Jastrzębski Węgiel zasiada w fotelu lidera PlusLigi

PGE GiEK Skra Bełchatów kontra Jastrzębski Węgiel. Obecni mistrzowie Polski nie spuścili w tym sezonie z tonu i po raz kolejny są mocnymi pretendentami z mocnymi szansami na obronę swojego tytułu. Po triumfie w Bełchatowie to oni teraz patrzą na wszystkich z góry.

Orientacja ula

Jastrzębski Węgiel błyskawicznie zapewnił sobie kilku punktową przewagę. Nie było o to aż tak trudno, bowiem przełamanie defensywy Skry Bełchatów nie należało do zadań najtrudniejszych. „Pszczoły” nie osiągały zbyt dobrych rezultatów na wybloku. Wręcz momentami próby zakładania przez gospodarzy bloku bywały całkowicie spóźnione. A podopieczni Marcelo Mendeza wykorzystywali nieprzygotowanie i błędy przeciwnika w skrupulatny sposób.

REKLAMA
źródło: Polsat Sport on X

Drugi set stał już pod znakiem poprawy organizacji w pszczelich szeregach. Dzięki temu rywalizacja z Jastrzębskim Węglem znacząco się wyrównała. Niestety w jego środku zawodnikom Skry przytrafił się cykl błędów w ataku, który wspomógł zbudowanie przewagi rywal. I wydawało się, że przyjezdnym zostanie jeden krok do zwycięstwa, ale siatkarze Gheorghe Cretu mieli jeszcze wystarczająco paliwa do odkręcenia sytuacji. Dzięki podkręceniu ofensywy zmusili Jastrzębskiego do częstszych błędów w defensywie i ostatecznie zgarnęli seta dla siebie.

Powrót kontroli

Ta sytuacja mocno nie spodobała się obrońcom tytułu i trzecią odsłonę zaczęli jak pierwszą, ekspresowo odskakując od przeciwnika na pewien dystans. Jastrzębski utracił ją jednak na chwilę i wydawało się, że doświadczymy pewnej powtórki. Do niej jednak nie doszło, gdyż Skra Bełchatów zaczęła przestała w ogóle radzić sobie na przyjęciu i pozwalała klubowi ze Śląska na seryjne punktowanie.

źródło: Polsat Sport on X

Bełchatowianie trochę otrząsnęli się po słabej trzeciej partii. Aczkolwiek koncentracji wystarczyło im na początkową fazę czwartego rozdania. Tego dnia byli w stanie zaprezentować tylko jeden comeback. Dobrą akcję przeplatali dwoma pomyłkami. Otrzymaliby szansę na dobry rezultat, gdyby przeciwnicy sami zaczęli się gubić i rozdawać częste prezenty. Ci jednak trwale prowadzili swoją grę do końca i zamknęli mecz, zachowując przy tym bezpieczną odległość.

PGE GiEK Skra Bełchatów — Jastrzębski Węgiel 1:3 (19:25, 26:24, 16:25, 21:25)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,782FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ