowany w polu karnym Mateusz Szwoch posłał piłkę ponad Jakubem Lemanowiczem.

źródło: Fortuna 1 Liga w serwisie X

W 84. minucie Dawid Kocyła zepsuł piłkę meczową, marnując doskonałą okazję na decydującego gola. Polonia Warszawa mogła wygrać, mogła też przegrać, ale ostatecznie musi zadowolić się remisem. Szkoleniowiec Czarnych Koszul przyznał po meczu: Szkoda, wielka szkoda, że nie zgarnęliśmy pełnej puli, bo byliśmy tego bardzo blisko. Myślę, że pokazaliśmy dziś fragmenty dobrej gry, w których mogliśmy pokusić się o lepsze rozwiązania, szczególnie przy stanie 2:1, wówczas moglibyśmy grać trochę inaczej. Tak się jednak dzieje w piłce, że pojawiają się kontrowersje, które decydują o końcowym wyniku. Fajnie by było, żeby o wyniku decydowała piłka nożna, a nie decyzje sędziowskie.

Wydaje się jednak, że Polonia Warszawa może mieć pretensje głównie do samej siebie. Teoretycznie zdobyty punkt może pozwolić na ucieczkę ze strefy spadkowej, jednak trudno marzyć o utrzymaniu, skoro nie wygrywa się spotkań…

Polonia Warszawa — Wisła Płock 2:2 (Piątek 34′, Majsterek 62′ – Sekulski 8′, Szwoch 80′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,606FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ