Manchester United z pierwszą porażką w 2024 roku!

Manchester United wychodzący na kolejne spotkanie z nieoptymalnym składem z powodu kontuzji to już codzienność w tym sezonie. Tym razem z podstawowej jedenastki wypadli Rasmus Hojlund i Luke Shaw. W ich miejsca pojawili się 19-letni wychowanek Omari Forson oraz Victor Lindelof. Fulham również zrotowało składem w porównaniu do poprzedniego nieudanego meczu z Aston Villą.

REKLAMA

Nieskuteczna połowa obu drużyn

Pierwsze poważne zagrożenie stworzyło się w 14. minucie, gdy Forson odgrywał z klepki i zdecydował się na dłuższe zagranie. Piłka została stracona i przetransportowana pod bramkę Andre Onany. Przyjezdni byli w tymczasowej przewadze, ale Iwobi fatalnie przestrzelił. Dopiero kilkanaście później Czerwone Diabły odpowiedziały równie groźną sytuacją. Strzał Alejandro Garnacho zablokował swoją głową Robinson. Piłka zdawało się, że wkręca się w prawy róg bramki i gdyby nie Amerykanin, to jego drużyna by przegrywała.

Później mocny i przy tym podkręcony strzał z dystansu oddał Diogo Dalot. Futbolówka trafiła w słupek. Przyjezdni błyskawicznie postanowili na to odpowiedzieć. Rodrigo Muniz zgrabnie wyminął Lindelofa i oddał silny strzał, który był jednak niecelny. W 35. minucie Casemiro świetnie uwolnił Bruno Fernandesa… ale kapitan Czerwonych Diabłów potwierdził swoją fatalną dyspozycję. Zupełnie nie wyszło mu przyjęcie piłki i śmiem stwierdzić, że w pierwszej połowie groźniejszy w ofensywie był obrońca — Harry Maguire. Przed doliczonym czasem gry świetną interwencją popisał się bramkarz, Bernd Leno. Niemiec świetnie sparował strzał bardzo groźnego w tej połowie Garnacho.

United upadło, później wstawało z kolan i… całkowicie runęło

Już na początku drugiej połowy doszło do groźnej sytuacji. Jednak niestety — nie była ona związana czysto z widowiskiem boiskowym. Casemiro i Reed starli się głowami, przez co interweniować musieli lekarze. Brazylijczyka na boisku zastąpić McTominay, do tego zszedł Forson, w którego miejsce pojawił się Christian Eriksen. W 65. minucie obrońcy United nie upilnowali Calvina Basseya, który strzelił bramkę po rzucie różnym. Kwadrans później Maguire był blisko wyrównania. Na jego głowę idealnie wrzucił piłkę Eriksen z rzutu rożnego, jednak Anglik strzelił nad bramką. Obrońca był jednak bardzo dobrze nastawiony w tym spotkaniu, zwłaszcza w ofensywie. To on tuż przed końcem spotkania odnalazł się w polu karnym i dobił strzał Fernandesa. Chciałoby się napisać „uratował United punkt”. Tak jednak nie było. W doliczonym czasie gry został objechany na skrzydle, Fulham w przewadze liczebnej zaatakowało i Iwobi zadał Czerwonym Diabłom pierwszą porażkę w 2024 roku.

Manchester United 1:2 Fulham (Maguire 89′ – Bassey 65′, Iwobi 90+7′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,605FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ