OFICJALNIE: Stal Mielec spadła z ligi, ale nie traci swojego lidera!

Stal Mielec nie może zaliczyć sezonu 2024/2025 do udanych. Drużyna z województwa podkarpackiego po pięciu latach gry w Ekstraklasie pożegnała się z najwyższym poziomem rozgrywkowym w Polsce. Dla fanów Biało-Niebieskich to fatalna wiadomość, ale władze klubu poinformowały także o optymistycznym fakcie na otarcie łez. Jest nim podpisanie nowego kontraktu z wielokrotnym kapitanem i zasłużonym zawodnikiem mielczan, Piotrem Wlazło. Jest on ważny do 30 czerwca 2027 r., co oznacza, że 36-latek spędzi w Mielcu następne dwa sezony. Nie było to takie oczywiste, ponieważ media informowały o próbach pozyskania gracza przez atrakcyjne kluby. Sam zainteresowany, zamiast przenosin do Bruk-Betu czy ŁKS-u, wolał jednak kontynuować swoją karierę w miejscu, gdzie powoli staje się klubową legendą.

Stal może być dla niego klubem szczególnym

Wlazło przez ostatnie 3 lata (trafił do klubu 10 czerwca 2022) był jedną z najważniejszych postaci swojego zespołu. Zawsze był jednym z podstawowych wyborów trenerów, ale to kończący się właśnie sezon był dla niego szczególny pod względem statystyk. W swoich 29 ekstraklasowych występach, pomimo wielu obowiązków defensywnych, wychowanek Radomiaka zdobył aż 10 bramek. Co ciekawe, podobna sztuka nie udała się żadnemu innemu Polakowi w lidze. Na szczycie listy rodzimych strzelców był więc grający w niezbyt bramkostrzelnej ekipie obrońca, i to w wieku, w którym wielu graczy myśli już o emeryturze. Między innymi z tego powodu znalazł się w naszej jedenastce najlepszych piłkarzy spadkowiczów z Ekstraklasy po tym sezonie. Wszystko to pokazuje, że Wlazło wciąż może być dla Stali bardzo przydatny. Jeśli tylko w którymś momencie nie utrudnią mu tego ograniczenia wydolnościowe, nadal będzie mógł liczyć na zaufanie sztabu spadkowicza.

REKLAMA

Jeśli tak się wydarzy, to Stal najprawdopodobniej stanie się dla Piotra Wlazło klubem o wyjątkowym znaczeniu. Już teraz w biało-niebieskich barwach klubu wystąpił on bowiem 93 razy, ale do personalnego rekordu jeszcze nieco brakuje. Wlazło więcej razy występował bowiem jako piłkarz Wisły Płock (114 meczów) i Bruk-Betu Termaliki Nieciecza (117). Już niedługo jego licznik w Stali może przekroczyć te liczby, co oznaczałoby, że to właśnie drużynę z Mielca reprezentował w swojej karierze najczęściej. Byłoby to dla niego pięknym zwieńczeniem udanego czasu w klubie, w którym dobrymi występami regularnie udowadnia swoją jakość. Z pewnością jeszcze ważniejsze będą jednak cele drużynowe, na czele z powrotem do PKO Bank Polski Ekstraklasy.

— Cieszę się, że w kolejnych latach nadal będę mógł reprezentować biało-niebieskie barwy Stali Mielec. Mogę zapewnić wszystkich kibiców, że do każdego meczu będę zawsze podchodził z pełną determinacją i wolą zwycięstwa. Zrobię wszystko, aby pomóc drużynie w walce o zajęcie miejsca, które zapewni nam powrót do PKO Bank Polski Ekstraklasy. Zasługują na to kibice, zasługuje na to klub i całe miasto — powiedział sam zawodnik cytowany przez klubowe media.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    109,077FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ