Jagiellonia z przełamaniem, Wisła z porażką

Jaga po raz pierwszy od 1 października zdobywa trzy punkty, notując cenne zwycięstwo nad Wisłą Kraków.

REKLAMA

Stoperzy w rolach głównych

W lepszych humorach do tego meczu podchodzili Wiślacy. Przed przerwą reprezentacyjną Biała Gwiazda pokonała w derbach Cracovię, dzięki czemu poprawiła się atmosfera wokół krakowskiego zespołu. Jaga z kolei notowała ostatnio serię czterech meczów bez zwycięstwa i trener Mamrot musiał liczyć na przełamanie swojej drużyny.

Od 9. minuty spotkania Wisła musiała sobie radzić w dziesiątkę. Po fatalnym podaniu Sadloka wychodzącego na czystą pozycję Bidę nieprzepisowym wślizgiem powstrzymał Michal Frydrych. Sędziemu Marciniakowi nie pozostało nic innego, jak pokazać czeskiemu obrońcy czerwoną kartkę.

Przez większość czasu pierwszej połowy właściwie niewiele z tego wynikało, bo gospodarze długo nie potrafili wykorzystać przewagi zawodnika. Podopieczni Ireneusza Mamrota mocniej zaatakowali dopiero w ostatnich dziesięciu minutach pierwszej części spotkania. Gdy w 41. minucie po rzucie rożnym piłkę do siatki skierował Augustyn, wydawało się, że mecz już w pełni będzie przebiegał pod dyktando Jagiellonii. Wspomniany Augustyn nie popisał się jednak tuż przed przerwą, gdy po jego nieporozumieniu ze Steinborsem wyrównującego gola strzelił Szota.

Nagrodzona determinacja

Jagiellonia w drugą połowę weszła dużo lepiej niż w pierwszą. Tym razem już od samego początku kreowała sobie groźne sytuacje pod bramką dobrze dysponowanego Biegańskiego. Ta postawa została nagrodzona w 59. minucie, gdy ładnym uderzeniem z pierwszej piłki popisał się Prikryl. W miarę upływu czasu ataki Żółto-Czerwonych stały się mniej intensywne. W przeciwieństwie jednak do pierwszej odsłony spotkania, goście dość rzadko zapuszczali się na połowę Dumy Podlasia, dzięki czemu prowadzenie gospodarzy wydawało się niezagrożone.

Jaga nie chciała jednak narażać się na nerwową końcówkę i w 87. minucie wynik spotkania ustalił Michał Żyro. Wprowadzony w przerwie meczu skrzydłowy popisał się fantastyczną bramką, która będzie jedną z ozdób 15. kolejki Ekstraklasy.

Jagiellonia zasłużenie sięga po trzy punkty i kończy tym samym passę meczów bez zwycięstwa. Była dziś bez cienia wątpliwości zespołem lepszym i dobrze wykorzystała grę w przewadze. Wisła z kolei notuje już ósmą porażkę w tym sezonie i na pewno powrót z Podlasia nie będzie dla jej graczy zbyt przyjemny.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,570FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ