25 maja, w ostatniej rundzie kwalifikacji tegorocznego French Open doszło do niezwykle wyrównanego pojedynku. Elina Avanesyan dzielnie walczyła z Kaylą Day, ale po ponad trzygodzinnym starciu przegrała 1:2. Okazało się jednak, że w turnieju nie weźmie udziału rozstawiona z numerem 65. Patricia Maria Țig. Tym sposobem, Avanesyan jako tzw. Lucky Loser dostała drugą szansę. Nikt wówczas nie spodziewał się, że dwudziestolatka zdoła przebić się do 4. rundy.
Avanesyan sprawczynią sensacji
Jak wylicza serwis OptaAce, taka sztuka podczas turnieju Wielkiego Szlema wydarzyła się dopiero po raz piąty w historii i pierwszy od roku 1993.
- 1980 – Hana Strachonova
- 1982 – Dana Gilbert
- 1988 – Nicole Jagerman
- 1993 – Maria Jose Gaidano
- 2023 – Elina Avanesyan
Avanesyan, która przegrała w kwalifikacjach, w pierwszej rundzie sensacyjnie pokonała faworyzowaną Belindę Bencic. Już ten wyczyn był wielką niespodzianką, bo przecież przeciwniczka była rozstawiona z numerem 12. Elina w swoim debiucie w turnieju głównym French Open zaliczyła potężny sukces, ale to był dopiero początek.
Następnie zdołała w dwóch setach ograć Leolię Jeanjean, a wczoraj okazała się lepsza od Clary Tauson. Tym sposobem jest już w gronie 16 najlepszych tenisistek French Open! W pojedynku o ćwierćfinał zmierzy się z Karoliną Muchovą i chociaż bukmacherzy nie dają jej większych szans — podobnie mówiono o poprzednich pojedynkach Eliny. Co ciekawe, Avanesyan w 2021 roku wygrała swój pierwszy turniej ITF (Reinert Open) również jako lucky loser. Wynik w trwającym French Open jest najlepszym w karierze zawodniczki i według wyliczeń pozwoli jej awansować o minimum 50 pozycji w światowym rankingu WTA.