Mateusz Żukowski zagra w słynnym Glasgow Rangers!

Po tym jak Mateusz Żukowski nie przedłużył kontraktu z Lechią spadła na niego fala bolesnych kosekwencji, takich jak brak powołania na obóz przygotowawczy, czy zesłanie do rezerw. Przed widmem gry w IV lidze, młodego lechistę uratował jego menadżer, który znalazł mu miejsce w kultowym klubie. Kto wyciągnął rękę po Mateusza?

REKLAMA

Szkocki kapok

Z naszych źródeł wynika, iż młodzieżowy reprezentant Polski już dziś pomyślnie przeszedł testy medyczne oraz podpisał kontrakt ze szkockim Rangers FC, a oficjalne potwierdzenie tego faktu nastąpi jutro. Mogłoby się wydawać, iż wielkie profity będzie miała z niego gdańska Lechia, jednak nie tym razem. Gdańszczanie nie sprostali wymaganiom finansowym zawodnika, tym samym klub nie przedłużył wygasającego za pół roku kontraktu. Warto pamiętać, że Lechia nie oddała za darmo swojego gracza, jednak „kokosów” z Żukowskiego mieć na pewno nie będzie. Mowa raczej o symbolicznej stawce za wcześniejsze pożegnanie.

Mateusz Żukowski od początku tego sezonu występował na pozycji prawego obrońcy. Dla samego zawodnika była to nowość, jednakże decyzja Piotra Stokowca okazała się strzałem w dziesiątkę. Młodzieżowiec przebojem wkradł się do pierwszej jedenastki, w której pozostał na długo. Zanotował nawet dwa bardzo ładne trafienia z Cracovią oraz Radomiakiem. Oczywiście, miał również kilka gorszych momentów, ale pamiętajmy o tym, że mowa o ledwie dwudziestoletnim graczu, który wciąż się rozwija. Chociażby ze względu na wiek, jego wartość rynkowa wzrosła. Lechia najwyraźniej nie była przekonana, że warto inwestować w rozwój swojego piłkarza, a ten, wiedząc, że będzie łakomym kąskiem dla solidnych europejskich ekip, nie zgodził się na warunki nowego kontraktu.

W Szkocji o pierwszy skład będzie ciężko, aczkolwiek do odważnych świat należy. Zresztą, wszystko lepsze, niż marnowanie kolejnego pół roku jedynie w rezerwach.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,596FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ