Takiego Hurkacza lubimy! Hubi w ćwierćfinale turnieju w Bazylei

Huberta Hurkacza i Jana-Lennarda Struffa w rankingu ATP dzieli 16 miejsc. Niemiecki tenisista jest niżej notowany niż Polak, ale ma lepszy bilans spotkań — wygrał oba wcześniejsze pojedynki. Wszyscy doskonale znamy jednak potencjał Huberta. Jeśli Hurkacz jest skoncentrowany — potrafi zagrozić najlepszym. Z tego powodu przed pojedynkiem o ćwierćfinał ATP Bazylea mogliśmy zastanawiać się, jaką twarz pokaże najlepszy polski tenisista. Genialnego mistrza serwisu, czy chaotycznego zawodnika, który nie umie pokazać pełni swoich możliwości?

Koncert przełamań

W ciemno zakładaliśmy scenariusz, w którym obaj zawodnicy będą pewnie punktować przy własnym serwisie. O dziwo jednak — obserwowaliśmy kompletnie odmienny rozwój zdarzeń. W pierwszym secie jedynie trzy gemy zakończyły się zwycięstwem serwującego! Hubert Hurkacz trzykrotnie przełamał podanie rywala — raz sam został przełamany. Wydaje się, że Niemiec źle wszedł w mecz, przegrał kilka wymian, a 30 minut niecałe pół godziny później obserwował, jak Polak świętuje wygranego seta. Szybko i bardzo pewnie — Hurkacz w najlepszym wydaniu. 71% punktowana przy pierwszym serwisie przeciwko ledwie 43% przeciwnika mówi wszystko.

REKLAMA
źródło: Polsat Sport w serwisie X

Początek drugiego seta to kolejne przełamanie serwisu Niemca

Hubert błyskawicznie osiągnął przewagę i tak naprawdę mógł już spokojnie kontrolować wynik, po prostu punktujące przy własnym podaniu. Struff próbował odrobić straty i trzeba przyznać — z gema na gem radził sobie coraz lepiej. Być może, pomogła mu świadomość, że nie ma wiele do stracenia? Lepsza gra Struffa przełożyła się głównie na brak kolejnych przegranych gemów, jednak przy serwisie Polaka — Niemiec do pewnego momentu absolutnie nie miał nic do powiedzenia.

Czy to była perfekcyjna gra Hurkacza? Nie! Była przede wszystkim bardzo dojrzała. Polak wykorzystał swój największy atut — znakomity serwis, lepiej wszedł w spotkanie i w decydujących momentach potrafił wykorzystać słabość rywala. Tylko tyle i aż tyle. Demolka w pierwszym secie i bardziej wyrównany — ale również wygrany drugi set. Hurkacz w najlepszej ósemce turnieju w Bazylei, gdzie zmierzy się z lepszym z pojedynku Alex de Minaur — Tallon Griekspoor. Hubert udanie wszedł w turniej i widać, że jest pewny swoich umiejętności. To w jego przypadku kluczowy czynnik, którego często mu brakuje, a który może okazać się niezbędny do końcowego sukcesu. Ten nie wydaje się nierealny,

Hurkacz — Struff (6:1, 6:4)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,718FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ