Bez Karola Czubaka i trenera Tomasza Grzegorczyka, ale z wielką nadzieją na kontynuację marszu do PKO BP Ekstraklasy. Arka Gdynia w swoim pierwszym oficjalnym meczu w 2024 roku gościła u siebie Polonię Warszawa. W teorii gospodarze byli wyraźnym faworytem, jednak Czarne Koszule nie mają wielkiej straty do czołowej szóstki i także potrzebują punktów. Piłkarze ze stolicy nie zamierzali podkładać się drużynie z Pomorza. Niestety, starcie Arka — Polonia nie zapisze się jako spotkanie, o którym chcielibyśmy pamiętać…
Mecz dla koneserów
Panowie, którzy namówili swoje wybranki na spędzenie walentynkowego wieczoru w towarzystwie piłkarzy Arki Gdynia i Polonii Warszawa, a których ukochane nie narzekały na zmarnowany czas, powinni zdawać sobie sprawę, że kobiety są gotowe na największe poświęcenia. W pojedynku bowiem od początku wiało nudą. Oczywiście, moglibyśmy opisywać tutaj podejście taktyczne obu drużyn albo sytuację z potencjalnym karnym, gdy arbiter obserwując powtórkę, nie zdecydował się na podyktowanie jedenastki. Problem w tym, że czysto piłkarsko nic ciekawego się tutaj nie działo. Właściwie, to możemy udostępnić wideo z akcji, którą wybrano najwyraźniej na najciekawszą w pierwszych 45 minutach.
Było blisko, ale Kuchta na posterunku 💪 Do przerwy #ARKPOL 0:0
— Betclic 1 Liga (@_1liga_) February 14, 2025
👉 Oglądaj wszystkie mecze na https://t.co/h0mGO3VcHt, w aplikacji mobilnej lub Smart TV 📺 pic.twitter.com/cCeTZam2rG
Szybko jasne stało się, że jedna konkretniejsza akcja zadecyduje o wyniku meczu. Tak też (prawie) stało się w 68. minucie, gdy po rzucie rożnym Marca Navarro, piłkę z bliska wepchnął do siatki rezerwowy Hide Vitalucci. Japończyk znajdował się jednak na oczywistym spalonym i trafienie błyskawicznie zostało anulowane przez arbitra. Vitalucci miał także swoją okazję w 77. minucie, gdy uderzał zbyt lekko, by pokonać Kuchtę.
Arka Gdynia mogła przepchnąć wygraną, a wówczas styl pewnie odszedłby w zapomnienie. Niestety, inaugurację trzeba zapisać jako falstart. Nie zgadza się ani rezultat, ani postawa zawodników w debiucie Dawida Szwargi. Co prawda Bruk-Bet Nieciecza także pogubiła punkty, ale reszta rywali może zmniejszyć straty. Z pozytywów, jeśli znacie kogoś, kto ma problemy z bezsennością, śmiało możecie mu polecić nagranie meczu Arki Gdynia z Polonią Warszawa. Kto nie ziewnął przez 90 minut — ogromny szacun!