Kolejorz szuka defensora – jedną z opcji… Michał Helik?

Lech Poznań po podpisaniu kontraktu z Afonso Sousą oraz Gio Tsitaishvilim szykuje się do sprowadzenia nowego środkowego obrońcy. Według doniesień medialnych, zagranicznych kandydatów jest wielu, ale plotki wskazują również „czarnego konia” wyścigu, którym miałby zostać Michał Helik. Czy rzeczywiście coś jest na rzeczy?

REKLAMA

Dwa nazwiska wymienianie od kilku dni – Adrian Rus oraz Pavle Vagić

Ten pierwszy to 26-letni reprezentant Rumunii, który ma jeszcze dwa lata kontraktu z MOL Fehervar FC. Drugi – 22-letni młodzieżowy reprezentant Szwecji, którego przed rokiem Rosenborg zakupił za milion euro z Malmo. Obaj Panowie to ciekawe nazwiska a zarazem ich sprowadzenie może być kłopotliwe. Tomasz Włodarczyk z portalu „meczyki.pl” zasugerował ostatnio, że Lech złożył już ofertę za Rusa i została ona zaakceptowana przez jego dotychczasowy klub. Z kolei Damian Smyk z „weszlo.com” przyznaje, że Rumun budzi zainteresowanie kilku innych klubów i „Kolejorz” wcale nie musi być dla niego optymalnym wyborem. Dziennikarze są podzieleni w kwestii Vagicia – obóz „meczyki.pl” uważa, że jego kandydatura jest realna, dziennikarze „weszlo.com” twierdzą, że temat to wyłącznie plotka. Spokojnie wypada podejść także to Chorwata Nikola Soldo – który zdaniem Włodarczyka jest dziś głównym kandydatem do gry w Poznaniu.

Soldo to prawdopodobnie najmocniejsze nazwisko łączone z Kolejorzem – ale jego wartość rynkowa sięga 1.8 mln euro i ma kontrakt ważny do 2025 roku. Szczerze nie chce mi się wierzyć, by NK Lokomotiva zgodziła się na sprzedaż za kwotę poniżej 1.5 mln euro. Jasne, Lech może wydać większe pieniądze, ale czy rzeczywiście pokusi się o taki transfer? Czy w ogóle Soldo – łączony z klubami Bundesligi zechce grać na polskich boiskach?

A może Michał Helik?

źródło: twitter/D__Stachowiak

Nazwisko reprezentanta Polski to póki co plotka, nie potwierdzona przez żadnego znanego dziennikarza. Transfer 26-letniego obrońcy byłby logiczny z wielu względów. Po pierwsze – to Polak, a Lech coraz bardziej opiera się na zagranicznych piłkarzach. Zatrudnianie rodzimych zawodników jest wręcz konieczne by zachować zdroworozsądkowe proporcje. Po drugie – Barnsley spadło do League One, więc wątpliwe, by Michał chciał kontynuować tam swoją karierę. Kontrakt? Jest związany z Anglikami jeszcze przez 12 miesięcy. Nie sądzę, by Barnsley stawiało niemożliwie wielkie oczekiwania finansowe, tym bardziej, że do drużyny ściągnięty został Conor McCarthy.

Widziałem wiele głosów, że Helik jest poza zasięgiem finansowym Kolejorza. Pod jakim względem? Według wyliczeń salarysport.com, grając dla Barnsley zarabiał mniej niż… Barry Douglas czy Bartosz Salamon w Poznaniu. Został mu rok kontraktu. Najdelikatniej rzecz ujmując – życzę powodzenia, jeśli ktoś uważa, że Anglicy będą oczekiwać nierealnych pieniędzy.

Tak, Michał Helik może liczyć na dalszą grę w Championship – ale czy powrót do Polski i perspektywa gry w pierwszym składzie mistrza Polski byłaby przez niego odrzucona? Moim zdaniem ani Polak nie będzie aż tak rozchwytywany w Anglii – ani występy w Poznaniu nie są czymś co można tak po prostu olać. Pamiętajmy również o tym, że z polskiego klubu – szczególnie takiego jak Lech – można się szybko wybić do kadry narodowej. Bilet na mundial w Katarze trudno będzie mu zdobyć, ale grając dla „Kolejorza” mógłby zgłosić swoją gotowość do wyjazdu na Mistrzostwa Świata.

Na obrońcę… będzie jeszcze czas

Nie jestem przekonany, że „Kolejorz” będzie się śpieszył ze sprowadzeniem nowego obrońcy. Kadra na dwumecz z Karabachem jest już zgłoszona. Gdy zespół będzie szykował się do wyzwań sportowych, działacze prawdopodobnie przeanalizują sylwetki wszystkich kandydatur. Moim zdaniem Helik może być jedną z opcji. Prawdopodobnie nie numerem jeden, ale tak samo unikałbym codziennego podawania, że „jedynką” jest Vagić lub Soldo. Zauważmy jednak, że po stronie wydatków, „Kolejorz” wcale nie zapisał potężnych środków finansowych. Rudko oraz Tsitaishvili to piłkarze wypożyczeni. Ile kosztował Afonso Sousa? Czas pokaże, czy medialne „1.2 mln euro” to prawdziwa kwota – mam dziwne przeczucie, że w rzeczywistości kosztował jednak mniejsze pieniądze.

Lech Poznań nie musi ściągać defensora pod wpływem emocji. Warto przemyśleć wszystkie za i przeciw – nawet jeśli trzeba będzie wydać poważniejszą kasę – niech to będzie rozsądna inwestycja. Helika potraktujmy z dystansem, ale pół żartem – pół serio idealnie pasowałby do Kolejorza. Sousa spadł z ligi portugalskiej? Trafił do Poznania. Tsitaishvili spadł z Ekstraklasy? Dołączył do Lecha. Helik zaliczył degradację z Championship

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,598FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ