W Eliteserien mieliśmy dziś spotkanie z najwyższej półki. Na Aspmyra Stadion mierzyły się dziś dwa najlepsze norweskie zespoły z ostatnich lat. Bodø/Glimt i Molde. Spotkanie na remis. Remis, który bardziej chyba zadowala kibiców Molde. To gospodarze atakowali i stwarzali więcej szans przez całe spotkanie. W zespole Kjetila Knutsena pozostaje więc mały niedosyt.
Pierwsza połowa pod kontrolą gospodarzy
Pierwsza połowa to w wykonaniu Molde totalna katastrofa. Zespół z miasta róż nie oddał w pierwszej połowie ani jednego celnego strzału na bramkę Nikity Khaikina. Od samego początku szło im fatalnie. Już po czterech minutach z gry wypadł czołowy zawodnik Molde, Mats Møller Dæhli. Co ciekawe, Dæhli przyleciał na północ dopiero dziś przed południem. Z partnerką spodziewają się oni dziecka, więc właściciel MFK zaproponował im prywatny samolot na północ w ostatniej chwili.
– Zdecydowaliśmy się by nie lecieć wczoraj, gdyż byłby to dla nas zbyt duży stres. Pytałem się Sofie wiele razy, nagle dostaliśmy tą propozycje i z niej skorzystaliśmy. Była to trochę ryzykowna decyzja, ale wygląda na to, że wszystko będzie w porządku. Mówił Dæhli dla TV2
Chwile po zejściu Dæhliego na prowadzenie wyszli gospodarze. Po świetnym dośrodkowaniu kapitalny strzał głową na bramkę Jacoba Karlstrøma oddał Nino Žugelj. Norweski golkiper przy strzale Słoweńca był bez żadnych szans. Reszta pierwszej połowy to głównie gra gospodarzy. Zawodnicy Bodø/Glimt mieli w pierwszej połowie spotkanie pod kontrolą nie dopuszczając Molde do ani jednego celnego strzału.
Wyrównanie Molde
Na drugą połowę obudzili się goście. Choć nie zaczęło się dobrze to w 55. Minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do bramki piłkę wbił Kristoffer Haugen dając Molde wyrównanie w tym spotkaniu. Z groźnych sytuacji to by było na tyle. Molde grało trochę agresywniej od Glimt, jednak ani podopieczni Erlinga Moe ani gospodarze nie stwarzali większego zagrożenia. Jedynie pod sam koniec spotkania zawodnicy zespołu z północy zagrozili Molde. Z linii bramkowej wybił wtedy piłkę Mathias Løvik. Tym samym Norweg odkupił winy po tym jak zawalił przy pierwszym golu.
Glimt tym samym pozostaje w tym sezonie niepokonane. Molde po ostatniej porażce u siebie z Odd ma na koncie jedną porażkę. Całe spotkanie na ławce Molde przesiedział Albert Posiadała. Wielu kibiców Molde chciało, by to właśnie Polak wyszedł dziś w pierwszym składzie Molde po ostatnim blamażu Jacoba Karlstrøma. Byłaby to jednak zbyt odważna decyzja by przed takim spotkaniem zmieniać golkipera. Szkolny błąd Karlstrøma z meczu z Odd załączamy do artykułu: