Jan Sobociński zostanie nowym zawodnikiem zespołu PAS Giannina, o czym informuje serwis super-fm.gr. Szkoleniowiec Michalis Grigoriou zapowiedział na konferencji prasowej po meczu z Olympiakosem, że środkowy obrońca przechodzi badania lekarskie i wkrótce podpisze kontrakt. Zdaniem greckich mediów, defensorem, którego zatrudnienie zasugerował trener, jest były zawodnik ŁKS-u Łódź i Charlotte.
Sobociński zaskakująco prowadzi swoją karierę
Sobociński od 1 stycznia jest wolnym zawodnikiem, po tym jak zakończył dwuletnią przygodę z amerykańską drużyną, w której grał u boku Karola Świderskiego i Kamila Jóźwiaka. Angaż w MLS był o tyle zaskakujący, że stoper w czasach gry dla ŁKSu Łódź uchodził za spory talent. Uzbierał zresztą 10 występów w reprezentacji U-20 oraz 6 spotkań dla kadry U-21. W tej pierwszej systematycznie stawiał na niego Jacek Magiera, więc jeszcze niedawno spekulowano o możliwym angażu Sobocińskiego w Śląsku Wrocław. Inną oczywistą opcją wydawał się ŁKS Łódź, który poszukuje wzmocnień defensywy w walce o utrzymanie. Oczywiście, obrońca nie miał pewnego miejsca w Charlotte (chociaż w minionym sezonie MLS rozegrał 13 spotkań). Wydawało się jednak, że wiele polskich klubów przyjmie go z otwartymi rękami, korzystając z możliwości angażu zawodnika bez przynależności klubowej.
Epizod w Stanach Zjednoczonych był z pewnością ciekawym przeżyciem, ale trudno oceniać, czy Sobociński rozwinął się piłkarsko. Nie ukrywamy – byliśmy przekonani, że Polak skupi się teraz na powrocie na boiska PKO BP Ekstraklasy i przypomni się rodzimym kibicom. Najwyraźniej 24-latek ma inne spojrzenie na swoją karierę. PAS Giannina to jedna z najsłabszych drużyn ligi greckiej, w której paradoksalnie – Sobociński wcale nie musi mieć pewnego miejsca w pierwszym składzie.