Pierwszy brakujący element układanki. Dlaczego Mac Allister został piłkarzem Liverpoolu?

Jeszcze przed oficjalnym otwarciem okienka transferowego Liverpool potwierdził już pierwszy letni nabytek. Nowym piłkarzem The Reds został Alexis Mac Allister. Klub z Anfield zapłacił Brighton klauzulę odstępnego umieszczoną w kontrakcie Argentyńczyka w wysokości – według najnowszych informacji – 35 milionów funtów (niektóre źródła donoszą jeszcze o 20 mln funtów w bonusach). Dla zespołu Jurgena Kloppa ma być to piłkarz, który pomoże wrócić do podstaw.

REKLAMA

Problem środka pomocy

Liverpool ma za sobą rozczarowujący sezon. Po rozrywkach 2021/22, w których zdobyli 92 punkty w Premier League i przegrali o włos tytuł z Manchesterem City, ale zdobyli za to Puchar Anglii, Puchar Ligi i dotarli do finału Ligi Mistrzów wszyscy zgodnie spodziewali się, że za rok The Reds znowu będą walczyć o najwyższe laury. Tymczasem zespół Jurgena Kloppa wypadł nawet poza TOP 4 i w przyszłym sezonie kibice będą musieli rezerwować sobie czwartkowe wieczory na oglądanie swoich ulubieńców w Lidze Europy. Jako przyczynę nagłego zjazdu wskazywano przede wszystkim brak odświeżenia drugiej linii. Liverpool był ceniem typowego zespołu Jurgena Kloppa. Nie było intensywności i odpowiedniego balansu, a trener ciągle wymagał od drużyny „heavy-metalowego” stylu. Taki sposób gry prowadził Liverpool jednak do coraz większych kłopotów. Kiedy szli na wymianę cios za cios – często kończyło się to źle.

Na letnie okienko transferowe Liverpoolu musimy patrzyć jednak przede wszystkim nie z perspektywy całego sezonu, a ostatnich 10 meczów. Dlaczego? Ponieważ od tego czasu niemiecki szkoleniowiec zdecydował się na zmianę systemu. Trent Alexander-Arnold w posiadaniu piłki wcielał się w rolę środkowego pomocnika, a Liverpool przechodził na system 3-2-2-3, który regularnie stosuje Pep Guardiola w Manchesterze City i Mikel Arteta w Arsenalu. The Reds w tych spotkaniach zdobyli 24 punkty, generalnie ich gra się polepszyła, ale i tak nie obyło się bez większych kłopotów. W ostatniej kolejce z Southampton stracili 4 gole, trzy bramki na Anfield strzelił im Tottenham, a po dwie – Nottingham i Arsenal. Liverpool nadal cierpiał z tych samych powodów – braku odpowiedniej kontroli nad meczem i wygrywania pojedynków w środku pola.

Mac Allister na rozwiązanie kłopotów

Transfer Alexisa Mac Allistera ma być pierwszym krokiem, aby odrestaurować drugą linię zespołu. Odbudować w niej cechy, które nagle wyparowały. W sezonie 2021/22 idealną kontrolę nad meczem zapewniał Thiago Alcantara, który w minionym roku większość czasu spędził lecząc urazy, a kiedy już grał to nie potrafił nawiązać do niedawnej dyspozycji. Mac Allister to gracz o bardziej ofensywnym usposobieniu, ale jego największymi atutami również są umiejętności techniczne, utrzymanie piłki oraz dokładność i selekcja podań. Argentyńczyk miał jeden z najniższych wskaźników strat do liczby kontaktów. Krótko mówiąc – bardzo trudno odebrać mu piłkę, a i w podaniach rzadko się myli. Liverpool największe problemy ma obecnie z przejściami z ataku do obrony, liczba bezpośrednich ataków ich rywali wzrosła (co możecie zobaczyć na grafice w poniższym tweecie), a więcej goli w ten sposób straciły w minionym sezonie tylko 4 zespoły.

Im częściej The Reds tracą piłkę, tym większe mają problemy. W tym sensie pozyskanie Mac Allistera, zawodnika bardzo odpowiedzialnego ma sporo sensu. To piłkarz bardzo wszechstronny, którego cechuje boiskowa inteligencja. Dobrze czuje się w grze na małej przestrzeni, potrafi wykreować partnerom sytuacje, a także samemu znaleźć się w dogodnej pozycji strzeleckiej. Tak naprawdę trudno znaleźć jego słabe punkty. Platformy statystyczne na podstawie danych wskazują, że pod względem charakterystyki Argentyńczyk to bardzo podobny piłkarz do Ilkaya Gundogana i trzeba przyznać, że coś w tym jest. Dzięki bogatemu pakietowi umiejętności 24-latek grał już na kilku pozycjach. Do Brighton przychodził jako ofensywny pomocnik, ale Graham Potter przeformatował go na głęboko ustawionego rozgrywającego, natomiast u Roberto De Zerbiego, po kontuzji Adama Lallany, znowu wrócił do częstszego grania jako „10-tka”.

Brakujący element układanki

Jurgen Klopp będzie mógł więc wykorzystywać Mac Allistera w różnych rolach w zależności od planu na mecz, aczkolwiek docelowo najprawdopodobniej ma on pełnić rolę pół-lewego środkowego pomocnika. W obecnym systemie, przy schodzącym w kierunku osi boiska Trencie Alexandrze-Arnoldzie dwaj skrajni pomocnicy przesuwają się wyżej i operują głównie w tercji ataku. Aby jednak Mac Allister mógł wpływać na wspomnianą kontrolę spotkania możemy podejrzewać, że często będzie się cofał głębiej po piłkę (tak jak przykładowo robi to Gundogan w Man City). W Brighton grał na nieco innych pozycjach, choć z podobnymi zadaniami, ale to piłkarz inteligentny i uniwersalny, więc powinien szybko wpasować się do zespołu. Tym bardziej, że podobną rolę pełnił w kadrze Argentyny na mundialu, z którego wrócił ze złotym medalem.

Bardzo ważną cechą pomocników Liverpoolu jest także gra w odbiorze i kontrpressing, aby możliwie jak najszybciej pozbawiać rywali okazji do kontrataków, które – jak już wspomnieliśmy wcześniej – stanowią poważne zagrożenie dla podopiecznych Kloppa. Mac Allister nie wyróżnia się na tle ligi pod względem fizycznym, ale bronić potrafi. W pierwszej części minionego sezonu (czyli do przerwy na MŚ), gdy grał jeszcze ustawiony niżej, był drugim najczęściej odzyskującym piłkę zawodnikiem w Premier League.

Alexis Mac Allister to bardzo dobry transfer (zwłaszcza za kwotę 35 mln funtów), jednak na ten moment nie wydaje się być game-changerem, który indywidualnie zbawi Liverpool. Choć mówi się o nim, że nie ma wad, tak ciężko też wskazać cechy, w których jest wybitny. To piłkarz, który na papierze świetnie pasuje do taktyki Jurgena Kloppa. Jest pierwszym brakującym puzzlem, który trener dopasuje do układanki, która ma przywrócić Liverpool do walki o mistrzostwo Anglii już w przyszłym sezonie.

***

Po więcej informacji o Premier League zapraszamy na grupę Kick & Rush – wszystko o lidze angielskiej

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,606FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ