Lekkoatletyczne Drużynowe Mistrzostwa Europy – dzień 2. Dwa złota Polaków!

Drugi dzień lekkoatletycznych DME 2023 i kolejne sukcesy Polski. Dobry dzień dla polskiej lekkoatletyki!

REKLAMA

Pia Skrzyszowska (100m przez płotki)

Nie zawiodła nas 22-latka. Polka wygrała swój bieg z czasem 12.77 s, dzięki czemu zgarnęła dla reprezentacji 16 punktów, a dla siebie złoto imprezy. Pia poradziła sobie ze stresem i ogólną nerwową atmosferą (falstart i dyskwalifikacja Kambundji). Wyścig był bardzo wyrównany, Skrzyszowska dobrze wyszła z bloków, ale w pewnym momencie Francuzka i Holenderka zrównały się z naszą sprinterką, lecz ostatnie płotki i końcowa prosta to popis naszej Pii. Druga była fenomenalna Nadine Visser, podium dopełniła zaś Laeticia Bapte. Ciekawe rzeczy działy się Finale B, gdzie Belgowie wystawili… kulomiotkę! Jolien Maliga Boumkwo przespacerowała się po bieżni i ukończyła wyścig z czasem 32.81 s, dzięki czemu zdobyła 1 punkt! Niesamowitą historię napisała reprezentacja Belgii.

Wojciech Nowicki (rzut młotem)

Bez niespodzianek zaprezentował się polski mistrz olimpijski. Każdy rzut Nowickiego był powyżej 77 metra, najlepszą próbą okazała się 3. kolejka. Wynikiem 79.61 m zdeklasował rywali, a Polska zdobyła kolejne 16 punktów. Dla Wojtka to średni start, zważywszy na jego obecną formę (lider światowych tabel). Niezmiennie cieszy za to jego powtarzalność, która może zwiastować dobry start podczas sierpniowych MŚ. Drugi Norweg Mardal uzyskał raptem 76.50 m

Żeńska sztafeta 4x100m

Kapitalny występ naszych pań! Sztafeta w składzie: Popowicz- Drapała, Romaszko, Stefanowicz, Swoboda uzyskały czas 42.97 s (trzeci wynik w historii Polski!), dzięki czemu zajęły drugie miejsce. Dobrze zmieniały Polki, poza jednym, niebezpiecznym przekazaniem pałeczki. Cały wyścig zakończyła Ewa Swoboda, która utrzymała 2. pozycję, a nawet zmniejszyła stratę do Holenderek. Po złoto sięgnęła wspomniana reprezentacja Holandii z czasem 42.61 s, podium dopełniły Hiszpanki.

Męska sztafeta 4x100m

Zawiedli za to nasi panowie. Sztafeta w składzie: Słowikowski, Siuda, Żok, Kopeć zajęła dalekie, 6. miejsce w finale A. Słabe zmiany (o krok od przekroczenia!) i dosyć asekuracyjne bieganie złożyły się na 7. miejsce w klasyfikacji ogólnej. „ (…) słaby był to bieg. Mateusz krzyczał do mnie: Stój! (przy zmianie-red.), czyli był to słaby bieg. Musimy wziąć to na klatę (…)”- powiedział w wywiadzie Przemysław Słowikowski. Panowie dobiegli na metę z czasem 38.94 s, wygrali Niemcy z rezultatem 38.34 s.

Filip Ostrowski (1500m)

Niespodziankę sprawił 22-latek. Przy nieźle obsadzonym biegu, bardzo dobrze zaprezentował się Filip Ostrowski. Ukończył 1500 metrów z czasem 3:38.80 min, dzięki czemu zbliżył się do swojej życiówki. Warto zapamiętać to nazwisko, gdyż obiecująco zapowiadają się starty biegacza RKS-u Łódź. Zawody wygrał Hiszpan Katir, drugi był Nader z Portugalii, a podium dopełnił Włoch – Arese.

Po drugim dniu lekkoatletycznych DME reprezentacja Polski zajmuje 2. miejsce, ze sporą stratą do Włochów. Tuż za naszymi plecami czają się Niemcy, którzy tracą do nas 2 punkty. Wszystko rozstrzygnie się już jutro, podczas ostatniego dnia imprezy.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,646FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ