Alexander Isak wciąż może zagrać na Mistrzostwach Świata, choć jego sytuacja nie wygląda najlepiej. Transfer ze St James’ Park do Liverpoolu odbił się szerokim echem w świecie piłki. Napastnik postanowił wymusić przeprowadzkę, co odbiło się negatywnie zarówno na jego formie, jak i na wynikach reprezentacji Szwecji.
Trudne lato Isaka
Isak latem odmówił udziału w treningach przedsezonowych Newcastle. Chciał za wszelką cenę trafić do Liverpoolu, który zaoferował rekordową kwotę. Transfer doszedł do skutku, ale forma piłkarza mocno ucierpiała. Brak przygotowań sprawił, że napastnik stracił rytm meczowy. Do dziś nie zdobył bramki w Premier League dla „The Reds”.
Isak jest publicznie krytykowany przez członków sztabu za brak profesjonalizmu, a w mediach pojawiły się opinie, że jego postawa zaszkodziła też nowemu klubowi. Były zawodnik Liverpoolu, Don Hutchison, określił zachowanie Szweda jako niedojrzałe i egoistyczne.
Problemy w reprezentacji Szwecji
Kłopoty z formą odbiły się także na jego występach w barwach narodowych. W dwóch pierwszych meczach eliminacji do Mistrzostw Świata Isak nie pojawił się w wyjściowym składzie wcale, a jego reprezentacja zremisowała ze Słowenią (2:2), a następnie przegrała szokująco 0:2 na wyjeździe z Kosowem.
Gdy wrócił do składu przeciwko Szwajcarii, zmarnował stuprocentową okazję. Szwedzi przegrali wówczas 0:2 i znaleźli się w bardzo trudnym położeniu.
We poniedziałek (13 października) Isak zagrał od pierwszych minut z Kosowem w meczu domowym, a Szwecja przegrała z 0:1.
Obecnie jego drużyna traci osiem punktów do liderującej Szwajcarii. Do końca eliminacji pozostały tylko trzy kolejki.
Szansa w barażach
Szwecja rozegrała eliminacje fatalnie, dlatego kibice mówią o ogromnym rozczarowaniu.
Mimo silnej kadry i znanych nazwisk, drużyna nie wygrała żadnego meczu. Media ostro skrytykowały porażkę z Kosowem i nazwały ją historyczną kompromitacją.
Dziennikarze zarzucili zawodnikom brak pomysłu, determinacji oraz chaos w szatni.
Trener Jon-Dahl Tomasson stracił zaufanie piłkarzy, co pogłębiło kryzys.
Jednak paradoksalnie zespół wciąż może awansować do MŚ, dzięki wynikom w Lidze Narodów.
