Kamerun – niezrozumiałe ambicje do końcowego triumfu

W ostatnim czasie szerokim echem odbiła się w mediach wypowiedź Samuela Eto’o, według którego Kamerun wygra Mistrzostwa Świata. Ten niezrozumiały optymizm udziela się kibicom, którzy zaczęli wierzyć w historyczny występ swojej reprezentacji podczas mundialu w Katarze. Do tej pory Kamerun tylko raz wyszedł z grupy na mistrzostwach świata, ale miało to miejsce w 1990 roku. Wydaje się więc, że zarówno reprezentacja Kamerunu, jak i jej kibice podczas mundialu w Katarze zderzą się ze ścianą.

REKLAMA

Chaotyczny początek roku

Kamerun był gospodarzem rozgrywanego w styczniu Pucharu Narodów Afryki. Nadzieje związane z turniejem były ogromne i sięgały aż do końcowego triumfu. Nieposkromione Lwy były bardzo zmotywowane i od samego początku prezentowały się z dobrej strony. Na ich drodze stanął jednak Egipt, który wyeliminował Kamerun na etapie półfinału. W meczu o trzecie miejsce udało się pokonać Burkina Faso po szalonym meczu (Kamerun przegrywał już 0-3, ale udało mu się ostatecznie wyrównać i zwyciężyć w rzutach karnych). Taki wynik był jednak niewystarczający dla prezydenta Kameruńskiego Związku Piłki Nożnej – Samuela Eto’o. Toni Conceição po turnieju przestał pełnić funkcję selekcjonera reprezentacji, a na jego miejsce zatrudniono Rigoberta Songa. I to na niecały miesiąc przed barażami o awans na mistrzostwa świata.

W nich Kamerun mierzył się z Algierią, za którą był fatalny Puchar Narodów Afryki, kiedy to odpadli już w fazie grupowej. Wcześniej jednak Lisy Pustyni notowały serię 35. meczów bez porażki. Udało im się także wygrać pierwsze spotkanie barażowe, które rozgrywane było w Kamerunie. Przed rewanżem byli faworytem do awansu. Przebieg drugiego meczu zaskoczył jednak wszystkich. Kamerun szybko wyszedł na prowadzenie i doprowadził do dogrywki. Powiedzieć, że doszło w niej do sensacji, to nic nie powiedzieć. W 118 minucie Algiera doprowadziła do remisu i była niemal pewna wyjazdu do Kataru. Kamerun jednak walczył do samego końca i zwycięską bramkę zdobył w 4 minucie czasu doliczonego do dogrywki. W ten sposób wywalczyli sobie bilety na Mistrzostwa Świata w Katarze.

Kluczowe postacie

Na pierwszy plan w ostatnim czasie wyszedł jeden zawodnik – Eric Maxim Choupo-Moting. Napastnik Bayernu jest w fenomenalnej formie. W trwającym sezonie w 16 występach uzbierał 11 bramek i 3 asysty. Warto jednak zaznaczyć, że strzelanie rozpoczął dopiero w październiku. Wydaje się, że trafił idealnie z formą na zbliżający się mundial. Obecnie trudno wyobrażać sobie skład Kamerunu bez niego, ale wcześniej nie było to takie oczywiste. Chociażby na wspominanym Pucharze Narodów Afryki był tylko rezerwowym, nie meldując się na boisku od ćwierćfinału. W kadrze też nigdy nie był goleadorem. W Kamerunie nie ma wokół siebie takich zawodników jak w Bayernie, a to może mieć przełożenie na jego występy.

Poza tym Rigobert Song ma dość duże pole manewru w ataku. Jest Bryan Mbeumo, skrzydłowy Brentford, który dopiero w tym roku zdecydował się na reprezentowanie Kamerunu. W zanadrzu jest także były zawodnik min. Tottenhamu, Georges-Kevin N’Koudou. Przede wszystkim jest też król strzelców styczniowego PNA, czyli Vincent Aboubakar. Do tego grona trzeba też zaliczyć napastnika Olympique Lyon, Karla Toko Ekambiego. W ofensywie jest w kim wybierać.

W linii pomocy bryluje Frank Zambo Anguissa, rozgrywający bardzo dobry sezon w Napoli, które jest liderem Serie A z dużą przewagą nad resztą stawki. Warto też wyróżnić bramkarza Interu, Andre Onane, który stopniowo wraca do swojej dawnej formy. W kadrze Kamerunu z pewnością nie brakuje nazwisk znanych kibicom z Europy.

Ostatnie wyniki nie powinny napawać optymizmem

Nie licząc baraży o awans na mistrzostwa świata, reprezentacja Kamerunu pod Songiem rozegrała jeszcze 7 spotkań. Udało się wygrać tylko dwa z nich – z Burundi i Gwineą Równikową. Poza tym był ostatnie dwa remisy, z Panamą i Jamajką, oraz trzy porażki – z Gwineą Równikową, Uzbekistanem i Koreą Południową. Można więc powiedzieć, że dramatu nie ma. Patrząc jednak na klasę rywali, ciężko jakkolwiek pozytywnie zweryfikować formę Kameruńczyków.

W Katarze łatwiejszych przeciwników już nie będzie. W grupie czekają Brazylia, Szwajcaria i Serbia. Chyba nikt poza Samuelem Eto’o nie zdecyduje się na stwierdzenie, że Kamerun będzie faworytem w meczu z którąkolwiek z tych reprezentacji. W teorii mogliby powalczyć o drugie miejsce z Serbią i Szwajcarią. Jednak ostatni mecz z drużyną z Europy Kamerun rozgrywał w 2017 roku, przeciwko Niemcom w Pucharze Konfederacji. Jest to już jedynie historyczna ciekawostka statystyczna, a nie realny wyznacznik szans.

Nierealne ambicje względem zbliżających się mistrzostw mogą zadziałać w dwie strony. Z jednej mogą zmotywować zespół do walki i sprawienia niespodzianki, w co jednak poza Kamerunem chyba nikt nie wierzy. Z drugiej strony, w przypadku zderzenia ze ścianą i słabego występu może to wywołać ogromne rozczarowanie i krytykę. Jeżeli Kamerun zaprezentuje się słabo i zanotuje trzy porażki, na co bądźmy szczerzy, mają spore szanse, to ktoś będzie musiał za tę klęskę odpowiedzieć.

Najważniejsze informacje

  • Poprzednie występy na mistrzostwach świata: 1982, 1990, 1994, 1998, 2002, 2010, 2014
  • Największy sukces: ćwierćfinał w 1990 roku
  • Selekcjoner: Rigobert Song
SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,600FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ