Pierwsze ze wzmocnień szejków – Kieran Trippier w Newcastle!

Niektórzy śmiałkowie jako potencjalne wzmocnienia Srok wymieniali Halaanda czy Roberta Lewandowskiego. Jednak na St. James’ Park zaczynają od nieco mniejszych nazwisk, a pierwszym piłkarzem, który wzmocni Newcastle zostanie Kieran Trippier. Atletico zainkasuje za prawego obrońcę około 12 mln funtów plus dodatki. Według doniesień angielskiej prasy szejkowie mogą w styczniu wydać jeszcze około 140 milionów.

źródło: twitter/NUFC

Dużo ciężkiej pracy zostało włożone w zaplanowanie styczniowego okienka, co widać wyraźnie po tym, jak szybko zamknęliśmy tą transakcję.

Eddie Howe po przyjściu Trippiera

Wzmocnienie kluczowej pozycji

Kadra Newcastle potrzebuje wzmocnień niemal wszędzie, zwłaszcza po kontuzjach Wilsona (kilka miesięcy) i Saint-Maximina (2-4 tygodnie), którzy napędzali ataki Srok. Jednak patrząc na kadrę i formację klubu z St. James’ Park, to właśnie prawe wahadło/obrona potrzebowało klasowego piłkarza na wczoraj. Po lewej stronie biega Matt Ritchie, którego można nazwać jeszcze kopaczem na miarę Premier League. Ale Krafth czy Manquillo to jednak nie ten poziom, a już na pewno dla klubu z aspiracjami.

REKLAMA

A jakim piłkarzem jest Kieran Trippier? Nie zamierzam udawać, że śledzę jego karierę od dziecka, a na każdy mecz Atletico zakładam garnitur i otwieram kraftowe piwo. Jednak Anglik dał się poznać jako całkiem solidny obrońca z inklinacjami ofensywnymi. I chociaż w tym sezonie przez ponad tysiąc minut w LaLiga i LM nie zaliczył nawet jednej asysty, to 31-latek we swoich wszystkich 86 występach w barwach Atleti uzbierał już 11 ostatnich podań. O umiejętnościach Anglika najlepiej świadczy chyba fakt, że na Euro trzy razy znalazł się podstawowym składzie reprezentacji. W meczu otwarcia z Chorwacją, 1/8 finału z Niemcami i samym finale. Z nim na boisku Synowie Albionu stracili tylko jedną bramkę. Przed Trippierem jeszcze trochę gry na najwyższym poziomie, a co ważne — Newcastle zapłaciło za niego nie tak dużo. W porównaniu do pierwotnych doniesień, można nawet stwierdzić, że trafili na promocyjną cenę.

Kto jeszcze przyjdzie na St. James’ Park?

Eddie Howe nie może się szczycić najmocniejszą kadrą nawet wśród rywali w walce o utrzymanie, dlatego to z pewnością nie koniec zakupów Srok. Ze względu na kontuzje Wilsona pojawiło się sporo doniesień dotyczących nowego napastnika – najgłośniej na ten moment jest o Darwinie Nunezie.

Priorytetem jest wciąż obrona, jako że Newcastle traci najwięcej bramek w lidze. Dlatego przyjście stopera, zapewne nawet nie jednego to kwestia czasu. Poza tym przydałby się ktoś do środka pola obok… Joelintona. Howe nie pogardziłby zapewne też jakimś skrzydłowym, bo poza Fraserem, Almironem i Maximinem nie ma za specjalnie w czym wybierać. A poza Francuzem, są to raczej przeciętni piłkarze. Newcastle mogłoby powalczyć o wyciągnięcie Lingarda z United, jednak o to samo stara się podobno West Ham. Nieco więcej o styczniowym polowaniu Newcastle przeczytacie TUTAJ. Jedno jest pewne – to nie koniec wzmocnień szejków. A wbrew niektórym przewidywaniom Sroki zamiast po zmatowiałe gwiazdy, mogą sięgnąć zimą po piłkarzy, którzy zagwarantują im jakość i w efekcie – utrzymanie.

Śledź autora na Twitterze i Facebooku.

SourceNewcastle
SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,724FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ