Chelsea, PSG, a może… Roma? Gdzie może trafić Ronaldo?

Od kilku dni piłkarski świat żyje sagą transferową z Cristiano Ronaldo w roli głównej. Portugalczyk poinformował klub, że chciałby odejść, jeżeli pojawi się za niego dobra oferta oraz nie stawił się na pierwszych treningach i nie poleciał z drużyną na przedsezonowe zgrupowanie do Azji. Oficjalne stanowisko? Powody osobiste. Jaka jest prawda – tego nie wiemy. Brytyjskim bukmacherom na tą chwilę jednak bliżej do predykcji, iż Ronaldo opuści w tym okienku Old Trafford. Zastanówmy się więc do jakich klubów mógłby trafić.

„Operacja Ronaldo”

Aby wykonać „operację Ronaldo” potrzebne są warunki, które mało który klub na świecie jest w stanie spełnić. Spróbujmy je wszystkie wypisać:

REKLAMA
  • Astronomiczna pensja (w Man United zarabiał 500 tys. funtów tygodniowo)
  • Ustawienie sposobu gry drużyny pod Cristiano Ronaldo
  • Świadomość, że Portugalczyk nie pracuje w defensywie
  • Pojawienie się gwiazdy takiego formatu z ogromnymi ambicjami może mieć destabilizujący wpływ na szatnię

Biorąc pod uwagę wiek Ronaldo (37 lat) niewiele klubów może sobie pozwolić na taką „drogą zabawkę”. Wojciech Szczęsny niedawno w wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego” powiedział, że z Ronaldo w składzie zaczynasz od wyniku 1:0 i rzeczywiście coś w tym jest. Z drugiej jednak strony, musisz się liczyć z tym, że w defensywie grasz o jednego zawodnika mniej. Ponadto pod Portugalczyka trzeba dopasować styl gry, co sprawia, że w tym sensie jest większy niż klub. Dlatego też nikt nawet nie podsyca plotek o ewentualnych przenosinach do Manchesteru City, czy Liverpoolu. Jakie kluby mogą natomiast włączyć się do wyścigu o Ronaldo?

Chelsea

Faworytem bukmacherów jest Chelsea. Pierwsze plotki o zainteresowaniu 37-latkiem ze strony The Blues pojawiły się już tydzień przed informacją o tym, że Ronaldo chce odejść. Dla nowego właściciela Chelsea, Todda Boehly’ego, który właśnie przeprowadza pierwsze okienko transferowe byłby to świetny ruch marketingowy, dzięki któremu zyskałby rozgłos na całym świecie. Jak na zakup Ronaldo zapatruje się z kolei Thomas Tuchel? Media początkowo odwinęły pochlebne wypowiedzi trenera The Blues o Portugalczyku, ale z czasem narracja przeszła bardziej w stronę typu „Tuchel jest fanem Ronaldo, docenia go, ALE ma wątpliwości, czy jest on w tej chwili potrzebny zespołowi”. Trzeba pamiętać także, że Chelsea oddała na roczne wypożyczenie do Interu Romelu Lukaku, więc niewykluczone, że szukają napastnika.

Z perspektywy Ronaldo The Blues wyglądają na… średni kierunek. Odkąd Thomas Tuchel objął stery na Stamford Bridge to napastnikom – delikatnie rzecz ujmując – nie powodzi się najlepiej. Romelu Lukaku jest najświeższym przykładem, ale wcześniej Niemca nie przekonał także ani Tammy Abraham, ani Oliver Giroud. Najlepiej na środku ataku sprawdza się Kai Havertz, a to zawodnik innego typu niż Ronaldo. Bardziej mobilny i pomagający w konstruowaniu akcji, aczkolwiek często umiejętnie korzystający z dośrodkowań, czyli jednak z Cristiano coś go łączy.

Bayern Monachium

Choć prezes Bayernu, Oliver Kahn zdementował plotki łączące jego klub z Cristiano Ronaldo mówiąc, że transfer ten nie pasuje do ich filozofii, a ponadto zaburzyłby strukturę płacową to zdaniem bukmacherów na Wyspach Bawaria nadal jest jednym z najbardziej prawdopodobnych kierunków. Wiemy, że wypowiedzi osób zarządzających klubem często – mówiąc kolokwialnie – „źle się starzeją”. Nawet saga z odejściem Roberta Lewandowskiego z Monachium to potwierdza. No właśnie, przyszłość Polaka może być kluczowa w kontekście Ronaldo. W razie odejścia Bayern zostanie bez nominalnego napastnika i będzie musiał wymyśleć sposób, w jaki zastąpić gole Lewandowskiego. Kupować nowego napastnika, czy próbować rozłożyć bramki pomiędzy wszystkich ofensywnych zawodników?

Kluczowa decyzja w tej sprawie może należeć do Juliana Nagelsmanna. 34-letni trener nigdy nie był jednak fanem gry z napastnikiem, który jest typowym łowcą goli. W Hoffenheim stosował ustawienie z trzema „9-tkami”, ale żadna z nich nie imponowała liczbą bramek, a w Lipsku najlepszym strzelcem był atakujący z lewego skrzydła Timo Werner.

PSG

Gdyby ta saga odbywała się rok wcześniej wówczas PSG pewnie nawet nie zastanawiałoby się tylko w ciemno wzięłoby Cristiano Ronaldo do siebie. Po ostatnim sezonie w Paryżu chcą jednak zmienić koncepcje i nieco wyrównać proporcje pomiędzy sprowadzaniem gwiazd, a ich kreowaniem. W obecnym okienku kupili 22-letniego Vitinhę z Porto, a łączy się ich ponadto m.in. z Seko Fofaną z Lens. Ich nowy szkoleniowiec, Christophe Galtier ma praktycznie zerowe doświadczenie w pracy z piłkarzami o gigantycznym ego. Dlatego też – zarówno on, jak i nowy doradca strategiczny Jorge Campos – może być przeciwny dodaniu kolejnego elementu do panteonu gwiazd na Parc des Princes.

Sama wizja oglądania Messiego i Ronaldo grającego w jednej drużynie jest już ekscytująca. Co więcej, PSG jest już przyzwyczajone, że ich napastnicy niespecjalnie zainteresowani są grą w defensywie. Galtier – choćby chciał – to raczej tego nie zmieni, więc w tej materii Portugalczyk nie powodowałby problemów. Na ten moment trudno jednak uwierzyć, że zmierzające w zupełnie innym kierunku PSG pozwoli sobie na sprowadzenie Ronaldo.

AS Roma

Pojawienie się Romy w tym zestawieniu jest dziwne, ale bukmacherzy widzą w tym klubie jedną z opcji dla Cristiano Ronaldo (to też pokazuje, jak mało klubów tak naprawdę interesuje się usługami Portugalczyka). Argumentów przeciwko transferowi do giallorossich znajdziemy mnóstwo. Aspekt finansowy, brak gry w Lidze Mistrzów (a to przecież główny powód chęci odejścia Cristiano z MU), marka klubu, perspektywy na trofea. Asem w rękawie Romy jest jednak jedna osoba – Jose Mourinho. Wiemy, że rodak Cristiano ma niesamowity dar przekonywania. The Special One potrafiłby nawet sprzedać piasek na pustyni, więc niewykluczone, że i Ronaldo namówi na transfer.

REKLAMA

Newsa, który najbardziej uwiarygodnił transfer 37-latka do Romy „sprzedała”… babcia Nicoli Zalewskiego. W programie „Z pierwszej piłki” na kanale YT portalu „WP Sportowe Fakty” Mateusz Skwierawski opowiadał, że odwiedzając rodzinne strony piłkarza Romy jego babcia opowiedziała mu o ostatniej rozmowie z Nicolą, który powiedział, że „będzie grał z Ronaldo, bo chyba do nas właśnie przychodzi”. Ile w tym prawdy? Przekonamy się w najbliższym czasie.

Gdzie najprawdopodobniej trafi Ronaldo?

Jeśli Portugalczyk opuści Manchester United (a przecież nie jest to przesądzone) to najbardziej prawdopodobnym kierunkiem wydaje się Chelsea. Plotki o transferze do tego klubu również najczęściej pojawiają się w mediach, jednak The Blues ciągle wydają się być niezdecydowani. Być może z czasem do wyścigu włączy się ktoś zupełnie nieoczekiwany i Ronaldo wyląduje w innym klubie niż te, które wymieniliśmy w tym tekście. W końcu mercato nie raz zaskakiwało nas nagłymi i nieprzewidywalnymi zwrotami akcji.

Obserwuj autora na Twitterze i Facebooku

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,722FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ