Carlo Ancelotti na dłużej w Realu! Co z reprezentacją Brazylii?

Niespodziewany i zarazem niezwykle ważne news dla fanów Realu Madryt. Jak informuje wiarygodne źródło w postaci Matteo Moretto z portalu Relevo, Carlo Ancelotti przedłużył umowę z hiszpańskim klubem. Włoski szkoleniowiec ma pełnić tę samą funkcję jeszcze przez kolejne dwa sezony – do czerwca 2026 roku.

REKLAMA

Fani Realu powinni być zadowoleni?

W teorii wszystko w relacji Carletto – Real się zgadza. Są wyniki, doskonałe relacje w grupie pomiędzy zawodnikami, nie ma narzekania na brak napastnika czy liczne kontuzje w kadrze. Carlo Ancelotti wciąż jest topowym trenerem, który swoim charakterem wprost idealnie pasuje do klubu jakim jest Real Madryt. Zdecydowana większość fanów Królewskich będzie zatem usatysfakcjonowana taką decyzją zarządu.

Natomiast niewątpliwie znajdzie się grupa kibiców, która od nowego sezonu u sterów Los Blancos widziała już Xabiego Alonso. Praca 42-latka w Bayerze Leverkusen jest niezwykle imponująca. Przyjście byłego zawodnika m.in. Realu i Bayernu mogło by być prawdziwą rewolucją pod kątem stylu gry prezentowanego przez Królewskich, czy wykorzystania wychowanków. Pozostanie przy nazwisku Ancelottiego aż do 2026 roku może zostać uznane przez część sympatyków Realu za pewną stagnację i zbyt kurczowe trzymanie się jednego modelu.

Brazylia w tarapatach

Nie zapominajmy także o reprezentacji Brazylii. Po odejściu Tite, który prowadził Canarinhos przez 6,5 roku, najbardziej utytułowana drużyna narodowa na świecie kompletnie się posypała. Brazylijczycy mają za sobą jeden z najgorszych, o ile nie najgorszy okres w historii. Ostatnio zaliczyli 3 porażki z rzędu i nie widać tam żadnej działającej koncepcji. Postacią, która miała zmienić ten stan rzeczy, jawił się Carlo Ancelotti. Władze brazylijskiej federacji piłkarskiej zapewniały, że są dogadani z Włochem w kwestii objęcia przez niego posady selekcjonera Brazylii po zakończeniu sezonu 23/24. Tę informację przekazywało wiele portali na całym świecie i wydawało się, że jest to już pewnik. Jednakże sam Carletto publicznie nie potwierdzał owych doniesień, a na pytania liderów Realu Madryt odnośnie jego odejścia miał konsekwentnie zaprzeczać.

Wygląda na to, że reprezentacja Brazylii została na lodzie. Ich jedynym ratunkiem może być nagły zjazd formy Królewskich i zakończenie sezonu bez trofeów, co mogłoby zadecydować o posadzie Ancelottiego w Realu. Jest to jednak scenariusz z kategorii mało prawdopodobnych. Co zatem zrobi Selecao i kogo wybiorą na następcę Fernando Diniza, który miał być jedynie opcją tymczasową? O tym dowiemy się zapewne już niebawem.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,606FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ