Nie ma piłkarza, nie ma pieniędzy. Trudny przypadek Erika Exposito

Jedno z najpopularniejszych polskich powiedzeń, którego geneza prawdopodobnie większości z Was nie jest znana, dotyczy pewnego ziemianina z Rybna koło Sochaczewa. Ów jegomość – Cyprian Franciszek Zabłocki, wpadł na genialny pomysł biznesu. Wiedząc, że w XXI wiecznej Europie wzrasta zapotrzebowanie na mydło, postanowił produkować i sprzedawać za granicą ten jakże luksusowy towar. Wiązało się to jednak z koniecznością opłaty wysokiego cła, na co zaradny Polak znalazł fantastyczny sposób.

REKLAMA

Uznał, że przetransportuje mydło statkiem, a właściwie w szczelnie zapakowanych skrzyniach przyczepionych do statku i transportowanych pod wodą. W ten sposób chciał oszukać celników. Był na tyle pewien tego biznesu, że zainwestował w niego cały swój majątek, ale nie przewidział jednego problemu. Skrzynie okazały się nieszczelne, a mydło rozpuściło w wodzie. Stracił zarówno towar jak i pieniądze, które mógł na nim zarobić, a powszechne stało się stwierdzenie „wyjść jak Zabłocki na mydle”.

Dziś nie gorszą historię pisze Śląsk Wrocław

Ekipa prowadzona przez Jacka Magierę po 9. kolejkach sezonu była wiceliderem Ekstraklasy. W następnych tygodniach pogubiła sporo punktów, ale ostatecznie zajmowała miejsce w środku tabeli. Do drugiej Pogoni tracili ledwie 13 punktów, co nie jest różnicą „nie do odrobienia”. W klubie podjęto jednak decyzję o sprzedaży jednego z najlepszych zawodników – lidera linii ataku, Erika Exposito. W tym sezonie strzelił on 9 goli i zaliczył 2 asysty, więc jego przydatność dla drużyny jest wręcz kluczowa. Hiszpan miał odejść do Chin, a ekipa Changchun Yatai oferowała ok. 3 miliony euro. Media poinformowały, że deal został praktycznie sfinalizowany i kwestią czasu będzie oficjalne potwierdzenie. Śląsk straci czołowego gracza, ale zyska solidne pieniądze. Miało być tak pięknie…

Słaba forma

Podczas trzech spotkań po wznowieniu rozgrywek ligowych, wrocławianie zdobyli ledwie 1 punkt. Walka o podium przestała być realna, za to pojawiła się groźba batalii o utrzymanie. Przewaga nad strefą spadkową stopniała bowiem do ledwie 4 punktów. Jakby tego było mało, Chińczycy zaczęli kombinować w temacie kontraktu indywidualnego i transfer Exposito nie dojdzie do skutku. Potwierdził to rzecznik Śląska.

źródło: twitter/jedrzej_rybak

Śląsk Wrocław nie ma dziś Exposito gwarantującego gole

Nie ma pieniędzy zarobionych na jego sprzedaży. Ma za to problem, jak uniknąć degradacji do pierwszej ligi. Miał być deal, za który wszyscy będą chwalić, a zanosi się na spektakularną klęskę. Naiwność czy pech? Wydaje się, że Śląsk zbyt długo czekał na ruch Chińczyków i niepotrzebnie pozwalał, by Exposito odchodził z drużyny. Mógł przecież dalej trenować z zespołem i pomagać mu zdobywać punkty do czasu przenosin. Skoro umowa była podpisana, to jakim cudem można było tak po prostu się z niej wycofać, beż żadnych kar finansowych?

Wrocławianie oddali kluczowego gracza polegając na wierze, że Chińczycy są wiarygodnym partnerem w rozmowach. Ostatecznie wyszło niezwykle niekorzystnie dla samego zawodnika i jego pracodawcy. Pytanie, jak szybko zdoła wrócić do optymalnej formy? Czy miesięczna rozłąka ze Śląskiem nie sprawi, że do gry będzie gotowy dopiero za kilka tygodni? Śląsk w teorii cały czas ma zawodnika, pewnie płaci mu pensję, ale korzyści z niego w trzech ostatnich spotkaniach nie miał żadnych. No cóż, słabo wyszło. Bardzo słabo.

Czas spojrzeć prawdzie w oczy

W ostatnich 10. kolejkach żadna inna drużyna nie punktowała tak słabo jak Śląsk Wrocław. Sprawa Exposito nie pomaga w poprawie sytuacji. Klub był pogodzony z odejściem zawodnika, miał prawdopodobnie cele transferowe, które mógł zrealizować dzięki pieniądzom ze sprzedaży napastnika. Niczym wspomniany Zabłocki, mieli bardzo dobre plany, ale rzeczywistość je brutalnie zweryfikowała. Historia mydlarza ma jednak kolejny, mniej znany rozdział. Karol Zabłocki stracił całą swoją fortunę, ale jego syn, pamiętając o błędach ojca odniósł sukces tworząc nowoczesny browar. Śląsk dostał cenną lekcję i również musi wyciągnąć wnioski na przyszłość. Co innego im dzisiaj zostało?

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,641FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ