Ewa Swoboda liderką światowych list! Dobre występy Polaków w Toruniu

Podczas jubileuszowego, dziesiątego ORLEN Copernicus Cup oglądaliśmy kapitalną rywalizację na hali. Kilka rekordów meetingu, najlepsze wyniki na świecie i przede wszystkim dobre występy Polaków! Jak przebiegały zawody w Toruniu?

REKLAMA

Torpeda Swoboda!

Fenomenalny występ 26-latki. W finałowym biegu Ewa Swoboda rywalizowała m.in. z kapitalną Włoszką – Zaynab Dosso. Obie panie były faworytkami do zwycięstwa w biegu, rywalizowały również na sąsiednich torach. Polka świetnie wystartowała z bloków, objęła prowadzenie już po około 10 metrach. Swoje tempo złapała także Dosso, wyprzedziła Ewę, ale w końcówce kapitalnie odpaliła Swoboda. Mocny, pewny krok i odpowiednie wychylenie na mecie zapewniło 26-latce z Żor zwycięstwo. Tuż za nią pojawiła się oczywiście Włoszka, podium dopełniła Jamajka – Shashalee Forbes. Czas reprezentantki Polski (7,01s.) to najlepszy wynik na świecie w tym roku, a także trzeci najlepszy czas w całej karierze sprinterki. Prawdziwa torpeda!

Spięta Skrzyszowska

Pia Skrzyszowska pewnie zapewniła sobie miejsce w finale mityngu – z czasem 7,84 sekundy wygrała swój półfinał z duża przewagą nad drugą Sarah Lavin. O ile w tym sprincie Polka miała widoczny „luz” i spokój, tak w ostatnim biegu tego zabrakło. Najpierw odstrzelony falstart (najszybsza reakcja Pii – brak dyskwalifikacji), a następnie ewidentne spięcie jeszcze przed startem. 22-latka kapitalnie wystartowała z bloków, prowadziła niemal cały dystans, aż do trzeciego/czwartego płotka. Skrzyszowska minimalnie zahaczyła o przeszkodę i ewidentnie zwolniła. Wykorzystała to Holenderka Nadine Visser, czyli kolejna faworytka do zwycięstwa mityngu. Halowa Mistrzyni Europy z 2021 roku idealnie wypięła klatkę i wpadła pierwsza na linię mety. Czas 7,80s. to najlepszy wynik w sezonie 29-latki. Pia także uzyskała najlepszy rezultat tego sezonu (7,81s.), ale mimo to była wyraźnie zniesmaczona po biegu. „Pogubiłam się trochę na dystansie, niestety. Chcę więcej.” – komentowała 22-latka.

Piotr Lisek na wysokości!

Polski weteran cały czas utrzymuje wysoką (i to dosłownie!) formę. Zaliczone 5,75 metra w pierwszej próbie zapewniło Liskowi zwycięstwo w mityngu, a co ważniejsze – najlepszy wynik w tym sezonie. 31-latek atakował jeszcze 5,85 metra, ale żadna z trzech prób nie powiodła się. Tuż za Polakiem uplasował się Holender Vloon, podium dopełnił Robert Sobera.

Lieke Klaver z rekordem!

Holenderka jest niesamowita na początku sezonu. Kolejny start z kapitalnym wynikiem 25-latki. Klaver od początku wystartowała w swoim stylu, pełna prędkość, dobre napięcie mięśniowe i świetna praca rąk w jej stylu. Zagrozić próbowała jej jedynie Henriette Jaeger z Norwegii, ale utytułowana sprinterka odparła jej atak. Lieke wpadła na toruńską metę z czasem 50,57 sekundy, czyli nowym rekordem mityngu. Fenomenalny start Holenderki!

Oba biegi na 400 metrów były także silnie obsadzone w polskie ikony dystansu. W pierwszym sprincie wystartowała m.in. Justyna Święty – Ersetić, Marika Popowicz-Drapała, czy Kornelia Lesiewicz. Najlepiej zaprezentowała się druga z wspomnianych sprinterek, która wynikiem 52,14 sekundy ustanowiła swój rekord życiowy.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,606FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ