Pokaz siły! Wisła Kraków rozbiła spadkowicza z Ekstraklasy

Wisła Kraków przystąpiła do sezonu 2025/26 w bardzo dobrych nastrojach. Nowi sponsorzy, nowy kontrakt dla Ángela Rodado oraz – co najważniejsze – ogromne nadzieje kibiców. Na inaugurację sezonu przyszło jej zmierzyć się ze spadkowiczem z Ekstraklasy – Stalą Mielec. Fani liczyli, że już klub wyraźnie zaznaczy swoje aspiracje do awansu i powrotu do elity po latach marazmu na jej zapleczu.

Kontrowersje od samego początku

Już w drugiej minucie meczu doszło do sporej kontrowersji. Zawodnik Stali Mielec został sfaulowany w polu karnym po absurdalnym błędzie Bartosza Jarocha przy wyprowadzaniu piłki. Sędzia początkowo wskazał na „wapno”, jednak po analizie VAR cofnął decyzję i anulował rzut karny. Choć napastnik gospodarzy nieco dodał od siebie, trudno było nie odnieść wrażenia, że Kamil Broda wyraźnie przyczynił się do jego upadku.

REKLAMA

Po tej sytuacji mielczanie mieli krótki okres lepszej gry, ale z każdą minutą Wisła coraz mocniej przejmowała kontrolę nad wydarzeniami na boisku.

W 29. minucie przewaga gości znalazła potwierdzenie w wyniku. Łukasz Zwoliński świetnie odnalazł się w polu karnym i precyzyjnym strzałem głową z bliska nie dał golkiperowi żadnych szans. Biała Gwiazda prowadziła, ale nauczona doświadczeniem wiedziała, że nie może zadowolić się tylko jednobramkowym prowadzeniem. Tuż przed końcem pierwszej połowy wynik na 2:0 podwyższył Bartosz Jaroch, skutecznie rehabilitując się za wcześniejszy błąd. Do szatni Wisła schodziła z dwubramkowym prowadzeniem – i nic nie wskazywało na to, że gospodarze będą w stanie odwrócić losy meczu.

Potwierdzenie dominacji i spokojny triumf

Drugą połowę Wisła rozegrała już niemal po profesorsku. W 55. minucie na 3:0 podwyższył Rodado. Stal była już wtedy na deskach, ale zespół z Krakowa nie zamierzał poprzestawać. W 65. minucie Ángel przypieczętował triumf gości, ustalając wynik meczu na 4:0.

Gospodarze mieli co prawda pojedyncze okazje, ale żadna z nich nie zagroziła realnie bramce rywali. Wisła Kraków rozpoczęła sezon dokładnie tak, jak sobie to wymarzyła – z mocnym sygnałem: „interesuje nas tylko powrót do Ekstraklasy”.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    110,863FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ