Mateusz Borek w dzisiejszym programie „Moc Futbolu” na Kanale Sportowym „sprzedał newsa”, który w ostatnich dniach okienka transferowego może zapoczątkować nową sagę z udziałem reprezentanta Polski. Zdaniem komentatora Viaplay i TVP Sport Paweł Dawidowicz znalazł się na celowniku kilku klubów Premier League.
Leicester i Fulham
W programie padły dwa konkretne kluby – Leicester i Fulham. Ponadto zaznaczył również, że nie są to wszystkie zespoły z najwyższego szczebla rozgrywkowego w Anglii, które wykazują zainteresowanie obrońcą Hellasu Verona. Według informacji Mateusza Borka przedstawiciele tych klubów pojawili się na wczorajszym meczu zespołu Gabriele Coffiego, ale pech chciał, że Paweł Dawidowicz całe spotkanie przesiedział na ławce rezerwowych. Polak opuścił także mecz 2. kolejki, zagrał jedynie w spotkaniu z Napoli na inaugurację obecnego sezonu Serie A. Jego zespół przegrał wówczas 2:5.
Hasło „Leicester” w pierwszej kolejności wydaje się dużym awansem sportowym i ewentualnymi problemami w walce o miejsce w składzie. Niemniej jednak, na pozycji środkowego obrońcy Lisy mają ogromne kłopoty. Odejście Wesleya Fofany do Chelsea to już tylko kwestia wystosowania oficjalnego komunikatu przez kluby. Konkurencja nie byłaby więc wymagająca. 34-letni Jonny Evans popełniający coraz więcej błędów, Jannik Vestergaard, który okazał się kompletnym niewypałem transferowym oraz bardzo niepewni Caglar Soyuncu i Daniel Amartey. Paweł Dawidowicz jest przyzwyczajony do gry w 3-osobowym bloku obronnym i Brendan Rodgers od czasu do czasu stosuje takie ustawienie. W defensywie Leicester od poprzedniego sezonu panuje chaos i po sprzedaży Fofany klub z pewnością szuka wzmocnień do tej formacji.
Czy Paweł Dawidowicz wróci do formy po ciężkiej kontuzji?
Fulham to z kolei beniaminek Premier League, który dość bezboleśnie wszedł do ligi. Jeszcze przed startem sezonu trener Marco Silva mówił o potrzebie poszerzenie kadry. Zespół z Craven Cottage pozyskał z West Hamu Issę Diopa i obecnie głębia składu na tej pozycji nie wygląda źle. Ponadto Fulham gra w ustawieniu z czwórką obrońców, co mogłoby być pewnym utrudnieniem w adaptacji Pawła Dawidowicza do drużyny.
Kluby zainteresowane 27-latkiem podejmują też pewne ryzyko, ponieważ reprezentant Polski jeszcze niedawno leczył ciężką kontuzję zerwanego więzadła krzyżowego. Paweł Dawidowicz przez pół roku nie grał w piłkę, a na boisko symbolicznie wrócił dopiero pod koniec poprzedniego sezonu. Nigdy nie wiadomo, czy wróci do dyspozycji sprzed urazu.
Jeśli interesujesz się Premier League to koniecznie zajrzyj na naszą grupę Kick & Rush – wszystko o lidze angielskiej