Barcelona, PSG, a może Premier League… Gdzie powinien trafić Nico Williams?

Okienko transferowe zawsze kreuje postaci, których nazwiska wymienia się wyjątkowo często. Na przełomie czerwca i lipca Nico Williams zbierał popularność, dzięki świetnym występom na EURO 2024, a teraz jest jednym z najbardziej rozchwytywanych piłkarzy na rynku. Wśród klubów, które chcą sprowadzić hiszpańskiego skrzydłowego najczęściej wymienia się Barcelonę, ale pisze się także o PSG, czy wielu klubach angielskich. Gdzie 22-latek miałby największą szanse się sprawdzić, a do którego klubu najprawdopodobniej trafi?

Jakim piłkarzem jest Nico Williams?

Zacznijmy od krótkiej charakterystyki skrzydłowego Athleticu Bilbao. Podczas minionych Mistrzostw Europy wszyscy mogliśmy się przekonać, że to piłkarz o wysokich umiejętnościach dryblingu, który potrafi grać jeden na jednego. Jest bardzo szybki, ale jednocześnie – z czym wielu zawodników potrafiących dryblować ma problem – charakteryzuje go dokładne dogranie futbolówki w pole karne. Jego dryblingi nie są więc jedynie efektowne, ale także bardzo efektywne.

REKLAMA

W reprezentacji Hiszpanii, która była nastawiona na posiadanie piłki Nico Williams zazwyczaj czekał na podanie szeroko ustawiony przy linii bocznej, skąd próbował napędzać ataki. Zdarzało się jednak też, że tworzył miejsce w tej strefie dla Marca Cucurelli, a sam schodził bliżej środka, szukając miejsca między liniami i przyjmując piłkę tyłem do bramki rywala. W takiej grze również czuł się dobrze. W działaniach Nico Williamsa było wiele bezpośredniości. 22-latek za każdym razem, gdy dostawał piłkę chciał dać zespołowi coś ekstra, stworzyć przewagę indywidualną, przenieść piłkę w groźniejszą strefę. Krótko mówiąc – przybliżyć drużynę do zdobycia bramki. Który zespół najbardziej potrzebuje skrzydłowego o takich atrybutach?

Barcelona

Gdyby nie kiepska sytuacja finansowa Barcelony to bardzo prawdopodobne, że rozważanie nad przyszłością Williamsa nie miałoby już sensu, ponieważ Hiszpan przywdziewałby już koszulkę Blaugrany. 22-latek jest dla klubu priorytetowym celem transferowym. Sam piłkarz najbardziej chciałby trafić właśnie do stolicy Katalonii, gdzie spotkałby się z najlepszym kolegą z kadry, Laminem Yamalem. Klauzula odstępnego w kontrakcie Nico wynosi około 50 mln euro, ale problemem wielu klubów jest fakt, że w takim przypadku płatności nie można rozłożyć na raty.

Pod wodza Xaviego lewoskrzydłowy Barcelony w fazie posiadania piłki stawał się dodatkową „10-tką” tworząc korytarz dla lewego obrońcy. U Hansiego Flicka prawdopodobnie będzie jednak inaczej, a skrzydłowi będą nastawieni na wygrywanie pojedynków i dryblingi. Jeśli tylko Barcelona znajdzie środki na zakup Nico Williamsa to spodziewamy się, że 22-latek tam trafi i będzie ważnym elementem układanki nowego trenera.

PSG

Nico Williams w reprezentacji Hiszpanii rozkwitł dopiero po odejściu Luisa Enrique, a teraz – jeśli wierzyć mediom – były selekcjoner może spotkać się z nim ponownie w PSG. Dla mistrza Francji to kontynuacja polityki transferowej, w której unikają gwiazd i bardzo głośnych nazwisk, a stawiają na młodszych i bardzo utalentowanych piłkarzy. Po odejściu Kyliana Mbappe konkurencja na lewym skrzydle (choć Francuz grywał też na „9-tce”) zmalała, aczkolwiek Nico Williams nie miałby łatwej rywalizacji. Bradley Barcola wpisuje się w profil piłkarza, których PSG obecnie poszukuje. W poprzednim sezonie pokazał dużą jakość i nie oddałby łatwo miejsca w składzie, choć – gdyby Ousmane Demebele był w gorszej dyspozycji – to któryś z nich mógłby grać na prawej stronie.

Arsenal

Z klubów Premier League najbardziej prawdopodobnym kierunkiem wydaje się Arsenal. Co jakiś czas wracają informacje, że Kanonierzy są zainteresowani Hiszpanem, wśród skrzydłowych jest on celem transferowym numer 1, ale dopiero kolejne tygodnie okienka pokażą czy klub zdecyduje się sprowadzić skrzydłowego i jakim budżetem będzie dysponować. Wydanie z góry około 50 mln euro dla Arsenalu również może być kłopotem przez zasady zysku i zrównoważonego rozwoju (PSR) nałożone niedawno przez Premier League. Już poprzedniego lata The Gunners ratowali się wypożyczeniem Davida Rayi, aby odroczyć w czasie płatność.

Dla Arsenalu Nico Williams wydaje się idealnym wzmocnieniem. Byłby rywalizacją dla Martinelliego na lewym skrzydle i opcją na zastąpienie Bukayo Saki na prawym, a sposób gry Kanonierów zapewniłby mu wiele okazji do pojedynków. Niemniej jednak, można odnieść wrażenie, że Mikel Arteta nadal pokłada dużą wiarę w Gabriela Martinelliego, który poprzedni sezon miał wyraźnie gorszy i chce go odblokować sprowadzając na lewą stronę zawodników, we współpracy z którymi Brazylijczyk wróciłby do strzelania bramek. Jest już Riccardo Calafiori, a kolejnym planem Kanonierów jest sprowadzenie środkowego pomocnika.

Inny kierunek w Premier League

Drugi klub z Premier League, o którym ostatnio jest coraz głośniej w kontekście Nico Williamsa to Aston Villa. The Villans właśnie zarobili 60 mln euro na niespodziewanej sprzedaży Moussy Diaby’ego do Al Ittihad i tą sumę ponoć chcą zainwestować w 22-letniego skrzydłowego Athletiku Bilbao. U Unaia Emery’ego boczni pomocnicy często grają blisko środka, jako „10-tki”, natomiast bardzo dobra dyspozycja Leona Baileya w drugiej części poprzedniego sezonu zadaje kłam teorii, jakoby typowi skrzydłowi nie mieli miejsca w systemie hiszpańskiego szkoleniowca. Aston Villa już nieraz udowadniała, że ma siłę przekonywania zawodników przymierzanych do większych klubów (Diego Carlos, Pau Torres, Moussa Diaby, Amadou Onana), więc nie można wykluczyć, że uda się to także teraz.

Pod koniec czerwca mocno zainteresowana Williamsem była Chelsea, która chciała wynegocjować z Athletikiem korzystniejsze warunki finansowe transakcji, ale po odmowie The Blues wycofali się z wyścigu. Chelsea pod rządami nowych właścicieli jest jednak na tyle nieprzewidywalna na rynku transferowym, że nie zdziwi nas, jeśli – o ile będą w stanie wpłacić klauzulę odstępnego nie rozkładając płatności na raty – wrócą do starań o 22-latka. Klubem z Premier League, którego nie wykluczalibyśmy z walki o Nico Williamsa jest także Liverpool. Na razie zespół wyjątkowo spokojny, ale to może być cisza przed burzą i wyczekiwanie na odpowiednią okazję. A nowego lewoskrzydłowego ponoć chętnie zobaczyliby na Anfield.

REKLAMA

Nico Williams zostanie na kolejny sezon w Athletiku?

Opcją, której nie można wykluczyć jest pozostanie Nico Williamsa w aktualnym klubie na kolejny sezon. Taką informacją podzielił się dziennikarz Eleven Sports, Daniel Sobis. Athletic próbuje obecnie nakłonić 22-latka, aby przez następny rok nadal reprezentował baskijski klub. Choć zawodnik pewnie nie wyklucza takiej opcji, ponieważ w Bilbao zarabia bardzo dobrze, natomiast w przypadku otrzymania atrakcyjnej oferty kontraktu od topowego klubu, który będzie zdecydowany zapłacić klauzulę Athletic będzie na przegranej pozycji.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,769FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ