5 punktów po 4 ligowych kolejkach. Początek batalii Ruchu Chorzów o powrót do PKO BP Ekstraklasy nie wypadł zgodnie z oczekiwaniami. Działacze Niebieskich pracują jednak nad wzmocnieniami składu, które pozwolą poprawić sytuację w ligowej tabeli. Nowym podopiecznym Janusza Niedźwiedzia został Mateusz Szwoch. 31-letni środkowy pomocnik związał się z Ruchem kontraktem do 30 czerwca 2025 roku z opcją przedłużenia o kolejny sezon.
Sezon trwa od miesiąca, ale praca nad wzmocnieniami zespołu nie ustaje. Zdawaliśmy sobie sprawę, że nasza kadra wymaga jeszcze uzupełnień w drugiej linii. Mateusz wzmocni rywalizację w środku pola, dając nam alternatywę na pozycjach nr 6, 8 i 10. Liczymy mocno na jego doświadczenie i umiejętności – stwierdził Tomasz Foszmańczyk, dyrektor sportowy Niebieskich. Szwoch od 2018 roku reprezentował barwy Wisły Płock, dla której zanotował 179 występów. Środkowy pomocnik ma na swoim koncie także 170 gier dla Arki Gdynia i 11 spotkań w koszulce Legii Warszawa. 3-4 lata temu statystyki Szwocha predysponowały go do marzeń o kadrze narodowej. W sezonie 2017/18 brał udział w 14, a w 2020/21 18 trafieniach na poziomie PKO BP Ekstraklasy. Niestety, gdy Wisła Płock spadała z ligi, nie potrafił pomóc drużynie uniknąć degradacji. W ostatnim sezonie zaliczył 33 mecze na poziomie Fortuna 1 Ligi.
Szwoch cennym wzmocnieniem Niebieskich
Wydaje się, że 31-latek może zostać ważnym elementem układanki trenera Niedźwiedzia. Jest doświadczony, ale wciąż powinien gwarantować solidny poziom. Niebiescy latem dokonali kilku bardzo dobrych transferów, więc kolejne rozczarowujące wyniki mogą jednak zagrozić przyszłości szkoleniowca…
Ruch to wielki klub, z tradycjami i rzeszą kibiców. Jego miejsce jest w Ekstraklasie i zrobię wszystko, by do niej wrócił, nawiązał do sukcesów. Jestem w treningu, czuję się gotowy, choć wiadomo, że będę potrzebował chwili, aby poznać się z zespołem. Myślę, że szybko będę do dyspozycji trenera – przyznał Mateusz Szwoch.