Adrian Siemieniec o Jagiellonii przed meczem z Molde: „Jesteśmy dojrzalsi, mamy inną pewność siebie”

Przed jutrzejszym spotkaniem Jagiellonii Białystok z norweskim Molde odbyła się konferencja prasowa, na której stawili się trenerzy Adrian Siemieniec i Kristoffer Normann Hansen. Zebraliśmy ich najciekawsze wypowiedzi z tej konferencji.

Pewność siebie mistrzów Polski

Adrian Siemieniec: Nie rozmyślam nad tym, czy jesteśmy faworytami. Ta seria na pewno nam nie przeszkadza, widzę po zespole, że jest pewny siebie. Dostałem pytanie, czy to ta sama pewność siebie, co przy zdobywaniu mistrzostwa Polski. Jest to inna pewność siebie. Wtedy ta drużyna była bardziej beztroska, entuzjastyczna, ale trochę bez konsekwencji. Widać było po niej młodzieńczą fantazję, mimo że nie wszyscy zawodnicy są bardzo młodzi. Teraz mamy pewność siebie, którą odczytuję jako dojrzałą pewność siebie. Pewność siebie kogoś, kto coś wygrał, miał też moment, że przegrywał i czuł się niekomfortowo, potrzebując chwili na zastanowienie się.

REKLAMA

Mamy teraz drużynę dojrzalszą, która więcej przeszła i to pomaga nam zarządzać kolejnymi meczami. Jest ich tak dużo, że skala różnorodności jest bardzo duża. Za każdym razem zbieramy inne doświadczenie, ale mam wrażenie, że drużyna teraz je wykorzystuje. Bardzo się z tego cieszę i bardzo chciałbym, żebyśmy to utrzymali. Ale nie mówmy o serii, nie chcę kusić losu, patrzmy na każdy kolejny krok.

Respekt przed drużynami z Norwegii

Trener Siemieniec wypowiedział się również o niezbyt dobrych wspomnieniach z norweskimi drużynami: Wyciągnęliśmy wnioski po ostatnim spotkaniu z Bodo. Jakbyście mnie obudzili w środku nocy, to bym je wyrecytował. Nabraliśmy doświadczenia i dojrzałości jako drużyna. Jest dużo rozważnego entuzjazmu w porównaniu do czasu, gdy graliśmy bez kalkulacji.

Przed każdym sezonem w Norwegii Bodo/Glimt i Molde to faworyci tej ligi. Przewiduje się, że podzielą się tytułami. W poprzednim sezonie to się sprawdziło. Molde zdobyło puchar, a Bodo mistrzostwo. W tym sezonie też jest to bardzo prawdopodobne. Jeśli chodzi o budżety, klasę i jakość piłkarzy, to są to drużyny podobne. Oba są też długo budowanymi projektami. Erling Moe jest bardzo długo w klubie, to już ponad pięć lat, ponad 260 spotkań i średnio ponad 2 pkt na mecz.

Przypomnijmy, że te 5 lat to jest tylko rola trenera głównego. Łącznie z rolą asystenta Erling Moe ma już prawie 20-letnie doświadczenie w Molde.

Dobra i szeroka kadra

O finalistach pucharu Norwegii wypowiedział się również Kristoffer Normann Hansen. W taki sposób wypowiedział się o ekipie Erlinga Moe i porównał ich do mistrzów z północy:

Molde i Bodo to podobne do siebie drużyny, chcą utrzymywać się przy piłce. Bodo jest może trochę lepsze w fazie przejściowej, przeprowadzając szybkie kontrataki. Mają w Molde bardzo dobrą kadrę. Choć ci kontuzjowani piłkarze (Berisha, Oyvann, Eikrem, Linnes, Kaasa i Gulbrandsen) są bardzo ważni dla zespołu, to Norwegowie mają bardzo dobrych rezerwowych, co sprawia, że wciąż ten zespół jest bardzo silny.

Norweski skrzydłowy dobrze zna zespół Molde. Mający doświadczenie z Eliteserien mierzył się z nimi nie raz. W barwach Sarpsborga 08 jak i Sandefjordu.

Jutrzejsze starcie Jagiellonii Białystok z Molde FK o godz. 21:00.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,737FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ