Wimbledon: Sensacja! Iga Świątek rozbita!

21 kolejnych wygranych pojedynków. Zdobyte trofea Madrid Open, Italian Open i French Open. Dwa pewne zwycięstwa na starcie Wimbledonu. Iga Świątek była ostatnio w bardzo dobrej formie i mogła odważnie myśleć o wygraniu trawiastego turnieju Wielkiego Szlema. Na drodze liderki światowego rankingu WTA stanęła dzisiaj Yulia Putintseva, która w czterech wcześniejszych starciach przeciwko Polce nie ugrała nawet jednego seta.

Pierwszy seta dla Igi Świątek…

Iga już w pierwszym gemie pokazała swój skuteczny serwis. Po chwili miała okazje na zdobycie gema przy podaniu rywalki, jednak Putintseva wybroniła cztery break-pointy. Kolejna szansa przełamania pojawiła się w gemie numer sześć i tym razem Polka nie okazała litości rywalce, wygrywając do zera. Kazaszka walczyła o odrobienie strat. W końcówce seta była bliska przełamania serwisu Świątek, ale Iga wybroniła się serwisem i forehandowym winnerem. Polka nie wypuściła przewagi, wygrywając pierwszego seta 6:3. Wysoka skuteczność pierwszego serwisu, 3/3 obronione przełamania. Świątek zanotowała co prawda więcej błędów niewymuszonych (12 do 11), ale osiągnęła także więcej zagrań kończących (19 do 7).

REKLAMA

…od początku drugiego seta one women show

Początek drugiego seta zwiastował trudniejsza zadanie dla Polki. Putintseva poprawiła swój serwis, a dodatkowo — jak słusznie zauważyli komentatorzy spotkania — przyjęła tryb ściany. Dobrze przebijała wszelkie próby Igi Świątek, aż w końcu wymiana kończyła się pomyłką Polki. Sytuacja stała się mocno zaskakująca, bowiem dawno nie widzieliśmy tak zdominowanej Igi. Faktem jest, że wszystko, co posłała Świątek — nie znajdowało sposobu na przeciwniczkę. Jednocześnie Putintseva rosła z każdym gemem, a takowych w drugim secie wygrała 6. Wynik 6:1 nie oddaje co prawda realnego przebiegu rywalizacji, która była zdecydowanie bardziej wyrównana. Mimo wszystko Kazaszka była po prostu skuteczniejsza w kluczowych piłkach drugiego seta. Polka zdecydowała się na wybicie rywalki z rytmu dłuższą przerwą toaletową.

Bez ironii, próba przeciągnięcia przerwy była prawdopodobnie jedynym konkretnym pomysłem, który Iga znalazła na Yulię. Od początku trzeciego seta Kazaszka kontynuowała bowiem swoje show. Nie popełniała błędów mimo gry na wysokim ryzyku. Skróty, dropshoty, backhandy. Widzowie mogli przecierać oczy ze zdumienia, gdyż Putintseva momentami bawiła się z liderką rankingu WTA. To był kapitalny występ w jej wykonaniu. DZIEWIĘĆ kolejnych wygranych przeciwko Świątek? Takie historie się po prostu nie zdarzają, ale takowa zdarzyła się dzisiaj. Nie będziemy pisać, że nic się nie stało. Yulia Putintseva rozegrała jedno z najlepszych spotkań w swojej karierze, Iga Świątek wyglądała, jakby nie spodziewała się tak trudnego wyzwania. Polka kończy tegoroczny Wimbledon już na etapie 3. rundy, co bez wątpienia jest sporą sensacją.

Świątek — Putintseva 1:2 (6:3, 1:6, 2:6)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,732FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ