Doha: Azarenka pokonana! Świątek awansowała do półfinału

Iga Świątek w ćwierćfinale turnieju w Dosze musiała się zmierzyć z pogromczynią Magdaleny Fręch oraz byłą liderką rankingu WTA – Victorią Azarenką. Białorusinka może i ma swoje najlepsze lata za sobą, lecz wciąż jest bardzo groźną i niebezpieczną tenisistką. Iga w przeszłości z 34-latką mierzyła się trzykrotnie. Raz musiała pogodzić się z porażką. Polka na katarskich kortach czuje się świetnie i widać od samego początku turnieju, że celuje w trzecie zwycięstwo z rzędu. Azarenka chciała te plany Świątek ukrócić.

REKLAMA

Twardy orzech do zgryzienia

Gdy Iga wygrała pierwszego gema meczu, w trakcie, którego serwowała Azarenka wydawało się, że Polka będzie z minuty na minutę powiększać swoją przewagę. Jednak nic bardziej mylnego, ponieważ Iga w drugim gemie straciła swoje podanie i wszystko wróciło do normy. Następne gemy to wymiana ciosów, w trakcie której żadna z zawodniczek nie zamierzała odpuszczać. Białorusinka grała bardzo odważnie. Popełniała mało błędów, wymuszając je jednocześnie na Idze. Obie wygrywały swoje gemy serwisowe dość pewnie. Nie było mowy o większej przewadze, którejkolwiek z tenisistek. Szły „łeb w łeb”. Decydowały detale. Widać było, że spotkały się ze sobą bardzo utytułowane i ograne na najwyższym światowym poziomie tenisistki. Iga miała twardy orzech do zgryzienia. Spotkanie z Azarenką w żadnym stopniu nie przypominało jej zmagań z poprzednimi przeciwniczkami.

Jednak kolejne przełamanie przyszło w odpowiednim momencie dla Igi. Przy stanie 4:4 Azarenka oddała swoje podanie. Co gorsza dla niej zrobiła to popełniając podwójny błąd serwisowy. Polka wygrała następnie kolejnego gema i całego seta wynikiem 6:4. Iga nie grała dobrego spotkania. Można odnieść wrażenie, że Białorusinka na przestrzeni całej partii była równiej grającą zawodniczką, lecz nie potrafiła tego wykorzystać. Świątek popełniała sporo błędów, lecz nie przeszkodziło jej to w wygraniu pierwszego seta. Sztuką jest wygrać, nawet jak nie idzie. Łatwo nie było, ale w decydujących momentach Polka pokazała klasę.

Świątek zaczęła przejmować inicjatywę?

Azarenka znów przegrała pierwszego gema seta przy swoim podaniu. Jednak Iga tym razem to wykorzystała i nie roztrwoniła tej przewagi przy najbliższej okazji. Jednak Białorusinka nie zamierzała się poddawać. Widać, że grała swój możliwie jak najlepszy tenis. Natomiast ze wzrostem jakości Azarenki szedł też wzrost poziomu gry Igi, która zdecydowanie przejęła kontrolę na korcie. Była liderka rankingu WTA zaczęła się sypać. Pojawiały się nerwy i coraz więcej niewymuszonych błędów. Przewaga Polki powiększyła się do takiego stopnia, że Azarenka była już bezradna. Świątek przetrwała ciężkie momenty, których zdecydowanie miała wiele w pierwszym secie. W drugim wrzuciła wyższy bieg. Białorusinka nie potrafiła już nic zrobić i musiała uznać wyższość młodszej o dwanaście lat tenisistki. Polka w półfinale zmierzy się ze zwyciężczynią starcia Naomi Osaka vs Karolina Pliskova.

Iga Świątek – Victoria Azarenka 2:0 (6:4, 6:0)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,605FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ