Nowy trener, nowe otwarcie. Jakie plany na letnie okienko ma Tottenham?

Kontynuujemy naszą serię, w której przedstawiamy jakie plany na letnie okienko transferowe mają kluby Premier League z wielkiej szóśtki. W poprzednich dniach mogliście na naszej stronie przeczytać teksty dotyczące Manchester City, Arsenalu, Manchesteru United i Liverpoolu, a dziś pod lupę bierzemy Tottenham. Którzy zawodnicy mogą odejść z klubu? Kto ich zastąpi? Jakich zmian możemy spodziewać się w związku z przejęciem zespołu przez nowego trenera, Ange Postecoglou?

REKLAMA

Tottenham ma nowego trenera, ale brakuje dyrektora sportowego

Koguty to jeden z dwóch klubów big six, które po sezonie zmieniły trenera, jednak o ile w Chelsea Pochettino będzie musiał w dużej mierze korzystać z tego, co już zastał, ponieważ w minionym roku klub przeprowadził potężne inwestycje, tak Tottenham pod wodzą Ange Postecoglou może przejść sporo zmian. Australijski szkoleniowiec oficjalnie rozpoczyna pracę w nowym miejscu 1 lipca, aczkolwiek od oficjalnego potwierdzenia przez klub podpisania z nim konktraktu Postecoglou ma wpływ na ruchy transferowe Kogutów.

Tottenham wszedł w letnie okienko transferowe jednak nieprzygotowany, ponieważ… nie mają dyrektora sportowego, czyli kluczowej postaci pociągającej za sznurki w procesie transferowym. Po tym, jak Fabio Paratici został zdyskwalifikowany klub nie znalazł żadnego zastępstwa. Pytał m.in. o Monchiego, ale dyrektora sportowego Sevilli przechwyciła Aston Villa. Rozważał zatrudnienie Tima Steidtena, ale wszystko wygląda na to, że były pracownik Bayeru Leverkusen rozpocznie kolejny rozdział w West Hamie. Na ten moment odpowiedzialność za transfery ciąży więc na prezesie Danielu Levym, który musi wsłuchiwać się w wizję Ange Postecoglou.

Bramkarze

Jednym z głównych celów transferowych Tottenhamu jest pozyskanie nowego bramkarza. Ange Postecoglou to trener, który stawia na rozgrywanie piłki od własnej bramki, więc golkiper jest tak naprawdę pierwszym rozgrywajacym. Z tej roli kiepsko wywiązywał się Hugo Lloris, który najprawdopodobniej odejdzie z klubu tego lata. Szukając zastępstwa Spurs skierowali wzrok na Davida Rayę. Z Hiszpanem ustalili nawet osobiste warunki kontraktu, jednak 40 milionów funtów, jakie oczekiwało Brentford było zbyt wygórowaną kwotą. Ich ligowy rywal nie chciał zejść z ceny, więc w ostatnich dniach Koguty zaczęły rozglądać się za alternatywnymi rozwiązaniami. Mówiło się o Giorgim Mamardashvilim z Valencii oraz Guglielmo Vicario z Empoli. Ostatecznie wybór padł na tego drugiego, ponieważ Tottenham miał złożyć już za 26-latka ofertę opiewającą na 19 milionów euro. Sam bramkarz także jest zdecydowany na przenosiny do Londynu i dogadał się z nowym klubem odnośnie do kontraktu.

Linia obrony

W Tottenhamie aż roi się od zawodników, których zdecydowanie większa część kibiców nie chciałaby już widzieć na oczy w barwach swojego klubu. Pod wodzą nowego trenera, który preferuje zupełnie inny styl gry niż trzech ostatnich szkoleniowców (Mourinho, Nuno Espirito Santo i Conte) wielu piłkarzy ma szansę, aby dostać drugie piłkarskie życie. Przewidując ruchy kadrowe Tottenhamu niczego więc nie można być pewnym, aczkolwiek możemy wskazać kilku piłkarzy, którzy prawdopodobnie opuszczą zespół. Jednym z nich jest Davinson Sanchez, który sam chce odejść, co klubowi też jest na rękę. Ostatnio pojawiły się także informacje, że Tottenham rozważy sprzedaż Erica Diera. Można się spodziewać, że klub nie pokłada także dużych nadziei w Japhecie Tangandze oraz we wracającym z wypożyczenia z Rennes Joe Rodonie.

Nie trudno więc się domyślić, że środek obrony Kogutów zostanie wzmocniony. Clement Lenglet na ten moment wrócił do Barcelony, ponieważ w umowie wypożyczenia nie było opcji wykupu, ale Tottenham chce go ściągnąć na stałe. Pierwsza myśl – zdziwienie, jednak Barcelona mająca problem z finansowym Fair Play jest gotowa oddać piłkarza po bardzo promocyjnej cenie (mówi się nawet o 5 mln euro), aby skreślić go z listy płac. Tottenham pracuje też nad pozyskaniem innych stoperów. Podobno priorytetem ma być Edmond Tapsoba z Bayeru Leverkusen, który jest chętny na transfer, a rozważana jest także opcja pozyskania Tosina Adarabioyo z Fulham.

Tottenham czekają też zmiany na bokach obrony

W tym obszarze boiska może dokonać się drobna rewolucja. Antonio Conte pod swój system ściągał wahadłowych, którzy mieli za zadanie biegać od linii do linii, natomiast Postecoglou stosuje ustawienie z czwórką defensorów, a od bocznych obrońców wymaga także schodzenia w środek i operowania w półprzestrzeniach jako dodatkowi pomocnicy. W takiej roli raczej nie odnajdą się Ivan Perisic i Ryan Sessegnon, dlatego spekuluje się, że obaj zawodnicy zmienią klub w letnim okienku transferowym. Z wypożyczeń wracają Djed Spence, Destiny Udogie i Sergio Reguilon. Pierwsza dwójka raczej powinna powalczyć o miejsce w pierwszej jedenastce, natomiast Hiszpanem zainteresowany podobno jest Galatasaray. Na bazie tych informacji możemy spekulować, że do zespołu dołączy lewy obrońca, jednak na razie w przestrzeni medialnej żadne plotki na ten temat się nie pojawiają.

Środek pomocy

Na sam początek odnotujmy, że Antonio Conte w zdecydowanej większości meczów stosował ustawienie, w którym znajdowało się dwóch środkowych pomocników, natomiast u Ange Postecoglou najprawdopodobniej będzie o jedno miejsce więcej dla piłkarzy grających na tej pozycji. Teoretycznie w kadrze Tottenhamu jest sporo pomocników, natomiast przyszłość wielu z nich stoi pod znakiem zapytania. Na wypożyczeniach w poprzednim sezonie przebywali Harry Winks, Tanguy Ndomebele i Giovanni Lo Celso. Argentyńczyk podobno nie pali się do powrotu, a Anglika klub chętnie spienięży. Mówi się też, że Pape Matar Sarr chciałby grać więcej, na co w Tottenhamie na razie nie może liczyć, a Pierre-Emile Hojbjerg przykuwa zainteresowanie klubów z Bundesligi.

Tutaj też o wiele więcej słyszy się w kontekście potencjalnych odejść z klubu aniżeli wzmocnień. Próbując wróżyć z fusów i przekładając jeden do jeden system, który Ange Postecoglou stosował w Celtiku – Tottenham będzie grał w środku z jedną „6-tką” i dwoma pomocnikami grającymi dość wysoko w półprzestrzeniach. Patrząc na obecny stan kadrowy środka pola Kogutów możemy spodziewać się wzmocnień na każdą z tych pozycji. Priorytetowym celem transferowym dla klubu jest podobno James Maddison, ale na razie negocjacje z Leicester nie idą do przodu, a rywalem w wyścigu jest Newcastle.

Ofensywa, czyli co z przyszłością Kane’a?

Najgłośniejszym tematem w konteście Tottenhamu podczas obecnego okienka transferowego jest jednak przyszłość Harry’ego Kane’a. Pytanie, czy Anglik wytrzyma kolejny sezon bez trofeów i zostanie mając w perspektywie brak gry w europejskich pucharach ciągle pozostaje otwarte. Na usługi snajpera Kogutów chętny jest każdy topowy klub, który szuka w tym okienku napastnika, ale dla każdego przeszkodą nie do przeskoczenia wydaje się być kwota, jakiej oczekuje Daniel Levy – ponad 100 mln funtów. Manchester United, Real i Bayern również sprawiają wrażenie, jakby wycofały się z wyścigu. W ostatnich dniach zaczęło mówić się o tym, że nowy trener PSG, Luis Enrique jest zgodny z klubem, aby uczynić z Kane’a priorytet transferowy numer 1.

REKLAMA

Oprócz Harry’ego Kane’a ofensywa Tottenhamu nie powinna się uszczuplić o żadnego zawodnika. Kluby Arabii Saudyjskiej zagięły ostatnio parol na Heung-min Sona, ale Koreańczyk sam poinformował, że chce kontynuować przygodę w północnym Londynie. Tottenham tego lata wzmocnił już ofensywę wykupując Dejana Kulusevskiego, który wcześniej grał dla klubu na mocy 1,5-rocznego wypożyczenia z Juventusu. Spurs zapłacili za Szweda 30 mln euro zbijając cenę zawartą w umowie o 5 mln euro, co wydaje się dużą promocją. Kolejnym transferem do formacji ofensywnej może być Harvey Barnes, który po spadku Leicester z Championship z pewnością szuka wyjścia ewakuacyjnego z sytuacji, w której się znalazł.

Podsumowaując, z Tottenhamem na ten moment łączy się niewielu zawodników, co oczywiście ma swoje przyczyny. Po pierwsze – brak dyrektora sportowego. Po drugie – nowy trener, który zapewne chce ocenić przydatność poszczególnych zawodników obserwując ich w treningach oraz meczach kontrolnych i dopiero wtedy sformułować cele transferowe. Wiele wskazuje więc na to, że Tottenham zintensyfikuje swoje działania na rynku transferowym dopiero pod koniec okienka.

***

Po więcej informacji o Premier League zapraszamy na grupę Kick & Rush – wszystko o lidze angielskiej

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,620FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ