Tottenham górą w derbach Londynu – podsumowanie 30. kolejki Premier League

W ten weekend na angielskich boiskach mieliśmy prawdziwy misz-masz. Równolegle do 30. kolejki Premier League rozgrywano ćwierćfinały Pucharu Anglii, przez co planowo rozegrano tylko 4 spotkania. W środku tygodnia nadrabiano jednak zaległości, więc te wszystkie rozegrane mecze od ostatniego podsumowania uwzględniliśmy w tym notowaniu. Zapraszamy.

REKLAMA

1. Manchester City

The Citizens wykonali zadanie i pokonali Southampton (4:1) w ćwierćfinale Pucharu Anglii i na przerwę reprezentacyjną rozjadą się w dobrych humorach. W kwietniu czeka ich jednak mnóstwo wyzwań. Dwa mecze z Liverpoolem oraz ćwierćfinałowy dwumecz z Atletico w LM. Aby wyciągnąć z tego sezonu maksimum – Pep Guardiola musi jeszcze więcej wycisnąć ze swoich zawodników, bo wiemy, że akurat Manchester City na to stać.

2. Liverpool

16 zwycięstwo w ostatnich 18 meczach. 12 czyste konto w ostatnich 17 grach. Rezultaty Liverpoolu od połowy stycznia są imponujące. Z Nottingham (1:0) w ćwierćfinale FA Cup Jurgen Klopp – jak często w spotkaniach krajowych pucharów – dał odpocząć swoim kluczowym zawodnikom, a ci go nie zawiedli. Szerokość kadry i siła zmienników to element, który w tym sezonie wyróżnia Liverpool. W kwiecień wejdą nie odpadając jeszcze z żadnych (z 4 możliwych) rozgrywek.

3. Chelsea

Od ostatniego podsumowania Chelsea tylko wykonała swój obowiązek, jakim było zwycięstwo w ćwierćfinale Pucharu Anglii z Middlesbrough (2:0). Tak naprawdę ciężko o daleko idące wnioski po tym spotkaniu. Thomas Tuchel znów przetestował formację z czwórką obrońców, dał szansę kilku zmiennikom, ale na najważniejszy mecz w nadchodzącym czasie, z Realem Madryt w ćwierćfinale LM, po wyleczeniu kontuzji Reece’a Jamesa The Blues niemal na pewno wrócą do „swojego” ustawienia.

4. Arsenal

W środku tygodnia Liverpool zakończył trwającą 5 meczów serię zwycięstw Arsenalu, ale Kanonierzy podnieśli się w sobotnim starciu z Aston Villą (1:0). Zespół Mikela Artety pokazał w obu spotkaniach to, co widzimy już od jakiegoś czasu. Potrafią zdobyć przewagę terytorialną, świetnie czują się w grze kombinacyjnej i są dobrze zorganizowani w defensywie. Problemem ciągle pozostaje zagrożenie tworzone w szesnastce przeciwnika i do letniego okna transferowego raczej ono nie zniknie.

5. Tottenham

Pokonując Brighton (2:0) w środku tygodnia oraz West Ham wczoraj (3:1) Tottenham po raz pierwszy w 2022 roku zanotował serię dwóch zwycięstw. Patrząc na ostatnie mecze to poza jednym wyjątkiem (z Middlesbrough w FA Cup) ich gra wygląda dobrze. Rzuca się w oczy, że to zespół umiejętnie zarządzający piłką i potrafiący tkać koronkowe akcje, co jeszcze nie tak dawno było nie do pomyślenia. Duża zasługa w tym zwyżki formy Kane’a, ale całościowo zespół również poczynił spory postęp.

6. Manchester United

Mecz Manchesteru United z Liverpoolem został przełożony. Czerwone Diabły w tygodniu zostały wyeliminowane z Ligi Mistrzów przez Atletico, ale o tym mogliście już przeczytać na naszej stronie obszerny tekst.

7. West Ham

W meczu z Tottenhamem (1:3) po graczach Davida Moyesa było widać trudy 120-minutowej, zakończonej sukcesem, rewanżowej potyczki z Sevillą w Lidze Europy. Nawet mając jednobramkową stratę sprawiali wrażenie pogodzonych z porażką. Nie próbowali założyć wyższego pressingu, czy agresywniejszego doskoku. Nogi ich nie niosły. West Ham i tak ma świetny sezon, ale zastanawiam się, jak wyglądałoby to, gdyby lepiej skorzystali z szans, jakie dawały im oba okienka transferowe.

8. Wolverhampton

Mecz z Leeds (2:3) zapowiadał się na komfortowe zwycięstwo w stylu Wilków Bruno Lage’a. Wszystko do góry nogami wywróciła jednak czerwona kartka Raula Jimeneza przy stanie 2:0. Wolves straciło kontrolę, oddało inicjatywę i broniło bardzo chaotycznie, nawet w takich sytuacjach, gdzie teoretycznie strata jednego zawodnika nie powinna być aż tak odczuwalna. Wyglądali, jak zespół, który kompletnie nie ma pomysłu, jak podejść do meczu grając w niedowadze jednego zawodnika.

9. Aston Villa

Steven Gerrard na pomeczowej konferencji mówił, że jego podopieczni okazali za dużo szacunku Arsenalowi (0:1) i trafił w samo sedno. Nie próbowali zakładać wyższego pressingu i oddali inicjatywę nie potrafiąc poradzić sobie z atakami rywali w bocznych sektorach boiska. W efekcie w pierwszej połowie nie oddali żadnego strzału, a aż 5 z 8 uderzeń padło po 85. minucie. Steven Gerrard musi sprawić, aby takich fragmentów, za które możemy śmiało pochwalić jego zespół było więcej.

REKLAMA

10. Leicester

Zespół Brendana Rodgersa wygrał z Brentford (2:1), choć w końcówce prosili się o stratę punktów. Warto odnotować powrót do składu Castagne’a oraz Justina (w LKE już grał w wyjściowym składzie), którzy dają więcej jakości na bokach obrony niż dotychczas. W połączeniu z innymi dobrze wyszkolonymi zawodnikami, jak Maddison, Tielemans, Dewsbury-Hall, Barnes, czy Iheanacho ofensywa Leicester wygląda obiecująco. Na razie jednak bardziej na papierze niż w rzeczywistości.

11. Southampton

To już czwarta porażka z rzędu Świętych. Tym razem na ich drodze w ćwierćfinale FA Cup stanął Manchester City – mistrz Anglii i aktualny lider Premier League, więc porażkę 1:4 można wybaczyć, zwłaszcza, że Southampton nie poddało się bez walki. Można odnieść wrażenie, że ten zespół potrzebuje meczu na przełamanie. Pozytywnego impulsu, który znów tchnie w piłkarzy energię. Dwutygodniowa przerwa powinna dobrze im zrobić.

12. Crystal Palace

Wygrana w ćwierćfinale Pucharu Anglii z Evertonem (4:0) to kolejny znak, że mimo podobnych wyników w lidze do Roya Hodgsona projekt Patricka Vieiry rokuje znacznie lepiej. Crystal Palace jest zespołem coraz bardziej kompletnym, a szkoleniowiec może dobierać wykonawców w zależności od planu na mecz. Vieira chce, aby jego zespół często utrzymywał się przy piłce, ale w ostatnich tygodniach widzimy też, że z Zahą, Olise i Matetą z przodu dobrze czują się również w szybkich atakach.

13. Brighton

Około dwa miesiące temu na naszej stronie pojawił się tekst o tym, jak Brighton potrafi postawić się czołówce. Jak to zwykle w takich przypadkach bywa – od tego momentu Mewy z wyżej notowanymi rywalami zaczęły przegrywać wszystko, jak leci. Po porażkach z Man United i Liverpoolem w środę bez problemu pokonał ich Tottenham (0:2). To była już szósta z rzędu porażka Brighton. Graham Potter próbuje reagować, zmieniać ustawienie i personalia, ale zespół ciągle jest pod formą.

14. Newcastle

Newcastle w weekend również pauzowało, ale swój mecz rozgrywali w czwartek. Porażka z Evertonem (0:1) jest dość trudna do wytłumaczenia, bo Sroki były zespołem lepszym, ale mam wrażenie, że w ostatnich spotkaniach płacą cenę za minimalizm i kiepską grę w ataku. Ostatnie mecze Newcastle są trudne w odbiorze, zazwyczaj z obu stron niewiele się dzieje. Za Eddiego Howe’a zespół zrobił ogromny postęp w defensywie, a teraz trzeba zrobić krok w przód w kreowaniu sytuacji.

15. Brentford

Z Leicester (1:2) Thomas Frank nie mógł skorzystać z Christiana Eriksena, który wypadł ze składu przez zakażenie wirusem COVID-19. Brentford przez długi czas nie potrafiło zagrozić rywalowi, ale z czasem ich ataki stawały się coraz bardziej efektywne. Przy wielu dośrodkowaniach brakowało jednak odpowiedniego wykończenia. Ostatnie mecze, po zmianie formacji na czwórkę obrońców dają pozytywne sygnały w kontekście walki o utrzymanie.

16. Leeds

Biorąc pod uwagę przeciwności losu, jakie spotkały Leeds w meczu z Wolves (3:2) to prawdopodobnie jest najbardziej imponujące zwycięstwo w tym sezonie Premier League. W pierwszej połowie z powodu kontuzji boisko opuściło już trzech ważnych dla zespołu zawodników – Bamford, Llorente i Klich. W drugiej połowie dołączył do nich Meslier. Z powodu choroby w kadrze na mecz ponadto nie było Raphinhii. Mimo to zespół Jessego Marscha odrobił dwubramkową stratę i zgarnął 3 punkty.

17. Everton

W czwartek zwycięstwem z Newcastle (1:0) Everton zgarnął niesamowicie ważne 3 punkty w walce o utrzymanie, jednak kilka dni później w FA Cup dostali solidną lekcję od Crystal Palace (0:4). Zatrważające jest, jak – mimo niezłych wykonawców – bezzębny w ofensywie jest zespół Franka Lamparda. W ostatnich 6 meczach strzelili 3 gole, z czego dwa 4-ligowemu Boreham Wood w 1/8 finału Pucharu Anglii. Jedyną nadzieją jest powrót Calverta-Lewina po kontuzji.

18. Watford

Mecz z Evertonem został przełożony, ponieważ rywal grał w Pucharze Anglii.

19. Burnley

Mecz z Southampton został przełożony, ponieważ rywal grał w Pucharze Anglii.

20. Norwich

Mecz z Chelsea został przełożony, ponieważ rywal grał w Pucharze Anglii.

To tyle na dzisiaj. W następnym podsumowaniu kolejki widzimy się za dwa tygodnie, bo teraz czeka nas przerwa reprezentacyjna.

Obserwuj autora na Twitterze i Facebooku

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,602FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ