Znamy nowe cele transferowe Manchesteru United?

Chociaż jesteśmy w połowie października 2024 roku, prawdopodobnie znamy już nadchodzące cele transferowe Manchester United. Czerwone Diabły planują ruchy transferowe zarówno na zbliżające się zimowe okienko, jak i na te letnie. Jednym z celów ma być sprzedaż Harrego Maguire i stworzenie kolonii tym razem nie z byłych zawodników Ajaxu, a Bayernu Monachium.

Harry Maguire był liderem defensywy United w poprzednim sezonie

Harry Maguire w poprzednim sezonie miał bardzo ważną rolę w zespole ten Haga. Tym razem już bez opaski kapitańskiej, łatał dziury po kontuzjowanych Lisandro Martinezie i Raphaelu Varanie. Trzeba sobie przyznać, że Anglik w tej roli spisał się wyśmienicie. Wyrósł na lidera obrony w Manchesterze i zyskał bardzo duży szacunek u kibiców, za to jak odbudował swoją pozycję w drużynie.

REKLAMA

Po transferze Matthijsa de Ligta jego pozycja w klubie mocno jednak spadła. Holender jest dużo młodszym, bardziej perspektywicznym stoperem. Martinez zaś w debiutanckim sezonie spisywał się na tyle świetnie, że gdy tylko wrócił po kontuzji, to od razu wszedł do pierwszego zespołu. Jak informuje Mirror, United chce skorzystać z opcji przedłużenia kontraktu o rok, dostępnej w aktualnej umowie. Chcą się zabezpieczyć się, aby były kapitam nie odszedł za darmo. Po sezonie zamierzają zaś go sprzedać.

Mistrz rynku niemieckiego informuje, że United rozgląda się za wzmocnieniami w Monachium

Florian Plettenberg, czyli jedna z najlepiej obeznanych na niemieckim rynku, przekazuje bardzo ciekawe informacje. Leon Goretzka, Leroy Sane i Alphonso Davies znaleźli się na celowniku klubu. Tego pierwszego klub rozważać będzie już zimą, aby poszerzyć opcje w środku pomocy. W niej w fatalnej dyspozycji są Casemiro i Bruno Fernandez, czyli dotychczasowi liderzy formacji. Goretzka już latem 2024 roku wypychany był z Bawarii, jednak zdecydował się pozostać w klubie i powalczyć o szanse u Vincenta Kompany’ego. Póki co, nie ma większych szans na regularną grę. A skoro tak, to pomysł spieniężenia jego kontraktu zimą czy po zakończeniu sezonu 2024/25 z pewnością powróci.

Sane zaś równie dobrze może przedłużyć umowę z obecnym klubem. Bayern Monachium jest zainteresowany kontynuacją współpracy, jednak oficjalnie nic nie zostało jeszcze podpisane. W przypadku tego ostatniego ich szanse nie są jednak zbyt duże. W wyścigu o lewego obrońcę prowadzi Real Madryt i wiele zależy od tego, czy Królewscy dogadają się z Kanadyjczykiem. Istnieje szansa, że działacze United namówią go do siebie, jak Lenego Yoro. W przypadku Daviesa kluczowym czynnikiem będą prawdopodobnie pieniądze. Alphonso chciałby bowiem zarabiać podobne kwoty co największe gwiazdy Bayernu Monachium, mimo że nie potrafił udźwignąć odpowiedzialności bycia jednym z liderów drużyny. Bayern próbował zresztą przekonać zawodnika do podpisania nowej umowy, ale uznał, że oczekiwania finansowe lewego obrońcy są nieadekwatne do jego wkładu w grę Die Roten.

Następca Marcusa Rashforda gra już w Premier League?

Jeśli jednak nie Sane, to kto? Portal FootballTransfers i Fabrizio Romano, informują, że klub zainteresował się Eberechim Eze. Skrzydłowy obecnie jest gwiazdą Crystal Palace i ma w kontrakcie klauzulę odstępnego opiewającą na 60 mln funtów. 26-latek potrafi grać również jako ofensywny pomocnik. Byłby rozważany więc jako następstwo dla Marcusa Rashforda i Bruno Fernandeza.

Bardziej prawdopodobne jest jednak odejście Rashforda. Wychowanek Czerwonych Diabłów notuje kolejny fatalny sezon i potwierdza swoją chwiejność. Wielu kibiców chciałoby jego odejścia, a dzięki temu, że jeszcze nie jest starym graczem, to wzbudza zainteresowanie PSG i klubów z Arabii Saudyjskiej.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,711FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ