Lech Poznań i Raków Częstochowa mogą zawalczyć o Belga. „Mistrz dośrodkowań”

Evangelos Patoulidis ponownie łączony jest z przenosinami do Ekstraklasy. Belgijski skrzydłowy z norweskiego Sandefjord znalazł się w kręgu zainteresowań Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa. Kolejorz o angaż Belga starał się już latem, natomiast według doniesień Piotra Koźmińskiego z Goal.pl obecnie chęć pozyskania 24-latka zgłaszają także Medaliki. Oba zespoły analizują rynek pod kątem zawodników zdolnych natychmiast podnieść jakość gry na bokach boiska, a profil wychowanka Anderlechtu wpisuje się w te potrzeby wyjątkowo precyzyjnie.

Kim jest Evangelos Patoulidis?

Evangelos Patoulidis ma za sobą udany okres w Eliteserien, gdzie wyróżnia się przede wszystkim umiejętnością kreowania sytuacji podbramkowych. Norweskie media określają go specjalistą od dośrodkowań, a statystyki plasują go na czwartym miejscu w lidze pod względem liczby wykreowanych szans bramkowych. To element gry, który z oczywistych względów jest ceniony w każdym klubie – dostarczanie piłek w pole karne z jakością pozwalającą napastnikom kończyć akcje.

REKLAMA

Zainteresowanie Patoulidisem nie ogranicza się wyłącznie do Polski. Latem zawodnik był intensywnie łączony z chorwacką Rijeką, a także z kilkoma klubami z Holandii i Szkocji. To potwierdza, że jego profil jest dostrzegany w różnych ligach, szczególnie tam, gdzie ceni się skrzydłowych pracujących zarówno w fazie budowania akcji, jak i w wysokim pressingu. W obecnym sezonie ligi norweskiej brał udział w 14 trafieniach, notując najlepsze miesiące swojej dotychczasowej kariery.

Lech Poznań i Raków Częstochowa analizują możliwość transferu, ale konkurencja może podnieść wymagania finansowe. Evangelos Patoulidis ma kontrakt obowiązujący do końca 2026 roku, a Sandefjord nie odda jednego z kluczowych zawodników bez odpowiedniej rekompensaty. Z drugiej strony zawodnik znajduje się na etapie kariery, w którym naturalnym krokiem jest przejście do bardziej wymagającej ligi.

Dla polskich klubów to okazja, by pozyskać piłkarza o sprawdzonych parametrach ofensywnych, z potencjałem rozwoju i doświadczeniem z kilku europejskich rynków. Jeśli Lech lub Raków zdecydują się na ruch, mogą zyskać skrzydłowego, który ma realne atuty, by z marszu odegrać znaczącą rolę w zespole. Póki co mowa jednak jedynie o zainteresowaniu, więc droga do przeprowadzenia transferu nie musi być łatwa i przyjemna. Tym bardziej że oba polskie kluby latem nie żałowały środków finansowych na wzmocnienia. Zimą niekoniecznie muszą być chętne na kolejne wydatki.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    142,356FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ