Orkiestra trenera Jana Urbana zagrała kolejny doskonały koncert!

Sobotnie zmagania w ramach 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy rozpoczęliśmy w Zabrzu. Górnik na własnym stadionie podejmował ŁKS Łódź. Gospodarze w tym sezonie ciągle w grze o najwyższe cele. Goście potrzebują cudu, by zachować ligowy byt. Trener Jan Urban temperował nastroje i mówił, że to będzie bardzo trudne spotkanie. Na boisku wyglądało to jednak zupełnie inaczej i Górnik bez najmniejszych problemów rozgromił ŁKS Łódź.

Górnik w drodze po mistrzostwo?

Zdecydowanie lepiej ten mecz rozpoczęli podopieczni Jana Urbana, było widać zaangażowanie i chęci. Martwić jednak mogły niedokładne zagrania na bliską odległość. Kolejne minuty gry uspokoiły to spotkanie, próbował ŁKS Łódź, ale nie był w stanie zagrozić bramce Daniela Bielicy. W 20. minucie groźne uderzenie Kaya Tejana, ale pewnie interweniował golkiper Górnika. Wynik tego spotkania otworzył Szymon Czyż, który pewny strzałem w polu karnym pokonał Aleksandra Bobka. Głową prosto pod nogi pomocnika Górnika zagrał Kamil Dankowski. Zawodnik wypożyczony z Rakowa Częstochowa, z meczu na mecz jest coraz większym profesorem w środku pola. Dzisiaj występował jako ten najbardziej kreatywny ustawiony na „dziesiątce”. Blisko wyrównania był ŁKS w 31. minucie gry, ale jeden z zawodników uderzył głową tylko obok słupka.

REKLAMA

Chwilę później fantastycznie z piłką zatańczył Lawrence Ennali, przedryblował obronę ŁKS-u Łódź i bez problemu umieścił piłkę w siatce. Nic więcej się już w pierwsze połowie nie wydarzyło i obie ekipy udały się na przerwę.

Podopieczni Jana Urbana nie mają ostatnio słabych punktów

Gospodarze od początku drugiej połowy próbowali grać długie piłki na Ennaliego, Czyża czy Kapralika. Za każdym razem defensywa gości była jednak bardzo dobrze ustawiona. Kolejny raz publiczność w Zabrzu oszalała w 62. minucie. Zza pola karnego na uderzenie zdecydował się Kamil Lukoszek i przepięknym uderzeniem zdjął pajęczynę z bramki Aleksandra Bobka.

Górnik Zabrze jednak ciągle dyktował warunki w tym spotkaniu i pewnie zmierzał po kolejne trzy punkty w drodze po najwyższe cele. W 79. minucie gry chwilę wcześniej wprowadzony Paweł Olkowski mógł mieć asystę na swoim koncie. Jednak w pojedynku Musiolik – Bobek, lepszy golkiper ŁKS-u. Goście podjęli jeszcze rękawice w 84. minucie gry, bramkę honorową zdobył Dani Ramirez. W końcówce spotkania Trójkolorowi rozegrali świetną akcję. Musiolik do Lukoszka, ten do napastnika Górnika, który uderzył niedokładnie, ale gotowy do dobitki był Filipe Nascimento. I to właśnie Portugalczyk wpakował piłkę do siatki. Nic więcej w tym spotkaniu się nie wydarzyło i ponad 20 tysięczna publiczność w Zabrzu oszalała ze szczęścia. Końcówka tego sezonu należy do Zabrzan i z zaciekawieniem będziemy obserwować kolejne mecze.

źródło: GÓRNIK – ŁKS | SKRÓT | ENNALI JAK MBAPPE! CUDOWNE GOLE W ZABRZU! | Ekstraklasa 23/24 | 30. kolejka (youtube.com)

Górnik Zabrze — ŁKS Łódź 4:1 (Czyż 25′, Ennali 35′, Lukoszek 63′, Nascimento 90 – Ramirez 85′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,724FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ