Kontynuujemy naszą serię, w której przybliżamy plany największych klubów Premier League na trwające już letnie okienko transferowe. Po Manchesterze City, Arsenalu i Manchesterze United pod lupę bierzemy Liverpool. W jaki sposób The Reds planują wrócić do gry o najwyższe cele po nieudanym sezonie? Kto ma w tym pomóc, a z kim prawdopodobnie się pożegnają lub już to zrobili? W tym tekście omawiamy plany Liverpoolu na letnie okienko transferowe.
Bramkarze
Na sam początek krótki akapit o golkiperach. Jak powszechnie wiadomo, niepodważalne miejsce w składzie ma Alisson i w następnym sezonie z pewnością nadal będzie on numerem 1 między słupkami. Zabetonowane miejsce w bramce może zmusić do odejścia Caoimhina Kellehera. Liverpool uważa, że to jeden z najlepszych rezerwowych bramkarzy, jakich może sobie wymarzyć, ale 24-latek chciałby grać regularnie i może odejść na wypożyczenie lub zostać definitywnie sprzedany pod warunkiem, że pojawi się korzystna oferta. Jeśli tak się stanie – na Anfield prawdopodobnie przyjdzie nowy bramkarz, który ma pełnić rolę zmiennika Alissona. W klubie pozostanie natomiast Adrian, który dostał od Liverpoolu propozycję przedłużenia kontraktu.
Obrońcy
Na ten moment informacji transferowych o potencjalnych wzmocnieniach linii obrony jest bardzo niewiele, aczkolwiek możemy się spodziewać, że z czasem takowe się pojawią. Wszystko przez system, w którym pod koniec sezonu zaczął grać Liverpool, w którym jeden boczny obrońca schodzi do środka, a drugi staje się trzecim stoperem i w rezultacie ustawienie zespołu możemy opisać jako 3-2-2-3. Największym beneficjentem tej zmiany jest Trent Alexander-Arnold, który świetnie radzi sobie grając w środku pola, ale pojawia się pytanie: co kiedy 24-latek będzie niedostępny? Calvin Ramsay został wypożyczony do Preston North End, więc być może klub poszuka prawego obrońcy, który komfortowo czuje się także w środku. Znaleźć takiego zawodnika jednak nie będzie łatwo.
Lewy obrońca, grający bardziej defensywnie to nie jest idealna rola ani dla Andy’ego Robertsona, ani dla jego zmiennika Kostasa Tsimikasa. Obaj mają wiele atutów ofensywnych, które przy takim ustawieniu są ograniczane, a w defensywie nie są aż tak pewni. Wydaje się, że na tą pozycję The Reds poszukają dodatkowej opcji, ponieważ mówi się, że na ich radarze znalazł się Micky van de Wen. To 22-letni środkowy obrońca Wolfsburgu, który w minionym sezonie sporadycznie wystepował na lewej stronie bloku defensywnego. Na środku obrony nie powinniśmy spodziewać się nowych zawodników, a jedynie odejścia lub wypożyczenia Rhysa Williamsa, Nathaniela Phillipsa i Seppa van den Berga. Liverpool nie wiąże też już dużych nadziei z Joelem Matipem, ale 31-latek prawdopodobnie wypełni kontrakt, czyli zostanie na Anfield jeszcze rok.
Środek pomocy
Przechodzimy do formacji, w której dzieje się zdecydowanie najwięcej. Liverpool przespał odpowiedni moment na odświeżenie środka pomocy poprzedniego lata, co jest wskazywane jako główna przyczyna tak kiepskiego sezonu jak na standardy zespołu Jurgena Kloppa. W tym okienku The Reds skupili się przede wszystkim na transferach środkowych pomocników. Odpuszczono Jude’a Bellinghama, którego nieustannie przymierzano do Liverpoolu, co też wyraźnie pokazywało, jakie plany na letnie okienko ma Liverpool. Klub nie zamierza ściągać gwiazd i przerzucać się kosmicznymi ofertami z najbogatszymi na rynku, a chce mądrze się wzmocnić na kilku pozycjach. Przez ten pryzmat możemy patrzeć na wygranie wyścigu o Alexisa Mac Allistera. Klazula, jaką zapłacił Liverpool za byłego piłkarza Brighton to około 35 milionów funtów, co brzmi jak promocja.
Na tym zespół z Anfield nie zamierza zakończyć, jeśli chodzi o wzmocnienia do drugiej linii. Na radarze Liverpoolu znajduje się jeszcze wiele zawodników, a najczęściej mówi się o czterech pomocnikach – Kephrenie Thuramie, Manu Kone, Gabrim Veidze i Ryanie Gravenberchu. Jasno więc widać, w jakim kierunku zmierzają The Reds, ponieważ każdy z zawodników na tej liście zagra na zbliżających się Mistrzostwach Europy do lat 21 (w rzeczywistości do lat 23, ponieważ liczy się wiek w momencie rozpoczęcia eliminacji). Liverpool stara się szukać piłkarzy perspektywicznych, ale już piłkarsko ukształtowanych i pasujących charakterystycznie do wymagań Jurgena Kloppa. Nie sprowadzają gwiazd, ale chcą je tworzyć. Z doniesień mediów wynika, że The Reds najbardziej starają się o Kephrena Thurama lub Manu Kone, co można postrzegać jako chęć zapewnienia konkurencji na pozycji defensywnego pomocnika dla Fabinho. Niewykluczone jednak, że Liverpool będzie chciał również sprowadzić także piłkarza na pozycję pół-prawego środkowego pomocnika.
Liverpool już pożegnał się z kilkoma graczami środka pola
Kontraktu z klubem nie przedłużyli James Milner, Naby Keita oraz Alex Oxlade-Chamberlain. W ostatnim sezonie żaden z nich nie pełnił już ważnej roli w zespole Jurgena Kloppa, aczkolwiek 37-letni Milner był ważną postacią w szatni. Teraz w jego rolę – zmiennika, który jest jednym z liderów zespołu – ma wcielić się Jordan Henderson. Kolejnym piłkarzem, który może następny sezon spędzić poza Anfield jest Fabio Carvalho. Pierwszy rok po transferze do Liverpoolu był dla Portugalczyka nieudany i klub jest otwarty na wypożyczenie 20-latka, aby zapewnić mu regularną grę. Wśród chętnych jest kilka zespołów Premier League, ale największe zainteresowanie wykazuje RB Lipsk, który chce jednak umieścić w umowie wypożyczenia opcję wykupu, na co Liverpool nie chce się zgodzić.
Linia ataku
Aspekt, w którym Liverpool w poprzednim sezonie nie odstawał od pierwszej czwórki to liczba strzelanych goli, stąd też w formacji ataku nie powinniśmy spodziewać się dużych zmian. Z klubem pożegnał się jeden z najbardziej uwielbianych piłkarzy w ostatniej dekadzie, czyli Roberto Firmino, co oznacza, że ze słynnego tercetu ofensywnego na Anfield został już tylko Mohamed Salah. Jeśli Liverpoolu brakuje czegoś w ataku to alternatywy dla podstawowych skrzydłowych. W nowym systemie zawodnicy na tych pozycjach często są ustawieni bardzo szeroko, co nie jest problemem dla Luisa Diaza i Salaha, natomiast Diogo Jota, Cody Gakpo czy Darwin Nunez ustawiani niekiedy przez Jurgena Kloppa na lewym skrzydle lepiej czują się bliżej środka lub w półprzestrzeniach. W następnym sezonie więcej szans mają dostawać 18-letni Kaide Gordon i 17-letni Ben Doak natomiast niewykluczamy, że na Anfield pojawi się też kolejny nominalny skrzydłowy.
A gdyby tak przebudować Liverpool jeszcze inaczej?
Jak widać, Liverpool aby być dobrze przygotowanym do powrotu do walki o mistrzostwo kraju musi wzmocnić naprawdę sporo pozycji. Co więcej, nowy system, w którym zespół zaliczył naprawdę dobrą końcówkę sezonu zdaje się jeszcze zwiększać potrzeby.
Na sam koniec, w ramach czysto rozrywkowych, zaproponujemy nasz pomysł na ustawienie Liverpoolu w przyszłym sezonie. Trent Alexander-Arnold schodzący do środka pomocy sprawdza się bardzo dobrze, więc nie mogliśmy od tego odejść. Dlatego też jest to jedynie lekka zmiana w porównaniu do ustawienia, w którym The Reds kończyli sezon. Pozostaje – mówymi ciągle o fazie posiadania piłki – trzech obrońców i trzech zawodników z przodu (skrzydłowi oraz napastnik), ale kształt środka zmienia się z kwadratu na diament (tak jak Manchester City zagrał w finale Ligi Mistrzów). Najłatwiej będzie to przedstawić na grafice.
Pozostaje trochę znaków zapytania, jak to wszystko wyglądałoby w momencie, gdy Liverpool broni (zmiana pressingu z 4-3-3 na 4-4-2?), ale sam pomysł wydaje się ciekawy i być może Jurgen Klopp też ma taki plan B w zanadrzu.
***
Po więcej informacji o Premier League zapraszamy na grupę Kick & Rush – wszystko o lidze angielskiej