Rafa Nadal. Zwycięzca 92 turniejów singlowych. Tenisista, który zdobył wszystko, co można było osiągnąć w tym sporcie. Absolutna legenda, która nadal czerpie przyjemność z gry. 37-letni Hiszpan po raz pierwszy zmierzył się dzisiaj z Hubertem Hurkaczem. 9. tenisista rankingu ATP w lipcu 2021 „skończył” karierę Rogera Federera, pokonując Szwajcara w ćwierćfinale Wimbledonu. Dziś miał zamiar rozprawić się z kolejną ikoną tenisa.
Mocny początek, a następnie Hurkacz show
Pierwsze dwa gemy (27 minut gry!) rywalizacji zwiastowały gigantyczne emocje. W obu obserwowaliśmy łącznie 32 piłki, z których wiele było kapitalnymi wymianami. Nadal miał przebłyski dawnego geniuszu, jednak Hurkacz błyszczał dokładnym serwisem i stopniowo zyskiwał przewagę. Obserwowaliśmy tenis na najwyższym światowym poziomie, ze znakomitą postawą Polaka. Hubert świetnie czuł kort, wygrywał coraz więcej wymian. Nadal w pewnym momencie stracił kontakt z Hurkaczem i mimo dobrego początku przegrał 1:6. Po raz kolejny potwierdziło się, że skoncentrowany Hubi to absolutnie światowy top.
Polak na starcie drugiego seta szybko przełamał serwis rywala. Co więcej, Hurkacz demolował Rafę przy własnym podaniu. Kolejne gemy wygrywał odpowiednio do zera, zera, zera i 15. Aż się nie chce uwierzyć, ale legendarny Hiszpan w drugim secie praktycznie nie istniał, gdy to Hubert Hurkacz serwował. Oczywiście, to nadal był Nadal, który potrafi oczarować swoją grą, jednak nie był w stanie niczego poradzić na świetnie dysponowanego Polaka. W samej końcówce seta Hurkacz popisał się kolejnym przełamaniem, potwierdzając, że dziś był po prostu lepszy.
Kolejne mocne nazwisko dopisane na listę Hubiego. Wiadomo, Rafa najlepsze lata ma dziś za sobą, ale dziś sprowokował Hurkacza do gry na najwyższym poziomie. Oby tylko Hubert w kolejnych rundach turnieju w Rzymie nie zgubił koncentracji. Dziś udowodnił, że potrafi zachwycać swoją grą i można jedynie składać ręce do oklasków.