GKS Katowice dopiął swego? Wszystko zależy od Marka Papszuna

GKS Katowice miał sprowadzić piłkarza Rakowa Częstochowa w zimowym okienku transferowym i… Najprawdopodobniej uda mu się sfinalizować taki ruch. Nowym graczem GieKSy nie zostanie jednak Ben Lederman (strony miały zbyt duże rozbieżności finansowe), ale Dawid Drachal. Zdaniem Tomasza Włodarczyka z Meczyki.pl, 19-latek wiosnę powinien spędzić na wypożyczeniu w beniaminku PKO BP Ekstraklasy.

Ofensywny pomocnik wyceniany jest przez serwis transfermarkt na 1.2 mln euro. Jesienią zanotował 10 ligowych spotkań, które przełożyły się na 202 minuty gry. Marek Papszun rzadko korzystał z usług reprezentanta Polski U-20, więc zimowe wypożyczenie od dawna wydawało się rozsądnym rozwiązaniem. Wspomniany Tomasz Włodarczyk uprzedza jednak, że do finalizacji transakcji brakuje jeszcze zgody Marka Papszuna.

REKLAMA

Drachal przebywa obecnie na zgrupowaniu Rakowa Częstochowa w hiszpańskiej Marbelli. 19-latek zagrał 18 minut w sparingu ze Slavią Praga, a w starciu z Diósgyőri VTK nie pojawił się na murawie. Trudno więc przypuszczać, by w ostatnich dniach zdołał przekonać do siebie szkoleniowca Medalików. Częstochowianie w najbliższy piątek wrócą z Hiszpanii i najprawdopodobniej wtedy zostanie podjęta decyzja, czy skorzystać z oferty GKS-u Katowice.

Drachal potrzebuje gry

Były zawodnik Miedzy Legnica to bez wątpienia spory talent, jednak nie jest w stanie przebić się w Rakowie. Katowiczanie w zimowym okienku transferowym ogłosili póki co jedynie angaż Konrada Gruszkowskiego z FC DAC 1904 Dunajská Streda, a przecież wydawało się, że kibice mogą liczyć na kilka ciekawych wzmocnień. Oczywiście, Dawid Drachal trafiłby do Katowic tylko w formie wypożyczenia, a tematu ewentualnego wykupienia raczej nie będzie. Trener Rafał Górak miałby większy komfort wyboru w ofensywie, a 19-latek szansę udowodnienie swojej wartości sportowej.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,734FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ