Jeszcze kilka tygodni temu sytuacja wydawała się oczywista. Dawid Szulczek zamierzał opuścić stanowisko trenera Warty Poznań i podjąć wyzwanie pracy w innym klubie PKO BP Ekstraklasy. Według naszych źródeł 34-latek był praktycznie dogadany w kwestii zastąpienia Waldemara Fornalika w Zagłębiu Lubin. Nowym szkoleniowcem Zielonych miał z kolei zostać Mariusz Misiura ze Znicza Pruszków. Sytuacja najprawdopodobniej mocno się skomplikowała.
Jak wskazuje Dominik Pasternak z TVP Sport, Misiura miał przejąć Wartę, ale jedynie pod warunkiem jej dalszej gry w Ekstraklasie. Skoro Zieloni zanotowali przykrą degradację, temat najprawdopodobniej nie jest już aktualny. Inna kwestia, czy 42-latek może liczyć na zainteresowanie ciekawszych klubów? Mimo wszystko, niewiele jest drużyn Ekstraklasy, które latem będą szukać nowych trenerów. Niejasna jest przyszłość Waldemara Fornalika, nie mamy pewności czy Bruno Baltazar utrzyma posadę w Radomiaku Radom i to właściwie tyle. Absolutnie nie skreślamy scenariusza, w którym Misiura mimo wszystko zaryzykuje podjęciem wyzwania w Poznaniu, głównie z brakuje atrakcyjniejszych ofert. Wolnych trenerów na rynku będzie wielu, miejsc do obsadzenia ograniczona liczba.
Warta Poznań ma problem. Dawid Szulczek również?
Wątek Zagłębia Lubin był jak najbardziej poważny, jednak Fornalik w końcówce sezonu świętował serię 4 kolejnych zwycięstw. Dał argumenty, by dalej na niego stawiać. 34-latek notując degradację z ligi, mógł poddać pod wątpliwość wiarę w swoją kandydaturę. Jeśli Szulczek nie trafi do Lubina, również może mieć problem ze znalezieniem sobie ciekawszej pracy. Czy rozważałby prowadzenie Warty na poziomie Fortuna 1 Ligi? Pewnie nie. Co prawda Bayern Monachium zamierza postawić na trenera będącego świeżo po spadku z ligi, jednak wątpliwe wydaje się obecnie, by kluby z czołówki Ekstraklasy szukały nowych trenerów i ryzykowały angażem człowieka, będącego świeżo po przegranej walce o utrzymanie. Kto wie, może los połączy Szulczka i Wartę szybciej niż moglibyśmy się tego spodziewać? Plany były inne, ale wraz ze spadkiem prawdopodobnie mocno się skomplikowały.