OFICJALNIE: Koniec van den Broma, Lech ma nowego trenera!

Cierpliwość skończyła się! Jak poinformował Lech Poznań, misja trenera Johna van den Broma w Lechu Poznań dobiegła końca. Obowiązki szkoleniowca pierwszego zespołu przejmie Mariusz Rumak, który związał się umową do 30 czerwca 2024.

REKLAMA

Van den Brom wyczerpał kredyt zaufania

Podjęliśmy decyzję o rozstaniu. Od dłuższego czasu analizowaliśmy sytuację i doszliśmy do wniosku, że to będzie w tym momencie najlepsze rozwiązanie. Trener Brom wykonał świetną pracę w poprzednim sezonie, kiedy osiągnęliśmy historyczny ćwierćfinał Ligi Konferencji Europy. Kibice długo będą wspominać boje z Villarreal, Bodø/Glimt, Djurgårdens IF czy Fiorentiną. Za to wszystko, za te emocje, jakie mogliśmy wspólnie z kibicami przeżyć, należą się wielkie ukłony dla naszego dotychczasowego szkoleniowca. Rozstajemy się w zgodzie, wyrażając podziękowanie za pracę, jaką tutaj wykonał John van den Brom. Ta zakończona właśnie jesień nie była tak udana, jak byśmy tego oczekiwali, nie tylko ze względu na przedwczesne odpadnięcie z europejskich pucharów, ale również sytuację w lidze, w której jesteśmy w czołówce, ale uciekło nam po drodze sporo punktów. Trenerowi Bromowi życzymy powodzenia w dalszej karierze trenerskiej – stwierdził w oficjalnym komunikacie prasowym dyrektor sportowy Lecha, Tomasz Rząsa.

Rozstanie z holenderskim szkoleniowcem z pewnością nie jest spowodowane wyłącznie wczorajszym remisem z Radomiakiem Radom. Faktem jest jednak, że wpadek na koncie Kolejorza w ostatnich miesiącach było zdecydowanie zbyt dużo, a perspektyw na poprawę brakowało. Lech Poznań szokująco szybko pożegnał się z europejskimi pucharami i miał skupić się na walce o mistrzostwo Polski. Na ten moment zajmuje jednak 3. miejsce w ligowej tabeli. Nie jest to może dramatycznie zły wynik, ale 8 punktów straty do Śląska Wrocław nie wygląda optymistycznie. Ledwie 9 zwycięstw w 19 kolejkach PKO BP Ekstraklasy to wynik mocno poniżej oczekiwań.

Rumak? Ogromne zaskoczenie

Potrzebujemy impulsu, który pozwoli wydobyć olbrzymi potencjał, jaki drzemie w piłkarzach, których mamy w kadrze pierwszej drużyny. Uznaliśmy, że to nie moment na rewolucję na ławce trenerskiej i wywracanie wszystkiego do góry nogami. Potrzebowaliśmy osoby, która doskonale zna realia klubu i ma przy tym odpowiednie doświadczenie szkoleniowe. Trener Rumak od dłuższego czasu był blisko zespołu, analizował na bieżąco grę drużyny, zna jej problemy. Ma wiedzę i narzędzia, żeby poprawić naszą postawę na boisku i na to liczymy. […] Trener Rumak staje na jego czele, ale to nie koniec roszad. W sztabie nastąpią jeszcze zmiany, chcemy go wzmocnić. Zależy nam na maksymalnym wykorzystaniu zimowych przygotowań, żeby od pierwszego meczu walczyć w PKO BP Ekstraklasie, a także w Pucharze Polski, w którym jesteśmy już w ćwierćfinale – przyznał dyrektor Rząsa.

46-letni Mariusz Rumak to mocno zaskakująca, żeby nie napisać szokująca decyzja na następcę Holendera. Rumak pracował ostatnio jako doradca w Akademii Lecha, jednak jako trener – no cóż. Dwa lata spędzone w Kolejorzu były pełne wzlotów i upadków, raczej z przewagą tych drugich. Mówimy jednak o epizodzie sprzed blisko dekady. Mariusz Rumak prowadził później m.in. Zawiszę, Śląsk Wrocław, Nieciecze, Odrę Opole i kadrę Polski U-19. Nigdzie nie zbierał wielu komplementów, że się tak delikatnie wyrazimy. Dwa razy do tej samej rzeki podobno się nie wchodzi, jednak Rumak spróbuje przełamać wrażenie, które zostawił po sobie pierwszą próbą. To ryzykowna decyzja działaczy, szczególnie że Lech kolejne spotkanie rozegra dopiero w lutym, więc trudno mówić o działaniu pod wpływem presji czasu. Wiosną przekonamy się, czy wybór Rumaka to przykład niepotrzebnego szaleństwa, czy przebłysk geniuszu.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,607FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ