Jan Urban: Nie robi się takich rzeczy

Nie wiemy jakie plany na przyszłość ma obecnie Jan Urban. Doświadczony szkoleniowiec miał podobno ofertę pracy z Wieczystą Kraków, a w ostatnich dniach łączono go także z Cracovią oraz Legią Warszawa. Póki co spokojnie czeka, a jednocześnie wziął udział w programie Ekstraklasa Po Godzinach stacji Canal Plus Sport, gdzie odniósł się do swojego zwolnienia z Górnika Zabrze.

Jan Urban czuł się skazany na zwolnienie

Urban powiedział przed kamerami dokładnie to, o czym pisaliśmy w dniu ogłoszenia rozstania. 62-latek nie miał przed sobą przyszłości w śląskim klubie, a rozmowy na temat przedłużenia współpracy prawdopodobnie nigdy nie zmierzały do szczęśliwego końca. Szkoleniowiec otwarcie przyznał, że już jesienią ubiegłego roku jego posada była zagrożona, a działacze Górnika czekali na moment przeprowadzenia „rozwodu”. Były trener m.in. Legii Warszawa i Lecha Poznań w kluczowych momentach bronił się jednak wynikami, co odsuwało zwolnienie w czasie. W końcu, po serii trzech wiosennych porażek uznano, że lepszej szansy nie będzie.

REKLAMA

Z wypowiedzi Jana Urbana czuć spore rozgoryczenie, ale trudno mu się dziwić. Realnie rzecz ujmując, strony mogły rozstać się po ostatniej kolejce, podać sobie rękę i rozejść się w pokoju. Tymczasem nagła decyzja o zwolnieniu wydaje się gestem pod publikę, którego 62-latkek najwyraźniej nie jest w stanie zrozumieć. Tym bardziej że kolejny mecz Górnika — przeciwko Stali Mielec nie wypadł lepiej niż te gorsze spotkania pod wodzą Urbana. Problematyczna nie była decyzja o rozstaniu z dotychczasowym szkoleniowcem, ale moment i sposób zwolnienia. Mleko się jednak rozlało i trzeba żyć z konsekwencjami ryzykownego postępowania. Czas pokaże, kto zyska na takim rozwiązaniu, Jan Urban pracując poza Zabrzem, czy Górnik Zabrze stawiając na innego trenera.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,832FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ