Piast Gliwice pokonuje Stal. Mielczanie bez celnego strzału

W pierwszym spotkaniu 23. kolejki PKO BP Ekstraklasy Stal Mielec podejmowała u siebie Piast Gliwice. Gospodarze w pięciu rozegranych spotkaniach rundy rewanżowej zdobyli do tej pory ledwie punkt. Dzisiejszy pojedynek miał być idealnym momentem na przełamanie złej passy. Goście po zwycięstwie z Cracovią wydostali się ze strefy spadkowej, dziś chcąc jeszcze bardziej odskoczyć od najgorszej trójki.

REKLAMA

Fatalna pierwsza połowa meczu

W pierwszych 45 minutach tego pojedynku nie działo się praktycznie nic. Co prawda zarówno goście jak i gospodarze dali radę „po raz” obić obramowanie bramki swoich rywali, ale mimo wszystko sama gra obu ekip była wręcz toporna. Na próżno szukać było składnych i szybkich akcji po której jedna z ekip doprowadzała do dogodnych sytuacji strzeleckich.

Piast miał swoją szansę, gdy Czerwiński z niewielkiej odległości uderzał głową w poprzeczkę. Stal natomiast obiła słupek gliwiczan z rzutu wolnego, ale i tę sytuację trudno jest liczyć do „statystyk”, gdyż stało się to, po rykoszecie od ręki Damiana Kądziora. Tak naprawdę prócz tych dwóch sytuacji w pierwszej połowie nie stało się nic.

Kamil Wilczek znów strzela

Jeszcze w 70 minucie wszystko wskazywało na to, że obie ekipy podzielą się punktami. W 78 minucie Wolski zablokował strzał Piasta, ale na nieszczęście dla niego zrobił to własną ręką. Sędzia po analizie VAR wskazał na wapno, a karnego na gola kolejny raz (tak jak tydzień temu z Cracovią) zamienił Patryk Dziczek. Od tego momentu Piast zaczął się mocno bronić, a Stal rzuciła się do odrabiania strat.

To automatycznie sprawiło, że Piast rozgrywając odzyskaną piłkę miał znacznie więcej miejsca. Gliwiczanie wykorzystali to w 89 minucie, gdy Tomasiewicz fenomenalnym podaniem prostopadłym odnalazł Kamila Wilczka. Polski napastnik podwyższył a zarazem ustalił wynik rywalizacji. Drużyna trenera Vukovicia może cieszyć się z drugiego zwycięstwa z rzędu, które oddala ich od strefy spadkowej na cztery punkty.

Stal pikuje w dół, Piast odżywa na wiosnę

Nastroje w obozach obu drużyn są zgoła odmienne. Fani zespołu z Gliwic wreszcie mogą odetchnąć, bo ich drużyna zaczęła regularnie punktować. Po fatalnej rundzie jesiennej, wiosną Piast pokazuję, że nikt w klubie nie zamierza wracać na boiska zaplecza Ekstraklasy. 10 punktów zdobytych w 6 meczach to wynik co najmniej niezły, szczególnie, że Vukovic i spółka przegrali jedynie… z Legią oraz Rakowem.

Stal natomiast coraz bardziej nerwowo spogląda w stronę strefy spadkowej. Mimo bardzo dobrej rundy jesiennej aktualnie grają wręcz fatalnie, a ledwie dwa zdobyte oczka w sześciu rozegranych meczach to wynik mocno poniżej oczekiwań. Jeśli trener Majewski ma jakikolwiek pomysł na poprawę gry swoich zawodników, to plan na zmianę koncepcji trzeba wprowadzać „na wczoraj”. Ciężko zdobywać punkty w Ekstraklasie, gdy nie potrafi się oddać nawet jednego celnego strzału…

Stal Mielec 0:2 Piast Gliwice (Dziczek 80′(k), Wilczek 89′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,599FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ