Tenisowy cud. Iga Świątek wygrywa „przegrany mecz”!

Trzeci set rywalizacji Igi Świątek z Danielle Collins. Stan meczu 1:1 w setach. Amerykanka prowadzi 4:1 i serwuje na kolejnego gema. Liderka światowego rankingu jest dosłownie o krok od pożegnania z Austalian Open już na etapie 2. rundy. Po chwili jest 4:2, ale Collins ma 3 break-pointy. Polka potrzebuje w tym momencie tenisowego cudu i… ten cud się wydarza.

REKLAMA

Według naszych wyliczeń, ostatnie starcie Igi Świątek trwające ponad 3 godziny odbyło się w październiku 2022 roku przeciwko Barborze Krejcikovej (3h 16 min). Iga przyzwyczaiła nas do szybkich i zdecydowanych zwycięstw, które nie pozostawiają żadnych wątpliwości. Tej nocy razem z Danielle Collins spędziły na korcie dokładnie 3 godziny i 14 minut, co dla Polki oznaczało najdłuższy występ od 15 miesięcy. Tak zaciętego starcia z udziałem Świątek nie było bardzo, bardzo dawno.

Świątek grała dobrze, ale Collins wcale nie gorzej

Pojedynek długo zapowiadał się jednak na typowe dla Igi zwycięstwo. Przy stanie 3:3 w pierwszym secie, został przerwany z powodu intensywnych opadów deszczu. Po powrocie szala przechylała się w biało-czerwoną stronę. W końcówce seta Świątek zdołała przełamać serwis przeciwniczki i to ona była o krok bliżej 3. rundy Australian Open. W drugim secie Collins pokazała pazur, trzykrotnie notując przełamanie podania Igi – do 30, 30 i do 0. Świątek walczyła i sama odpłaciła rywalce dwoma przełamaniami, jednak set trzeba było spisać na straty. Amerykanka prezentowała się znakomicie. To był jej dzień, w pewnym momencie wychodziło jej wszystko. Widzowie zdawali sobie sprawę, że zwycięstwo Igi nie jest tak oczywiste jak przed wejściem obu tenisistek na kort. Poprzeczka została zawieszona bardzo wysoko.

W decydującej odsłonie pojedynku, Danielle Collins pokusiła się o dwa wygrane gemy przy serwisie Polki. Prowadziła 4:1, a następnie miała 3 break-pointy przy stanie 4:2. Nie wiemy jak w tym momencie prezentowały się kursy bukmacherów, ale prawdopodobnie szanse na zwycięstwo Świątek oceniane były skrajnie nisko. Kto bowiem mógł w takiej chwili uwierzyć, że Polka zdoła się uratować, a następnie… nie odda ani jednego gema do końca meczu? Absolutne, pozytywne szaleństwo! W sytuacji, w której margines błędu był bliski zera, liderka rankingu WTA pokazała swoją perfekcję. Była o włos od klęski, ale zanotowała sukces w dramatycznych okolicznościach. Osiemnaste kolejne zwycięstwo Igi Świątek stało się faktem. Już najbliższej nocy Polka zmierzy się z Lindą Noskovą.

Iga Świątek – Danielle Collins 2:1 (6:4, 3:6, 6:4) 

źródło: Eurosport YT
SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,608FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ