Fabian Piasecki został nowym zawodnikiem Piasta Gliwice. 28-letni napastnik przeniósł się do ekipy Niebiesko-Czerwonych na zasadzie transferu definitywnego i podpisał kontrakt do końca 2026 roku. Strony mają również opcję przedłużenia współpracy o kolejne 12 miesięcy.
Cieszę się, że wszystkie szczegóły zostały dograne i mogę dołączyć do drużyny. Nie mogę doczekać się pierwszych treningów, meczów, a także bramek dla Niebiesko-Czerwonych. Chciałbym strzelić, jak najwięcej goli i dorzucić trochę asyst, aby dać Piastowi jeszcze więcej zwycięstw. Przede wszystkim chcę pomagać drużynie. Ten zespół ma ogromny potencjał i zasługuje na dużo wyższe miejsce w tabeli. Myślę, że jesteśmy w stanie zbliżyć się do czołówki i osiągnąć dobry wynik w pucharze — powiedział Fabian Piasecki.
Piasecki chce się odbudować
Gliwiczanie liczą, że były zawodnik m.in. Miedzi Legnica oraz Śląska Wrocław odzyska skuteczność, której brakowało mu w Rakowie Częstochowa. Fabian Piasecki jesienią rozegrał 14 spotkań na boiskach PKO BP Ekstraklasy, jednak złożyły się one zaledwie na 477 minut gry. W tym czasie nie zdołał znaleźć drogi do siatki. Udało mu się to trzykrotnie w europejskich pucharach, gdzie pokonywał bramkarzy takich drużyn jak Sporting, Qarabag oraz Aris Limassol. Dołożył ważną cegiełkę do wyników Rakowa w kwalifikacjach Ligi Mistrzów, ale w Częstochowie nie byli zadowoleni z jego usług. Mimo wszystko, czołowy klub Ekstraklasy potrzebuje skutecznego snajpera, który gwarantuje stabilną formę. Raków co prawda nie znalazł jeszcze wyczekiwanego klasowego snajpera, ale podjęto decyzję o rezygnacji z usług Polaka.
Fabian Piasecki potrzebował zmiany otoczenia. W Rakowie prawdopodobnie nie mógłby liczyć na wiele minut w gry, pod wodzą Aco Vukovicia powinien grać regularnie. Piast jesienią remisował większość spotkań i brakowało mu skutecznego snajpera. 28-latek dostanie swoją szansę, by pokazać, że niezbyt udana jesień jest już przeszłością. Może to zrobić w jeden prosty sposób – strzelając seryjnie gole.