Trener Sheriffa Tiraspol przegrał pierwszy ligowy mecz i… podał się do dymisji

Stjepan Tomas nie jest już trenerem Sheriffa Tiraspol. 46-letni Chorwat podał się do dymisji po przegranym meczu ligowym przeciwko Petrocub. Mimo, że Sheriff pewnie zmierza po kolejny tytuł mistrzowski, a porażka była pierwszą w obecnym sezonie ligowym, Tomas wziął na siebie odpowiedzialność za niepowodzenie. Jak sam przyznał – zawodnicy byli już myślami przy meczu z Manchesterem United, który ma się odbyć w najbliższy czwartek.

REKLAMA
źródło: twitter/FotclubSheriff

Z czysto logicznego punktu widzenia – decyzja Chorwata jest niezrozumiała

Nawet w europejskich pucharach, gdzie Sheriff przegrał 3 z 4 spotkań, i tak zajmuje obecnie miejsce numer trzy, oznaczającą „spadek” do fazy play-offów Ligi Konferencji. Który trener rezygnuje w takim momencie, gdy mistrzostwo, puchar i dalsza gra w europejskich pucharach wydają się bardzo prawdopodobne?

Rozwiązania są dwa. Wydarzyło się coś, o czym w tym momencie nie wiemy i Tomas chciał odciąć się od klubu? A może ma inną ofertę pracy, a porażka z Petrocubem jest jedynie pretekstem? W tym momencie trudno zgadywać. Dobrowolna rezygnacja przed szansą gry przeciwko Manchesterowi United, gdy nie ma żadnej presji by wygrać z Anglikami to dziwne zachowanie. Sheriff w swoich mediach społecznościowych podziękował szkoleniowcowi, a my musimy przyznać, że klub mający spory potencjał ma jedną olbrzymią wadę. Brakuje mu stabilizacji. Częste zmiany trenerów, potężna rotacja w składzie, transfery przeprowadzane na potęgę. Aż się nie chce wierzyć, że mówimy o ekipie, która przed rokiem pokonała w Lidze Mistrzów Real Madryt.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,607FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ