Afonso Sousa melduje się w Poznaniu! 22-letni portugalski pomocnik przenosi się do Lecha na zasadach transferu definitywnego z ekipy Os Belenenses SAD. Według nieoficjalnych doniesień, „Kolejorz” sprowadzając zawodnika dokonał jednego z najdroższych transferów w historii klubu.
Pozyskanie środkowego pomocnika było latem jednym z naszych priorytetów. Pożegnaliśmy się bowiem z Pedro Tibą, który dał nam bardzo wiele, ale w futbolu nic nie trwa wiecznie i chcieliśmy skorzystać z innej opcji w tej środkowej formacji. Okazało się, że liczba Portugalczyków w Kolejorzu musi się zgadzać.
Mówiąc już bardziej poważnie, Afonso był na szczycie naszej listy skautingowej i od początku byliśmy przekonani, że chcemy go pozyskać. Trochę to jednak musiało potrwać, bo młody i tak perspektywiczny zawodnik budził spore zainteresowanie innych klubów. Dla nas jednak ważne było to, że Afonso od początku był przekonany do tego, żeby do nas przyjść, więc cierpliwie czekaliśmy i negocjowaliśmy z jego klubem, co skończyło się ostatecznie dopięciem wszystkich szczegółów.
dyrektor sportowy Tomasz Rząsa
Dla przypomnienia – Afonso Sousa od wielu lat uważany jest za spory talent
Sporą rolę odegrała w tym… gra Football Manager, gdzie w pewnym momencie był jednym z ulubieńców graczy. W 2018 roku “O Jogo” wspominało o zaciętej walce między Barceloną i Manchesterem United. Obie słynne ekipy chciały podobno związać się z młodym Portugalczykiem. Dziennikarze opowiadali wówczas, że interesy Sousy reprezentuje słynny Deco. Były pomocnik „Dumy Katalonii” uważał go za wielki talent, mogący grać w najlepszych klubach świata. W 2019 roku, będąc graczem Porto, świętował wygraną w Młodzieżowej Lidze Mistrzów. Ba! Sam strzelił gola w finałowym starciu z Chelsea. Kolejnym krokiem nie był jednak debiut w pierwszym składzie “Smoków”, a występy w zespole rezerw.
Ostatnie 2 lata w wykonaniu Sousy to występy dla Belenenses. Drużyny, która najdelikatniej rzecz ujmując nie należała do grona najsilniejszych w lidze portugalskiej. Właśnie z tego powodu Afonso miał nie pokazywać pełni swojego potencjału. Jak pisaliśmy swego czasu:
1 gol i 2 asysty na przestrzeni 30 spotkań, w wykonaniu typowo ofensywnego zawodnika nie są najlepszym świadectwem. Afonso uzbierał także 27 kluczowych podań, co jest wynikiem solidnym. Dla porównania były gracz Legii Warszawa — Salvador Agra zaliczył aż 40 takowych zagrań.
Portugalczyk przed ważnym wyzwaniem
Lech Poznań wiele obiecuje sobie po nowym graczu. Jednocześnie, sam Afonso Sousa wydaje się zdawać sobie sprawę z czekającego go wyzwania. W końcu trafi do klubu, który gra zdecydowanie bardziej ofensywną rolę piłkę niż jego dotychczasowy pracodawca z Portugalii. Czy w zespole z Wielkopolski jego talent eksploduje? To będzie jedno z najbardziej nurtujących pytań najbliższych tygodni.
Można spodziewać się zawodnika, który zawsze da z siebie wszystko dla klubu, na boisku dam z siebie zawsze maksimum przez 90 minut. Jestem graczem technicznym, a w okresie, w którym tu jestem, chcę pomóc klubowi tak bardzo, jak tylko mogę. Chcę zdobyć jak najwięcej tytułów, być mistrzem Polski, jak Lech w poprzednim sezonie, zdobyć puchar, jeśli to możliwe, zajść jak najdalej w rozgrywkach europejskich i indywidualnie móc grać jak najwięcej, aby pomóc drużynie.
Miałem inne propozycje, nie tylko w Portugalii, ale także w innych krajach, ale wybrałem Lecha, bo uważałem, że to najlepszy projekt dla mnie. Byłem zafascynowany stadionem i kibicami. Pierwsze wrażenie z Poznania to niesamowity stadion, widziałem już filmy fanów i są spektakularne. Trudno znaleźć takich fanów. Nie chcę długo czekać, żeby zadebiutować na tym stadionie przed kibicami i właśnie tego chcę w tej chwili.
Afonso Sousa
Jak poradzili sobie najdrożsi piłkarze kupieni przez Lecha Poznań?