Ostatnia prosta okienka – na jakich pozycjach kluby Premier League potrzebują wzmocnień?

Do zamknięcia okna transferowego został równy tydzień. Sezon w najbardziej prestiżowych ligach się już rozpoczął, więc trenerzy widzą, na jakich pozycjach potrzebują wzmocnień w swoim zespole. Ostatnio prosta okienka to zawsze zwiększona liczba plotek, negocjacji i oficjalnych potwierdzeń transferów. Dziś przyglądamy się klubom Premier League. Na jakich pozycjach poszczególne drużyny potrzebują wzmocnień?

REKLAMA

Arsenal – skrzydłowy

Mimo, że Kanonierzy rozpoczęli sezon od trzech zwycięstw i jako jedyna ekipa mają na koncie komplet punktów to Mikel Arteta i zarząd klubu ciągle szukają wzmocnień. – Nasze plany się nie zmieniają, wiemy również, gdzie jesteśmy słabi, gdzie musimy dodać więcej siły ognia i jeśli możemy to zrobić – zrobimy to. – mówił po meczu z Bournemouth trener Kanonierów. W tym tygodniu pojawiły się informacje o zainteresowaniu Pedro Neto. Arsenal dopina wypożyczenie Nicolasa Pepe do Nicei, co oznacza, że na skrzydłach robi się bardzo krótka kołdra. Pedro Neto w Wolves grywał po obu flankach boiska, co z automatu jest dużym atutem w obecnej sytuacji Kanonierów. Wpisuje się także w politykę transferową klubu, który od poprzedniego lata stawia na piłkarzy bardzo młodych, którzy dopiero w Arsenalu doskakują do swojego sufitu.

Chelsea – środkowy obrońca

The Blues tego lata wydali najwięcej spośród wszystkich klubów, ale prawdopodobnie na tym nie poprzestaną. Codziennie w mediach przewijają się dwa nazwiska – Fofana i Gordon. Zwłaszcza środkowy obrońca Lisów byłby wzmocnieniem na pozycję, która tego wymaga. Mimo sprowadzenia Kalidou Koulibaly’ego Thomas Tuchel ma obecnie do dyspozycji czterech środkowych obrońców (pięciu licząc Reece’a Jamesa, ale ustawianie tam Anglika jest ogromnym marnowaniem jego potencjału w ofensywie), co przy grze 3-osobowym blokiem nie jest komfortową sytuacją. Choć niemiecki szkoleniowiec zawsze może wyciągnąć asa z rękawa w postaci zmiany formacji to i tak kolejny stoper wydaje się w tej chwili najbardziej palącą potrzebą. Drugą pozycją, o której warto wspomnieć jest także napastnik. Kai Havertz w pierwszych spotkaniach tego sezonu nie przekonał, a cały ofensywny tercet nie rozumie się najlepiej. Dodanie dobrego napastnika mogłoby rozwiązać te kłopoty, choć wiemy, że za kadencji Thomasa Tuchela w Chelsea losy „9-tek” nie są usłane różami.

Liverpool – środkowy pomocnik

Jurgen Klopp przez całe lato zarzekał się, że jego zespół nie potrzebuje żadnego dodatkowego środkowego pomocnika. Argumentował to między innymi dobrą postawą wchodzącej do składu młodzieży. Początek sezonu, który splótł się z licznymi kontuzjami sugeruje jednak inaczej. Po pierwszych trzech kolejkach, w których Liverpool nie wygrał meczu tematem numer 1 jest właśnie środek pola zespołu. Sytuacja w środku pomocy The Reds jest tak złożona i ciekawa, że należałoby jej poświęcić osobny tekst. Dlaczego mimo nawet 8 zawodników mogących zagrać w środku Liverpool ma problemy w tej formacji? Czemu Jurgen Klopp nie jest przekonany do wzmocnień? Jakiego dokładnie profilu pomocnika potrzebuje zespół? To wszystko pytania, na które postaramy się odpowiedzieć w oddzielnym artykule.

Manchester City – boczny obrońca

John Stones, Ruben Dias, Kyle Walker, Joao Cancelo, Sergio Gomez – tak na ten moment wygląda lista zdrowych obrońców Manchesteru City. Kontuzjowani są Aymeric Laporte oraz Nathan Ake (choć uraz Holendra odniesiony w ostatni weekend nie powinien być groźny) i nagle linia defensywy układa się Guardioli sama. Obywatele kupili niedawno Sergio Gomeza z Anderlechtu, ale informacje, że klub zastanawia się, czy nie oddać go na roczne wypożyczenie do Girony sugerują, że w tym sezonie Hiszpan jeszcze nie będzie zawodnikiem pierwszego wyboru. Manchester City długo starał się o Marca Cucurellę, ale ostatecznie nie zdołał spełnić finansowych żądań Brighton. Teoretycznie Guardiola może przesunąć na lewą obronę Nathana Ake, Cancelo może zagrać po obu stronach, ale przy tak napiętym kalendarzu, jaki mamy do startu Mistrzostw Świata będzie to igranie z ogniem. Zakup bocznego obrońcy (najlepiej lewego) zapewniłby zespołowi duży komfort.

Manchester United – napastnik

Na początek zobaczmy kogo Erik ten Hag wystawiał na „9-tce” w pierwszych meczach ligowych:

  • 1. kolejka vs Brighton – Christian Eriksen
  • 2. kolejka vs Brentford – Cristiano Ronaldo
  • 3. kolejka vs Liverpool – Marcus Rashford

Po uzupełnieniu luki na pozycji defensywnego pomocnika oraz ograniczeniu zadań Davida de Gei do dalekich wykopów najbardziej palącą potrzebą w Manchesterze United wydaje się środkowy napastnik. Wprawdzie do zdrowia powrócił Anthony Martial i to zapewne on będzie wyborem nr 1 to głębia na tej pozycji wygląda średnio. Jasne, jest Cristiano Ronaldo, ale wygląda na to, że trener niekoniecznie widzi go w swoich planach, a trudno sobie wyobrazić, aby Portugalczyk zaakceptował rolę zmiennika. Spodziewamy się, że raczej w ostatnich dniach okienka będzie szukał transferu „last minute”. Wracając do Manchesteru United – bez Ronaldo ofensywa jest na tyle płynna, że rozwiązaniem może być także sięgnięcie po skrzydłowego, a na „9-tkę” w razie konieczności przesuwać Rashforda. Tym możemy sobie także tłumaczyć zainteresowanie zawodnikiem Ajaxu, Antonym.

Pozostałe kluby Premier League

Omówiliśmy dokładniej kluby z big six (za wyjątkiem Tottenhamu, gdzie nie widzimy pilnej potrzeby wzmocnienia na żadnej pozycji), więc teraz po krótce przyjrzymy się reszcie stawki (jeśli jakiś klub pominiemy to oznacza, że kadra nie ma większych braków):

  • Brighton – środkowy obrońca; Mewy imponują formą na początku sezonu. Graham Potter trzyma się ustawienia z trójką stoperów z Dunkiem, Websterem i Veltmanem, jednak pozostali zawodnicy mogący grać na tej pozycji w kadrze mają w Premier League rozegraną łącznie… 1 minutę. Przy kontuzjach może okazać się, że konstrukcja Brighton, którą teraz się zachwycamy jest położona na kruchych fundamentach.
  • Everton – napastnik; wprawdzie jest Dominic Calvert-Lewin, ale Anglik od zeszłego sezonu więcej czasu spędza w gabinetach lekarskich niż na boisku. Everton ma problemy nie tylko z wykańczaniem sytuacji (trzecia najniższa konwersja strzałów na gole po 3. kolejkach Premier League), ale też brakuje im zawodnika, który byłby adresatem dalekich podań i potrafił utrzymać z przodu piłkę. Na Salomonie Rondonie nie można polegać.
  • Leicester – jedną pozycję ciężko tu wskazać, jednak sytuacja finansowa Leicester obecnie jest trudna i ciężko spodziewać się wzmocnień póki Lisy nie zarobią na sprzedaży któregoś z ważniejszych graczy. Danny Ward pierwszymi meczami nie przekonał i lepszy bramkarz jest potrzebny. Podobnie jak środkowy obrońca, czy prawoskrzydłowy.
  • Newcastle – defensywny pomocnik; Sroki pewnie całkiem dobrze poradzą sobie i bez takiego zawodnika, ale mają szansę, aby w tym sezonie powalczyć o miejsce w pucharach, więc warto byłoby się wzmocnić w tym obszarze boiska. „6-tka” dobrze operująca piłką to coś, czego im brakuje. Wprawdzie jest Bruno Guimaraes, ale ustawianie go głębiej marnuje jego potencjał, jaki daje w ofensywie, kiedy gra jako pomocnik box-to-box.
  • Southampton – lewy obrońca; pod nieobecność kontuzjowanego Romaina Perrauda z konieczności oddelegowany na tą pozycję został nominalny skrzydłowy Moussa Djenepo i widać, że bronienie to nie jego działka. W poprzednim sezonie po lewej stronie defensywy często grał też Kyle Walker-Peters, ale obecnie uraz leczy też prawy obrońca Livramento, więc Ralph Hasenhuttl nie może ponownie wykorzystać tego manewru.
  • West Ham – środkowy pomocnik; Młoty znów grają w Lidze Konferencji co oznacza bardzo napięty terminarz, a w środku pola jest Declan Rice, Tomas Soucek i długo, długo nic. Obaj wiecznie grać co 3 dni nie będą. Jasne, David Moyes może cofnąć niżej Fornalsa, czy Lanziniego, ale wtedy robi się luka z przodu. Warto byłoby mieć w odwodzie kogoś, kto odciążyłby Anglika i Czecha.
  • Wolverhampton – napastnik; przy Evertonie wspominaliśmy o niskiej konwersji strzałów na gole, a Wilki prezentują się w tej statystyce jeszcze gorzej. Ich ofensywę całkiem nieźle się ogląda, ale brakuje im kogoś, kto zagwarantuje bramki. Jest Raul Jimenez, ale już poprzedni sezon pokazał, że po kontuzji to nie jest ten sam piłkarz i ciężko na nim polegać.

***

Jeśli interesujesz się Premier League to koniecznie zajrzyj na grupę Kick & Rush – wszystko o lidze angielskiej

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,598FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ