Manchester City robi kolejny krok w stronę tytułu – podsumowanie 22. kolejki Premier League

Manchester City się nie zatrzymuje i wygrywa dwunasty mecz z rzędu w Premier League. Ich derbowy rywal z kolei coraz bardziej oddala się od TOP 4, a Everton, który z kolejki na kolejkę przybliża się do strefy spadkowej zwolnił Rafę Beniteza. Co jeszcze działo się w 22. kolejce Premier League? Zapraszamy na subiektywne podsumowanie weekendu w Anglii, w którym po krótce omawiamy sytuację w każdym klubie.

REKLAMA

1. Manchester City

Dominacja nad Chelsea (1:0) i kolejne, już dwunaste, zwycięstwo z rzędu w Premier League. Piłkarze Guardioli może nie zachwycili w ofensywie, nie ostrzeliwali bramki rywala, ale kontrolowali mecz. Grali bardzo cierpliwie wiedząc, że prędzej, czy później zwycięski gol padnie. Trzymali rywala z daleka od własnej bramki udowadniając im swoją wyższość w kulturze gry zachowując tym samym kolejne czyste konto. Sposób bronienia Man City w meczach z czołówką jest naprawdę imponujący.

2. Liverpool

Brak Salaha i Mane nie okazuje się jednak tak straszny, jak się mogło wydawać po ostatnim półfinałowym meczu Carabao Cup przeciwko Arsenalowi. Liverpool wygrał z Brentford (3:0) pewnie i przekonująco. Van Dijk i Matip królowali w pojedynkach powietrznych. Fabinho, Henderson i Jones opanowali środek pola, a boczni obrońcy jak zwykle mieli wydatny wpływ na akcje ofensywne. Z drugiej strony, trzeba wziąć poprawkę na to, że rywal nie postawił zbyt wymagających warunków.

3. Chelsea

Ogólne wrażenia po meczu z Manchesterem City (0:1) będą negatywne, bo Chelsea pokazała zdecydowanie zbyt mało w ofensywie, aby zdobyć z tak silnym rywalem jakiekolwiek punkty. Moim zdaniem duży błąd w selekcji popełnił Thomas Tuchel sadzając na ławce Masona Mounta – najlepszego piłkarza zespołu ostatnich tygodni. The Blues nie potrafili wyjść z kontrą, Ziyech i Pulisic byli bezproduktywni, a Lukaku notował sporo strat. Tuchel nadal szuka najlepszego zestawienia przedniej formacji.

4. West Ham

Defensywa West Hamu znów dała o sobie znać. Ekipa Davida Moyesa naprawdę fajnie gra, nawiązuje nawet do początku sezonu, gdzie również strzelali mnóstwo bramek, choć obecnie prym w liczbie trafień wiedzie nie Michail Antonio, a Jarrod Bowen. Dopóki jednak nie wróci przynajmniej jeden podstawowy środkowy obrońca (Zouma lub Ogbonna) to obawiam się, że West Ham może często zbyt łatwo oddawać punkty rywalom.

5. Arsenal

Mecz z Tottenhamem został przełożony.

6. Tottenham

Mecz z Arsenalem został przełożony.

7. Manchester United

Poniedziałkowy mecz w FA Cup pomiędzy tymi zespołami już pokazał, że sobotnie starcie nie będzie dla Manchesteru United łatwe. Rangnick wyciągnął wnioski z tamtego meczu. Jego zespół grał bardziej pragmatycznie i wyszedł na prowadzenie 2:0. Niemniej jednak, z upływem czasu taka taktyka działała coraz gorzej. Znowu wracamy do tematu braku defensywnego pomocnika i złego dopasowania elementów, przez co cały sposób bronienia (czy też rozgrywania) ma wiele braków.

8. Wolverhampton

Seria 8 meczów Wilków, w której padała maksymalnie jedna bramka dobiegła końca. To nie koniec cudów, które wydarzyły się na Molineux w meczu z Southampton (3:1), bo bramkę strzelił Adama Traore. Dzięki świetnej organizacji gry w defensywie i dobrze wyćwiczonym stałym fragmentom gry i w defensywie, i ofensywie zespół Bruno Lage’a regularnie punktuje i blisko im do strefy pucharowej. Jednak, aby włączyć się w tą walkę niezbędny moim zdaniem jest skrzydłowy, który zagwarantuje gole.

9. Brighton

Derbowe mecze z Crystal Palace (1:1) są naprawdę pechowe dla Grahama Pottera. W piątkowy wieczór to Brighton prowadziło grę i stwarzało lepsze sytuacje, ale punkt znów musieli ratować trafieniem w końcówce. Z naszego punktu widzenia możemy cieszyć się, że coraz ważniejszą rolę dla Mew odgrywa Jakub Moder. Polak często angażuje się w akcje ofensywne i wbiega w pole karne z drugiej linii. Przeciwko Orłom miał dwie dobre okazje, jednak wciąż czeka na pierwszego gola w Premier League.

REKLAMA

10. Leicester

Mecz z Burnley został przełożony.

11. Crystal Palace

To był mecz bardziej w stylu sygnowanym przez Roya Hodgsona niż Patricka Vieirę. Z jednym przebłyskiem – golem, który był efektem wielopodaniowej akcji, podczas której piłkę dotykał każdy z zawodników zespołu. Niemniej jednak, przez większość czasu ich sposób gry ograniczał się do biegania za piłką i przesuwania. Mam wrażenie, że to nie był pomysł na mecz Patricka Vieiry, ponieważ ciężko było zaobserwować klarowny plan na kontrataki.

12. Southampton

Największym problemem Świętych pod wodzą Ralpha Hasenhuttla jest niezmiennie organizacja gry w defensywie. W wielu meczach możemy chwalić ich za wysoki pressing, ale linia obrony nie jest stworzona do gry daleko od własnej bramki, a roszady trenera na tej pozycji sprawiają, że niezależnie od zestawienia obrońcom brakuje zgrania. W meczu z Wolves (3:1) to oni byli stroną prowadzącą grę, więc siłą rzeczy często narażali się na kontrataki.

13. Aston Villa

Mimo, że The Villans nie wygrali od trzech meczów w Premier League to wszyscy w tej drużynie znajdują masę pozytywów i wróżą im ciekawą przyszłość. Nic dziwnego. Z Manchesterem United (2:2) odrobili dwubramkową stratę prezentując skuteczny pomysł na atak pozycyjny. Rozgrywali sporo kombinacyjnych akcji przez środek. Ofensywa Aston Villi wygląda bardzo dobrze, a po obiecującym wejściu z ławki Coutinho może być jeszcze lepiej. Gerrard ma w tej chwili kłopot bogactwa.

14. Brentford

Porównanie obu występów Brentford przeciwko Liverpoolowi dobrze pokazuje, jak negatywna zmiana zaszła w tym zespole na przestrzeni tego sezonu. Weszli do ligi bardzo obiecująco i niemal z każdym rywalem potrafili zaproponować coś oryginalnego. Obecnie są jednym z najbardziej bezzębnych zespołów, choć duet Toney – Mbeumo ma potencjał. Nadal są dobrze zorganizowani, ręka Thomasa Franka jest widoczna, ale za mało tam ryzyka i nastawienia na ofensywę.

15. Leeds

Zespół Marcelo Bielsy po raz pierwszy w tym sezonie wygrał dwa mecze z rzędu. Co więcej, w obu meczach strzelił po 3 gole, co wcześniej też im się nie zdarzało. Wstrzymałbym się jeszcze ze słowami o odrodzeniu Leeds, aczkolwiek nie ma wątpliwości, że ofensywa wreszcie ruszyła. Równą, wysoką dyspozycję trzyma Raphinha, a w nowy rok z przytupem wkroczył także Harrison. Kontuzje Bamforda i Phillipsa tworzą jeszcze lepszą perspektywę na to, jak w dalszej części sezonu może wyglądać Leeds.

16. Everton

Porażka z Norwich (1:2) to było już za dużo i Rafa Benitez opuścił tonący okręt pod nazwą Everton. Szerzej o samym zwolnieniu mogliście przeczytać u nas na stronie już wczoraj. Wydaje się, że decyzja jest słuszna, aczkolwiek to nie rozwiązuje wszystkich kłopotów Evertonu. Rola nowego szkoleniowca na ten sezon ograniczy się raczej tylko do zapewnienia spokojnego utrzymania. Będzie musiał zrobić przegląd wojsk i przywrócić zawodnikom radość z gry.

17. Watford

W jednym z najważniejszym meczu sezonu w batalii o utrzymanie, z Newcastle (1:1) Claudio Ranieri od razu posłał na głęboką wodę trzech zawodników sprowadzonych do klubu w tym okienku transferowym, dla których był to pierwszy mecz – środkowego obrońcę Samira, lewego obrońcę Kamarę i środkowego pomocnika Kayembe. Nie przełożyło się to jednak na jakość występu Szerszeni, bo obrona nadal pozwalała rywalom na wiele i zespół nie potrafił zdominować rywala.

18. Norwich

Kanarki pod wodzą Deana Smitha od czasu do czasu miewają takie mecze, gdzie nie grają, jak pierwszorzędny kandydat do spadku, wykorzystują swoje sytuacje i udaje im się wygrać. Właśnie dzięki pojedynczym zwycięstwom po raz pierwszy w sezonie znaleźli się wyżej niż na 19. lokacie w tabeli. Aby się jednak utrzymać muszą zwiększyć częstotliwość takich występów. I najlepiej zawodników, którzy są w stanie regularnie dorzucać trafienia.

19. Newcastle

Transfer Chrisa Wooda był sygnałem, że Eddie Howe w walce o utrzymanie chce przejść do gry prostymi środkami, a mecz z Watfordem (1:1) – tego potwierdzeniem. Newcastle większość ataków kierowało w boczne sektory boiska, skąd szukało dośrodkowań na Chrisa Wooda, czy wchodzącego z drugiej linii Joelintona. Paradoksalnie jednak jedyna bramka przyszła ze znanej już rzeczy – indywidualnej akcji Allana Saint-Maximina.

20. Burnley

Mecz z Leicester został przełożony.

Obserwuj autora na Twitterze i Facebooku

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,601FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ