Wpadka Marcina Bułki. Polak sprezentował gola rywalom

Piłkarze OGC Nice zaskoczyli — tym razem niezbyt pozytywnie. Podopieczni Francesco Farioliego mocno nieoczekiwanie przegrali wyjazdowe spotkanie przeciwko Le Havre. Niestety, dużą cegiełkę do porażki Nicei dorzucił polski bramkarz — Marcin Bułka, który popełnił poważny błąd przy golu Emmanuela Sabbiego.

REKLAMA

Le Havre pierwsze trafienie zaliczyło już w 5. minucie. Stosunkowo niegroźne uderzenie zostało sparowane przez Bułkę tuż pod nogi 25-letniego Amerykanina, który nie mógł zmarnować okazji.

źródło: ELEVEN SPORTS PL w serwisie X

Niestety, szybko stracony gol ewidentnie odbił się na postawie OGC Nice w pozostałej części spotkania. Nicea musiała gonić wynik, ale brakowało jej skuteczności. Z wypracowanego 2.0 xG, zdołali strzelić ledwie jednego gola — w doliczonym czasie gry do siatki futbolówkę wpakował Tom Luochet. Była to jednak jedynie bramka pocieszenia, bowiem Le Havre w tym momencie prowadziło 3:0. Gospodarze byli niezwykle konkretni, zadając Nicei dopiero drugą porażkę w obecnym sezonie Ligue 1.

Z perspektywy polskiego kibica — trzeba zachować zdrowy rozsądek

Bułce zdarzyła się pierwsza tego typu wpadka w rozgrywkach 2023/24. Możemy jednak uznać to, za kubeł zimnej wody na głowy przesadnych optymistów, którzy widzieli Marcina w najlepszych klubach Europy. Transfer do największych europejskich potęg? Bułka już tam był i siedział na ławce/trybunach. Polak rozgrywa dobrą rundę jesienną, jednak sezon trwa, a im większe zachwyty — tym większe rozczarowanie gdy „idealnemu golkiperowi” przydarzy się wpadka. Spokojnie! 24-latek jest w dobrym miejscu do rozwoju, gra regularnie i musi pracować na swoje nazwisko. Błędy? Przydarzają się najlepszym, ale to dobra chwila, by przypomnieć sobie, że należy twardo stąpać po ziemi.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,598FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ