NIEPOJĘTE!!! Bayer Leverkusen oszukał system!!!

Sebastian Hoeneß osiąga gigantyczny sukces z VfB Stuttgart. Na naszych łamach chwaliliśmy jego pracę prawdopodobnie równie często co Xabiego Alonso w Bayerze Leverkusen. Hiszpan jest jednak bardziej znaną personą, a przede wszystkim, to on prowadzi świeżo upieczonego mistrza Niemiec. Stuttgart jest tylko i aż trzecią siłą Bundesligi. Dla obu trenerów dzisiejsza rywalizacja była niezwykle prestiżowa. Alonso chciał dokończyć sezon bez porażki, Hoeneß pokazać światu, że nie musi czuć kompleksów względem bardziej znanego kolegi po fachu. Zapach możliwej niespodzianki był odczuwalny w powietrzu…

REKLAMA

Wyrównana pierwsza połowa

Po zaciętych starciach obu drużyn jesienią i w Pucharze Niemiec również dzisiejszy pojedynek od początku był wyrównany. W 14. minucie niezwykle groźny strzał po dośrodkowaniu Leonidasa Stergiou oddał Serhou Guirassy, jednak zabrakło mu celności. Kwadrans później próbę Alejandro Grimaldo zastopował Alexander Nubel, a Patrik Schick nie zdołał umieścić piłki w siatce. Mimo wyniku 0:0, pierwsza połowa stała na solidnym poziomie i dawała nadzieję na jeszcze większe emocje po zmianie stron.

Pierwszy gol padł tuż po zmianie stron, a jego autorem był Chris Führich. Piłkarze Stuttgartu spokojnie rozgrywali piłkę w środku pola, jednak po długim podaniu Antona i próbie Jamiego Lewelinga futbolówka trafiła pod nogi 26-letniego Niemca, który nie dał szans Hradecky’emu. Dziesięć minut później było już 0:2. Niepewne wznowienie bramkarza Leverkusen skończyło się stratą, którą na gola zamienił Deniz Undav. Stuttgart zaszokował Aptekarzy, a mogliśmy zadawać sobie jedno pytanie. Czy i tym razem piłkarze Xabiego Alonso zdołają uciec spod topora i unikną porażki?

Bayer Leverkusen to fenomen XXI wieku

Już w 62. minucie rozpoczął się pościg gospodarzy. Amine Adli mierzonym strzałem po dłuższym słupku zaskoczył golkipera gości. Czuć było, że Bayer Leverkusen odzyskuje kontrolę nad meczem, a kolejne gole to jedynie kwestia czasu. Aptekarze atakowali, jednak Alexander Nübel długo utrzymywał Stuttgart przy prowadzeniu. Doskonale radził sobie z uderzeniami Adliego i Hofmanna. Gdy Kossounou znalazł drogę do siatki w 77. minucie po wrzutce Grimaldo, arbiter słusznie zauważył spalonego. Wyrównanie było tak blisko, a jednak daleko.

Bayer Leverkusen mierzył się z jedną z najlepszych drużyn obecnego sezonu Bundesligi. Przegrywał 1:2. Próbował, ale nie mógł znaleźć sposobu na Nübela. Po raz kolejny widmo przerwania serii spotkań bez porażki zaglądało w oczy Xabiego Alonso. Jego Bayer miał problemy. Nie przestawał jednak atakować, a w szóstej minucie doliczonego czasu gry do remisu doprowadził Robert Andrich. Brakuje słów, by opisać, co się tutaj wydarzyło. Ba! Co dzieje się po raz kolejny, bo przecież taki scenariusz widzieliśmy już wielokrotnie w minionych miesiącach. Takie historie czasem się zdarzają. Tutaj jednak mówimy o czymś, co stało się tradycją.

źródło: THEY DID IT AGAIN! The Streak Continues!| Bayer 04 Leverkusen – VfB Stuttgart 1-2 | Highlights (youtube.com)

Bayer Leverkusen — VfB Stuttgart 2:2 (Adli 61′, Andrich 90+6′ – Führich 47′, Undav 56′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,632FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ