Najstarszy MVP w historii! Jastrzębski Węgiel umacnia się na pozycji lidera

W 20. kolejce PlusLigi lider tabeli – Jastrzębski Węgiel podejmował na własnym terenie GKS Katowice. Faworytem starcia byli jastrzębianie, ale problemy kadrowe nieco zachwiały pewnością wicemistrzów Polski. Uraz łydki wykluczył z gry podstawowego rozgrywającego gospodarzy, czyli Benjamina Toniuttiego. Jego miejsce w wyjściowej szóstce zajął… 45-latek!

REKLAMA

Rekordowy rozgrywający

Jarosław Macionczyk to 45 – letni rozgrywający. Oficjalną karierę sportową zakończył w zeszłym roku, jednak kilka dni temu (30 stycznia) podpisał kontrakt z Jastrzębskim Węglem. Sensacyjny transfer spowodowany był problemami zdrowotnymi Skrudersa – rezerwowego jastrzębian. Z gry wypadł także podstawowy rozgrywający, czyli Benjamin Toniutti (drobny uraz łydki). Wobec braków kadrowych Marcelo Mendez postawił na „świeżego” Macionczyka! Tym samym były gracz m.in. Trefla Gdańsk został najstarszym graczem w dziejach PlusLigi! Nieprawdopodobna historia 45-latka.

Trzeba się „dotrzeć”

Macionczyk wpadł do PlusLigi z przytupem – jego pierwsza zagrywka ustrzeliła GKS Katowice. Niestety, późniejsza gra rozgrywającego w tym secie pozostawiała sporo do życzenia. Bardzo widoczny był brak zgrania w szeregach wicemistrzów Polski. Kilka akcji poza tempem, zgubione i niedokładne piłki cechowały ich grę. Bardzo potrzebne było kilka wystaw, aby się „dotrzeć”. Goście mieli natomiast konkretny cel – utrzymać kontakt punktowy jak najdłużej i czekać na swoją szansę. Plan okazał się skuteczny – przy stanie 20-20 Katowice przełamały gospodarzy i wygrały pierwszą partię.

Ależ powrót!

Kolejny set to już popis Jastrzębskiego Węgla. Skuteczny Tomasz Fornal i Rafał Szymura, a także kapitalne wystawy Macionczyka. Rozgrywający poczuł się bardzo pewnie, dzięki czemu jego gra była odważna i dokładna. W ekipie GKS-u punktował Waliński i Usowicz, ale i to na niewiele się zdało. Ostatecznie gospodarze pokonali katowiczan do 17.

W trzeciej partii do lepszego grania wróciły Katowice. Początek był wyrównany, obie ekipy szły „łeb w łeb”. Na wysokiej skuteczności pozostawał Macionczyk, w ataku uaktywnił się także Sedlacek. Jastrzębski przełamał gości przy stanie 14-14 i prowadzenia już nie oddał. Pewnie wygrana partia Pomarańczowych zbliżyła nas do zakończenia spotkania.

MVP? To chyba jasne!

Ostatni set to spokojna gra Jastrzębskiego Węgla. Kolejne punkty dokładał Macionczyk i M’Baye, skutecznie kończył Fornal i Huber. GKS Katowice miał swoje momenty, ale nie był w stanie utrzymać ciężko zdobytej przewagi. Pomarańczowi doprowadzili do remisu (16-16), a następnie objęli prowadzenie. Katowiczanie byli w beznadziejnej sytuacji, a mecz zbliżał się do końca. Całe spotkanie zakończyła zepsuta zagrywka GKS-u.

Nagrodę MVP zgarnął niesamowity Jarosław Macionczyk. Hollywodzka historia 45-latka!

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,606FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ